Na wysokiej litej skale opadającej stromo do płynącej w dole rzece Ohrzy wznosi się kamienny, jeden z najstarszych w Czechach, zamek Loket. U jego podnóża leży 3-tysięczne miasteczko, dawne podgrodzie, w przeszłości też otoczone murami. Zamek zbudowano w wyjątkowo dogodnym do obrony miejscu. W zakolu rzeki opływającej go niemal dookoła i pozostawiającej tylko niewielki skrawek ziemi łączący przesmykiem ten obszar z okolicą. Kształt tego zakola skojarzył się mieszkańcom z ręką zgiętą w łokciu i tak też – po czesku Loket – nazwali zamek, a później również miasteczko. Pod względem położenia przypominają one podobnie usytuowane i opływane nurtami rzek: Wełtawy Czeski Krumlow i Smotrycza zamek w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie.
Loket leży 15 km na zachód od najsławniejszego czeskiego uzdrowiska Karlowe Wary, jedzie się z nich tutaj 25 minut autobusem. Jest więc, zwłaszcza w sezonie letnim, licznie odwiedzany przez turystów krajowych i zagranicznych. Nie wjeżdżają oni jednak, podobnie jak autobusy i autokary do centrum, gdzie dopuszczalny jest tylko ograniczony ruch samochodów osobowych. Lecz zatrzymują się na przystanku lub parkingu przy wysokowodnym moście zbudowanym od strony północnej w 1835 roku i zwiedzają pieszo.
GRÓD PRZY TRAKCIE HANDLOWYM
Oprócz niego jest tu jeszcze od południa most dla pieszych, zaś od wschodu, ale poza obszarem dawnych murów obronnych, kolejowy. Zaraz po przekroczeniu mostu drogowego trafiam do Informacji Turystycznej, w której otrzymuję plan miasta z zaznaczonymi i opisanymi jego głównymi zabytkami.
A także „Loketský Kurýr” wydany w 3 językach, także niemieckim i angielskim, z najważniejszymi informacjami o zamku i mieście oraz bogatym programem imprez organizowanych w nich w 2015 roku.
Chwilę później wraz z biletem do zamku dostaję także jego plan z zaznaczonymi wszystkimi ważnymi w nim miejscami oraz dosyć szczegółową historią. Na wszelki wypadek zabrałem ze sobą również informacje wcześniej znalezione w innych źródłach, nie zawsze zresztą pokrywające się. Wg. oficjalnych danych umieszczonych również na tablicach informacyjnych w mieście, zamek królewski zbudowano tu w wieku XII.
Ale z innych wynika, że na miejscu o wiele starszego słowiańskiego grodu, później, od 870 roku, we władaniu bawarskich margrabiów Vohenburg. Nie ma wątpliwości, że zamek stanął w miejscu strategicznie ważnym nie tylko ze względu na wysokie skały omywane nurtem rzeki Ohrzy, ale biegnący obok trakt handlowy z Pragi, przez Cheb, do Erfurtu w niemieckiej Turyngii.
A zarazem jako twierdza nadgraniczna.
BURZLIWE DZIEJE
W kwestii: kto zbudował go w XII w. zdania są różne. Wymieniany jest czeski król Przemysł Otokar II, książę, a następnie król Władysław II, ewentualnie urzędnicy cesarza Fryderyka I Barbarossy. Faktem bezspornym jest natomiast, że pierwsza pisana wzmianka o mieście Loket pochodzi z 1234 roku. Początkowo stary, romański gród składał się z dwu wież, kościoła, zameczka oraz odkrytej dopiero w 1966 roku – znajdowała się w wewnątrz otaczających ją spiralnie schodów – XII – wiecznej rotundy.
Najmniejszej w Czechach, o wewnętrznej średnicy 3,6 m i ścianach grubości 75-80 cm. Zamek rozbudowywany był, już jako gotycki, do początku XV wieku. Ma on ciekawą historię, m.in. więziony w nim był przez dwa miesiące, jako trzyletnie dziecko, syn króla Jana Luksemburskiego i jego żony Eliški z rodu Przemyślidów, Wacław, późniejszy cesarz Karol IV. W 1352 r. zamek spłonął.
