
W tym przez prawie 250 (1523-1772, 1919-1939) w granicach I i II Rzeczypospolitej. Współcześnie muzeum państwowe, oddział Lwowskiej Galerii Sztuki. W przeszłości zamek oraz magnacka rezydencja, później koszary i więzienie, o burzliwych, a w latach 1939 – 1944, gdy było katownią NKWD i gestapo, dramatycznych dziejach.
Gdy byłem tu poprzednio w 2004 roku na zaproszenie ukraińskiego ministerstwa Sportu i Turystyki, w towarzystwie ówczesnego, bardzo zasłużonego dla kultury, także polskiej, kustosza lwowskiej Galerii Sztuki, Borysa Woznieckiego trwała jeszcze adaptacja dawnego Pałacu Sobieskich na cele muzealne.

HOLENDERSKIE RAWELINY I TAJEMNICZY KAMIEŃ
Zbudowana została na planie kwadratu, z wysokimi wałami ziemnymi i kamiennymi bastionami w narożnikach oraz z wieżyczkami. Otoczona głęboką fosą i niegdyś zwodzonym mostem, obecnie stałym drewnianym, należy do najciekawszych zabytków nie tylko miasteczka, ale i tej części Ukrainy.

W większym od niego, piętrowym pałacu renesansowym zajmującym niemal całą zachodnią stronę dziedzińca, zrekonstruowano wyposażenie magnackiej siedziby. Z salami i pomieszczeniami o różnym przeznaczeniu, nieźle wyposażonymi w kaflowe piece, meble, obrazy i rzeźby itp.

Pod otaczającym dziedziniec wałem ziemnym, w pobliżu bramy wejściowej leży ogromny kamień w kształcie serca z wykutymi na nim, dotychczas nie odczytanymi, skrótami. Przypuszcza się, że wykonali je templariusze w XV w. Natomiast faktem jest, że kamień ten znaleziono przed laty w wiosce Nowosiółki.

KRÓLEWSKI DOKUMENT Z 1442 ROKU
W średniowieczu – najstarsze wzmianki pochodzą z roku 1180, kiedy to miała znajdować się tu osada Radzicze, zaś w końcu XIII w. drewniany gródek spalony przez Tatarów. „Jako wieś istnieje Złoczów – czytam w XIV tomie „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” wydanym w końcu XIX wieku – już w pierwszej połowie XV wieku.

Źródło to zawiera mnóstwo interesujących informacji. M.in. że w 1522 r. Król Zygmunt I (Stary) nakazał zająć dobra dziedzica Złoczowa, wyklętego Stanisława Małogoskiego. „W r. 1523 – czytam dalej – Zygmunt I, za staraniem ówczesnego dziedzica Z.(łoczowa) Stanisława Sienińskiego nadał osadzie prawo miejskie magdeburskie…”.

Chyba bezskutecznie, skoro w 2 lata później tenże arcybiskup polecał, aby kapłani napomnieli grzesznika, „do złożenia w przeciągu tygodnia przyrzeczonej daniny” (czym prawdopodobnie wykupił się od tych kar), gdyż „wrazie przeciwnym podlegnie klątwie”.
POLSCY MAGNACI, ORMIANIE I ŻYDZI W 1532 r.

Z czasem, podobnie jak w innych miasteczkach tego regionu Europy, dominować w nim zaczęli Żydzi. Była w nim silna gmina chasydzka. Od Górków dobra złoczowskie kupił, prawdopodobnie w 1599 r. gdyż wówczas potwierdził „wszelkie nadania i uwolnienia przez poprzedników miastu uczynione”, wojewoda lubelski Marek Sobieski, dziadek króla Jana III.
I na prawie półtora wieku, do 1740 roku, zamek złoczowski stał się jedną z ich rodowych siedzib. Już ten zamek, który mimo zniszczeń i odbudów, zachował się do naszych czasów. Jakub Sobieski, ojciec Jana III, zbudował go w latach 1634-1636 na miejscu dawnej warowni oraz przekształcił w małą fortecę.

Rozbudowywane, palone, niszczone i odbudowywane było także miasto. Jakub Sobieski, syn Jana III założył nim w 1730 r. kolegium pijarskie. Inni wznosili kościoły i cerkwie. Po Sobieskich dobra te, z zamkiem, przeszły na krótko w ręce Radziwiłłów, później księżny Sapieżyny.

KATOWNIA NKWD I GESTAPO
W 1834 roku zamek Komarniccy wydzierżawili wojsku na koszary. Później przeszedł on, na krótko, w ręce żydowskie. Wykupiony w 1872 r. przez rząd austriacki, po remoncie i przebudowie zamieniony został na więzienie i biura sądowe. Znacznie zniszczony został w latach I wojny światowej, został odbudowany.

Horror zaczął się po zajęciu Złoczowa we wrześniu 1939 roku przez okupantów sowieckich. Większość mieszkańców – Polaków, a także część przedstawicieli innych narodowości, zesłano na Syberię i do Kazachstanu. W 1941 r. NKWD przekształciło zamek w katownię w której mordowano resztki Polaków, wielu Ukraińców i Żydów.

Likwidując, przy współudziale ukraińskich nacjonalistów, większość złoczowskich Żydów. Od lat zamek stanowi muzeum. Trochę zabytków zachowało się także w przemysłowym ( przemysł lekki, spożywczy, materiałów budowlanych) Złoczowie, chociaż część świątyń wzniesionych z magnackich fundacji w latach I RP nie ocalała.

Grekokatolicy przejęli kościół parafialny, w zamian za odremontowany popijarski kościół Wniebowstąpienia z 1730 roku. Złoczów jest dziś miastem niewielkim, ale nieźle utrzymanym. Głównym celem przyjazdów turystycznych do niego, nie tylko Polaków, jest jednak Zamek Sobieskich.
Zdjęcia autora.