
Do nacji najliczniej przyjeżdżających na wyspy maltańskie należą także Niemcy, Francuzi i Skandynawowie. Polacy, mimo iż w liczbach bezwzględnych nie było nas tam zbyt wielu, bo niespełna 13 tys., też zapisali się w maltańskich księgach rekordów. W roku 2010 wyspy odwiedziło 12.071 gości z Polski, w ubiegłym 12.923, a w bieżącym gospodarze oczekują aż 18,5 tys.

Dyr. Galea powiedział, że turystyka z 25% udziałem w PKB stanowi jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki maltańskiej. Polska jest dla Malty ważnym i perspektywicznym rynkiem przyjazdowym. Podając liczby gości podkreślił, że ubiegłoroczny rekord przyjazdów padł w sytuacji rewolucji w krajach arabskich leżącej tak blisko Malty Afryki północnej, zwłaszcza wojny domowej w Libii.
Przypomniał, że przedstawicielstwo Malta Tourism Authority działa w Polsce od 1996 roku. Informując o objęciu jego kierownictwa przez Radosława Grabskiego, podziękował równocześnie za wieloletnią, owocną pracę jego poprzednikowi dyr. Andrzejowi Puchaczowi.
– Oczekujemy – powiedział – tak znacznego wzrostu w br. liczby turystów z Polski, gdyż zwiększa się u was zainteresowanie naszym krajem oraz liczba połączeń lotniczych. Do dotychczasowych z Warszawy i Krakowa dochodzi kolejne, z Wrocławia. Są też loty czarterowe oraz dogodne rejsowe z przesiadką we Frankfurcie.
Ambasador G. Montanaro stwierdził, że niełatwo jest krótko przedstawić atrakcje turystyczne Malty. Bo chociaż jest ona tysiąc razy mniejsza pod względem obszaru niż Polska, to ma ponad 6 tysiącleci historii i 200 pokoleń cywilizacji. Znajdujące się na wyspach świątynie megalityczne są starsze od egipskich piramid. Ważnym miejscem w regionie styku Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu Malta była już w starożytności i średniowieczu.

Gdzie jeszcze, pytał, można rano zwiedzić trzy zabytki, później zjeść świetny śródziemnomorski obiad, kilka godzin poopalać się na plaży, spróbować lokalnych smakołyków podczas kolacji, a wieczór spędzić w którymś z klubów? Podkreślił, że Polacy świetnie dogadują się z Maltańczykami, są bowiem również katolikami oraz mają podobne poglądy na wiele kwestii międzynarodowych i globalnych.
Z uznaniem przypomniał udział polskich marynarzy i lotników w obronie Malty w latach II wojny światowej. Wyspa była jedynym krajem odznaczonym w 1942 roku za bohaterstwo krzyżem króla Jerzego, który znajduje się na maltańskiej fladze. Mówiąc o atrakcjach wysp i bogactwie jej zabytków, wspomniał również o nauce języka angielskiego, używanego tam powszechnie oraz działających 44 szkołach językowych o wysokim poziomie, z których korzystają także Polacy.
Wspomniał o niezwykłej gościnności Maltańczyków, poinformował również, że wkrótce w Polsce rozpoczną działalność konsulaty maltańskie: w Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie i Lublinie. Zapowiedział szereg imprez promujących wyspy w Polsce. Ciekawą audiowizualną prezentację Malty przedstawił Radosław Grabski.

Przedstawiając wyspę Gozo zwrócił uwagę, że ma ona tylko 4 stałych mieszkańców, ale odwiedza ją sporo turystów. A raz w tygodniu przyjeżdżają na nią ksiądz i policjant żeby załatwiać bieżące sprawy. Mówiąc o tamtejszych atrakcjach wspomniał o imprezach kulturalnych, festiwalach wina, kuchni, fajerwerkach, rejach statkami po Morzu Śródziemnym i w ogóle coraz większym zainteresowaniu żeglarzy pływaniem na okolicznych wodach.
Jak również o nurkowaniu. Wody maltańskie należą do trzech najlepszych miejsc do nurkowania na świecie. Na wyspach jest ponad 40 szkól nurkowania z wielojęzycznymi instruktorami. Są tam najnowocześniejsze komory dekompresacyjne, wypożyczalnie kajaków do wpływania do grot i przez nie na tereny do nurkowania.
Można na wyspach również uprawiać wspinaczkę, jeździć na rowerach – także górskich, konno, jeepami, wędrować pieszo itp. Malta jest również świetnym miejscem do kręcenia filmów fabularnych, dokumentalnych i reklamowych. A władze popierają to udogodnieniami fiskalnymi i finansowymi. Zapowiedział też szerszą promocję Malty w Polsce.
Zdjęcia autora