
Stanowiła ona w czasach antycznych w tej części Europy rubież Imperium Romanum. W przeszłości tereny zamieszkiwane przez plemiona Traków, Daków, Sarmatów, Gotów, Awarów, Hunów i Pieczyngów. A w czasach nam bliższych przez Genueńczyków.
To właśnie tu znajdowała się ich kolonia Olchionia założona w XII lub XIII wieku, a upadła po zajęciu w XV wieku Konstantynopola przez Turków.

Po rumuńsku sorok znaczy sierota lub ubogi. Dlaczego taką, wywodzącą się z tego słowa nazwę, otrzymała ta twierdza i osada, później zaś miasto, nie udało mi się ustalić. Wiadomo, że po raz pierwszy w dokumencie pisanym pojawiła się w 1499 roku. Było to porozumienie pokojowe zawarte przez mołdawskiego hospodara Stefana III Cel Mare – Wielkiego z polskim królem Janem Olbrachtem.
Który, przypomnę, trafił do naszej historii jako przede wszystkim znany z powiedzenia: „Za króla Olbrachta wyginęła szlachta”. Właśnie podczas jednej z wypraw w te strony. Na podstawie tego dokumentu wiadomo, że w miejscu, w którym stoję, znajdowała się wówczas kamienno – ziemna budowla obronna koło brodu przez Dniestr.

Przez 13 lat, między 1686 i 1699 rokiem twierdza oraz otaczający ją obszar znalazła się we władaniu Polski. Umocniona została wówczas, rozbudowana i uzyskała zachowany dotychczas kształt. W naszych dziejach zapisała się 6 – tygodniową obroną tu w roku 1691, a więc już po Wiktorii Wiedeńskiej, 2 – tysięcznej polskiej załogi przed 55 – tysięczną armią wojsk tureckich i mołdawskich pod dowództwem Mustafy Paszy.

„9225 MIESZKAŃCÓW, W TYM 4500 ŻYDÓW”
Stało się ono prowincjonalnym, ale rozwijającym się powiatowym ośrodkiem gospodarczym. Ciekawy opis Sorok w końcu XIX wieku znalazłem w „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”. Muszę w tym miejscu dodać, w ten sposób określano w nim m.in. wszystkie ziemie Imperium Romanowów niezależnie od ich składu etnicznego.
„Soroki, miasto pow. gub. bessarabskiej, w głębokiej dolinie praw. brz. Dniestru, na wprost mko (miasteczko) Cekinówki (w pow. jampolskim)…Amfiteatralnie zbudowane, ma 9225 mk. (mieszkańców), w tej liczbie 4500 żydów (w 1882 r.). Podług danych w 1867 r. było tu 617 dm. (domów), 108 mur.(owanych),. 7758 mk. ( 50 kat.(olików), 4351 żyd.), cerkiew prawosł., synagoga, 3 domy modlitwy żydowskie, 92 sklepy, szkoła pow.(szechna) i par.(afialna), szpital, 158 rzemieślników, st.(acja) poczt.(owa) i przystań…

Na miejscowej przystani w 1868 r. naładowano 663,827 pud.(ów), wartości 226.229 rs (rubli). Na miejscu dzisiejszego mka (miasteczka) w XII al. XIII w. znajdowała się kolonia genueńska, zwana Olchionią, która upadła po zajęciu Konstantynopola przez Machometa II….”
TWIERDZA I CYGAŃSKIE PAŁACE

Reprezentacyjne miejsca, zwłaszcza naddniestrzańskie wzgórza i ich zbocza, zabudowane są – widziałem kolejne inwestycje na ukończeniu, pałacami i mającym je przypominać willami. Przeważnie kiczowatymi, zgodnie z upodobaniami właścicieli. W centrum miasta wznosi się prawosławna cerkiew Uspieńska – Zaśnięcia Matki Bożej zbudowana w 1840 roku.

