SŁOWACJA: ZAMEK LUBOWELSKI NA SPISZU

 

 

Na skalnej górze porośniętej w niższych partiach lasem i krzewami, stoi malowniczy i potężny średniowieczny zamek. Niegdyś najważniejsza twierdza północnego Spiszu strzegąca handlowego szlaku z Polską. Jej widok wyłania się już po niespełna pół godzinie jazdy od nieczynnego przejścia granicznego Piwniczna – Mnišek nad Popradem. Fatalną, krętą górską drogą. Ale w budowie jest już nowa, z mostem przerzuconym nad tą rzeką. Co, po oddaniu jej do użytku, znacznie ułatwi dojazd z centralnej i południowo – wschodniej Polski nie tylko w ten region Słowacji, do niegdyś zastawionej Władysławowi Jagielle, na ponad 3 wieki, części Spiszu.

 

ARYSTOKRACJA, MIESZCZANIE, LUD

 

Ale także w głąb kraju naszych południowych sąsiadów i przyjaciół, a nawet dalej, na Węgry. Zamek w Starej Lubowli (po słowacku Stará Ľubovňa), bo o nim mowa, nazywany też Zamkiem Lubowelskim, jest jednym z trzech zespołów tutejszych zabytków.

 

I jedynym miejscem w Słowacji, jak zapewnia wydany ostatnio w Bratysławie w języku angielskim przez The Slovak Spectator przewodnik Slovakia Travel Guide, w którym turyści mogą zobaczyć jak w przeszłości żyły koło siebie trzy klasy społeczne.

 

Arystokracja w zamku i tamtejszym renesansowym pałacu. Mieszczaństwo w położonym u jego stóp, obecnie 16-tysięcznym mieście. A prosty lud – chłopi i pasterze, w domach i zagrodach eksponowanych obecnie w podzamkowym skansenie ludowej architektury drewnianej.

 

Zamek, którego imponujący widok jest zwłaszcza z lotu ptaka, chociaż taki oglądałem tylko na zdjęciach, ma metrykę od XIII wieku. Na oficjalnej tablicy informacyjnej przy wejściu do niego można przeczytać w kilku językach, w tym po polsku, że zamek ten, jako nadgraniczną warownię, zbudowano w latach 1301-1308.

 

360 LAT POD RZĄDAMI POLSKICH STAROSTÓW

 

Od 1412 do 1772 r. był on siedzibą polskich starostów, po czym popadał w ruinę. Częściowo odrestaurowali go nowi właściciele od 1883 roku – Zamoyscy. Po raz pierwszy w źródłach pisanych istnienie tego zamku odnotowano w 1313 roku. Czyli nieco później, niż miasteczka Stara Lubowla, bo o niej wspominały już dokumenty w 1292 roku, z okresu polsko – węgierskiego sporu o południową część ówczesnej Ziemi Sądeckiej.

 

Przypomnę, że ziemie słowackie przez tysiąc lat znajdowały się pod władzą królów węgierskich, a później także cesarzy austriackich. A ich słowiańskich, niemieckich i innych narodowości mieszkańców nazywano Madziarami lub Węgrami („Polak – Węgier dwa bratanki…”.

 

Podobnie jak Litwinami obywateli Wielkiego Księstwa Litewskiego, obojętne czy byli Polakami, Białorusinami, Rusinami czy etnicznymi Litwinami lub Żmudzinami.

 

Zamek Lubowelski należał najpierw do rodów Drugethów i Horvathów, a następnie przez 360 lat rezydowali w nim polscy starostowie administrujący kilkunastoma spiskimi miastami oraz licznymi wsiami zastawionymi w 1412 roku przez świętego cesarza rzymskiego Zygmunta Luksemburskiego.

 

ZASTAWIONE MIASTA I WSIE

 

Za, pisałem tym już przy okazji innych miejscowości spiskich, pożyczoną od Władysława Jagiełły ogromną na owe czasy kwotę 37 tys. kop szerokich groszy praskich, tj. około 7 ton czystego srebra. Nie wnikając w szczegóły dodam, że obecny słowacki Spisz w dalekiej przeszłości stanowił południową część polskiej Ziemi Sądeckiej.

 

A księżna krakowsko – sandomierska, „Pani Sądecka i Pienin” Kinga, późniejsza błogosławiona, a ostatnio, od 1999 r. katolicka święta, w 1257 r. wprowadziła na Spisz polskie wojska, które pozostawały na nim do jej śmierci w 1292 roku. Pod rządami polskich starostów zastawione spiskie miasta i wsie dorabiały się m.in. na korzystnym handlu z Polską.

 

Od 1458 roku starostą lubowelskim był Piotr Kmita, który rozbudował zamek i wzmocnił jego fortyfikacje. Zaś jeden z jego następców, Jan Boner w latach 1554-1557 przebudował go na wspaniałą renesansową rezydencję.

 

Od końca XVI w. zamkiem władali Lubomirscy. Z innych dat warto jeszcze odnotować, że w 1769 r. przez dwa miesiące zamek ten zajmowali konfederaci barscy.

 

ZAMOYSCY I ANDREJ ČEPIŠŠAK

 

Zaś w 1883 r. kupiła go rodzina Zamoyskich, właściciele pobliskiego uzdrowiska Wyżne Rużbachy. I w ich władaniu pozostał do „socjalistycznych przemian” po II wojnie światowej. Zamek od dłuższego czasu jest odbudowywany, bo czas i historia nie zawsze obchodziły się z nim łaskawie. Ogromną zasługę w dziele rewaloryzacji tego zabytku odegrał Andrej Čepiššak (1903-1990), rzeźbiarz i kolekcjoner, założyciel w 1955 roku tutejszego muzeum oraz inicjator odbudowy zamku.

 

Informuje o tym kamienna tablica z jego brązową rzeźbą, umieszczona na ścianie bramy wejściowej na zamek. Jestem tu po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu lat i za każdym pobytem dostrzegam co zrobiono nowego, aby nie tylko zachować ten zabytek, ale uczynić go miejscem atrakcyjnym do zwiedzania. W odrestaurowanych pomieszczeniach znajduje się muzeum zamkowe.

 

W kilkunastu salach obejrzeć można dawne wyposażenie, trochę dzieł sztuki, głównie replik starej broni – armaty stoją na wewnętrznych dziedzińcach, meble itp. Jak również ekspozycję poświęconą Zamoyskim. Odnowiono zamkową kaplicę. Ciekawostką, do której kierują specjalne drogowskazy, jest wystawa replik polskich insygniów królewskich.

 

POLSKIE INSYGNIA KRÓLEWSKIE

 

Jest to nawiązanie do ukrycia ich i przechowywania właśnie tutaj w latach 1656-1661, gdy zdeponował je król Jan Kazimierz podczas szwedzkiego Potopu. Jeżeli chodzi o inne istotne fakty historyczne, to w publikacjach jakie otrzymałem na zamku wynika, że był on miejscem ważnych spotkań królów polskich i węgierskich.

 

Więziono w nim m.in. „polskiego króla Madagaskaru” Maurycego Beniowskiego. Zamek był również prywatną siedzibą hiszpańskiej księżniczki Isabelly de Burbon Zamoyskiej.

 

Z dawnego renesansowego pałacu zbudowanego przez Jana Bonera w postaci kilkupiętrowej wieży na planie prostokąta, nie zachowały się stropy między piętrami. Urządzono w niej jednak ciekawą ekspozycję różnych średniowiecznych rzemiosł.

 

Z murów obronnych, baszt i głównej, okrągłej wieży zamkowej, roztaczają się piękne widoki na niższe części i fragmentu zamku, a także dosyć dalekie, malownicze okolice. Stoi on bowiem między Magurą Spiską na północnym zachodzie, Górami Lubowelskimi na północnym wschodzie oraz Górami Lewockimi na południu.

 

BOGATY PROGRAM LETNIEGO SEZONU

 

Zamek w letnim sezonie turystycznym organizuje szereg imprez, które mają spopularyzować go i przyciągnąć zwiedzających. 26 kwietnia nastąpiło oficjalne Otwarcie Bram Zamkowych, z występami sokolników św. Bawona, szermierzy – Panów Spiszu oraz koncertem historycznej muzyki. 17 i 18 maja odbędzie się Noc Muzeów i galerii oraz Międzynarodowy Dzień Muzeów i Galerii.

 

Na początku czerwca dwie kilkudniowe cykle imprez dla dzieci. W lipcu koncert znanej piosenkarki oraz uroczystości św. św. Cyryla i Metodego, a także kilka innych imprez, m.in. Nocne Zwiedzanie Zamku. Zaś w sierpniu: Słodki Dzień Miodu i Międzynarodowy Turniej Brydżowy im. hr. Jana Zamoyskiego.

 

We wrześniu, także jego imienia Międzynarodowy Turniej Szachowy. Szczegóły można znaleźć na: www.hradlubowna.sk. O mieście Stara Lubowla i tutejszym skansenie ludowej architektury drewnianej, a także Historycznym Obozie Wojskowym, napiszę w drugiej części tego reportażu.

 

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top