Także oficjalnie jest ona tak nazywana: Lumănarea Recunoştinţei – Świeca Dziękczynienia. Zabytkiem dla zobaczenia którego warto przyjechać do Sorok jest wspomniana już twierdza. Porównywana, ale mocno na wyrost, z chocimską.
Stoi podobnie jak tamta na prawym brzegu Dniestru, ma wysokie kamienne mury z czterema basztami w narożnikach oraz bramną od strony rzeki, ale jest o wiele mniejsza i wewnątrz praktycznie pusta. Obecnie również jest Muzeum (Historyczno – Etnograficznym). Oprowadzał nas po niej jej kustosz, a zarazem przewodnik Nicolae Bulat, wybitny znawca historii tej budowli, a zarazem świetny narrator.

Z niezbyt jednak ciekawym, rzeźbionym w drewnie ikonostasem z kilkunastoma współczesnymi ikonami. I dodatkowo kilkoma dużymi innymi na ścianach. Ładne są natomiast widoki na Dniestr i miasto z murów fortecy i otworów strzelniczych w nich.
RUINY STAREGO ORGIEJOWA

Z których jeden stanowi dolinkę, drogi zaś górzysty i skalisty grzbiet. Zalety obronne tego miejsca dostrzegły już starożytne lub wczesnośredniowieczne plemiona, które przywędrowały w te strony. Na skalistym cyplu Butuceni koło ścieżki prowadzącej pod górę, stoi tablica informacyjna biegu Dniestru na całej jego długości oraz dorzecza i pobliskiego rezerwatu przyrody.

W większości pozostałości miasta Shehr al – Dżedid zbudowanego przez Złotą Ordę na początku XIV wieku. Po jej klęsce w 1362 roku Mołdawianie wznieśli tu miasto Orhei – Orgiejów, nazwane później Starym. Nowy Orgiejów, stojące dotychczas, obecnie około 30-tysięczne miasteczko, zbudowano w połowie XVII w na nowym miejscu odległym stąd o kilkanaście kilometrów.

KLASZTOR W JASKINIACH
Okazał się on idealny dla średniowiecznych chrześcijańskich mnichów. Przybywali tu i osiadali od IX wieku, zastali większe i mniejsze jaskinie naturalne oraz sztuczne wykute w wapiennych skałach przez poprzednich mieszkańców, wspomniane już plemiona. Większość tych jaskiń ma wejścia od strony urwistego zbocza nad rzeką i była trudno dostępna.

Wchodzi się do niej po schodach w przejściu w skale z wejścia w podstawie dzwonnicy stojącej tuż koło grzbietu tego cypla. Wykuto w XIX w., gdy mieszkańcy wioski Butuceni przekształcili opuszczony klasztor w cerkiew. Wcześniej do monastyru dostać się można było tylko na linach od strony rzeki. Podobnie jak i obecnie do większości pozostałych poklasztornych jaskiń.

Kilkaset metrów dalej znajduje się drugi skalny monastyr – Bosie składający z około 30 jaskiń. Idzie się do niego obok, a najprościej przez teren cerkwi naziemnej i koło pozostałości po twierdzy Daków. W jaskiniach tych zachowało się kilka XV – XVI wiecznych napisów.

Natomiast nad całym tym skalnym cyplem i okolicą góruje cerkiew Uspieńska – Zaśnięcia NMP. Zbudowana w 1904 roku i niedawno odnowiona. Otoczona jest murem z bramą, ma centralnie umieszczoną błękitną kopułę. Podobną zakończona jest cerkiewna wieża. Bardzo przypomina mi to wiejskie cerkiewki w środkowej Rosji.
Wewnątrz otaczającego świątynię kamiennego, chyba nowego muru ułożonego z kamieni piaskowca, stoi na postumencie stary, spatynowany na zielono cerkiewny dzwon. A w jego pobliżu krzyż z rzeźbą ukrzyżowanego Jesusa nakryty półokrągłym daszkiem. Trochę dalej, przy drodze do monastyru Bosie, wznosi się jeszcze obelisk na trzystopniowej kamiennej podstawie.

Zdjęcia autora