Odbudowany, oblegany był m.in. przez husytów, w ciągu kilku wieków zarządzany przez kilka rodów szlacheckich, a w połowie XVI w. ostatniemu z nich odebrany za złe gospodarowanie i przekazany łokieckim mieszczanom. Ucierpiał, podobnie jak miasto, podczas wojny trzydziestoletniej. Był parokrotnie przebudowywany, w 1725 roku spalony, a w latach 1788-1822 zamieniony na więzienie, które istniało w nim do 1948 roku.
REZERWAT ARCHEOLOGICZNY
Od 1980 roku jest on, wraz z zabytkowym dawnym podgrodziem, rezerwatem archeologicznym, zarządzanym od 1992 roku przez miasto. W 2014 roku zwrócono zamkowi i miastu jego historyczne pamiątki, będące obecnie dodatkowymi magnesami przyciągającymi tutaj turystów.
Najważniejszymi elementami zamku jest wieża, rotunda oraz dawny dom margrabiów, w którym znajdują się dwie reprezentacyjne sale oraz ekspozycja starej porcelany.
Godna uwagi jest tu również kolekcja zabytkowej broni. Na wewnętrznym dziedzińcu stoi studnia, jest też z niego wejście do dawnych pomieszczeń zamkowych i więziennych w części od strony rzeki. W jej korytarzu oglądam bardzo ciekawą i pouczającą wystawę historii prawa karnego i kar od czasów najdawniejszych nie tylko na ziemiach czeskich.
Trochę makabryczne wrażenie robią natomiast na mnie dawne cele więzienne i izba tortur, usytuowane na pięciu poziomach piwnic, jedne pod drugimi.
Można w nich nie tylko obejrzeć, przedstawione nieco naturalistycznie, sceny wymuszania na więźniach zeznań torturami, warunki ich życia i umierania w celach, łamania kołem, przypalania, wieszania itp.
Ale również usłyszeć z głośników krzyki i jęki torturowanych, zgrzyt zamków itp.
METEORYT Z 1422 ROKU
Ta część ekspozycji przeznaczona jest, o czym informuje tablica przy wejściu, tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Tym bardziej zaszokowany byłem wprowadzaniem do tych lochów, przez nieodpowiedzialnych rodziców, także małych dzieci.
I świadkiem ataku histerii najwyżej 7-letniej dziewczynki, której kazano zaglądać przez okienka do piwnic w których torturowano więźniów i wykonywano na nich wyroki śmierci. Chociaż tylko na kukłach.
Niezrozumiały dla mnie jest brak w tym miejscu wyraźnego zakazu wstępu dla dzieci i młodzieży. Inną ciekawostką są, ustawione przy wejściu do zamku, dawne płyty nagrobne. Pochodzą one ze zlikwidowanego przykościelnego cmentarza. Są również inne, z renesansowego grobowca rabina Benjamina z około 1700 roku, z żydowskiego kirkutu, który znajdował się niegdyś na przedmieściu Robičské.
W zachodniej części zamku można natomiast obejrzeć resztki największego meteorytu, jaki kiedykolwiek spadł w Czechach.
Przy czym trafił on na… tutejszy dziedziniec zamkowy w sierpniu 1422 roku.
Pierwotnie, jak się ocenia, ważył około 107 kg i miał wielkość dużego końskiego łba.
W roku 1812 został jednak pocięty, a jego największa, około 80-kilogramowa część, trafiła do muzeum w Wiedniu.
KOŚCIÓŁ, RATUSZ I CZARNA WIEŻA
U podnóża zamku położone jest dawne podgrodzie, obecnie miasteczko. Z trzema, poza zamkową wieżą, dominantami. Tuż obok zamku stoi barokowy kościół św. Wacława z wieżą, zbudowany w 1734 roku na miejscu wcześniejszego gotyckiego, który spłonął w 1725 r. W jego ciekawym wnętrzu znajdują się nie tylko barokowe ołtarze, obrazy i rzeźby, ale również ocalałe z tamtego pożaru rzeźby gotyckie: Madonny i Chrystusa.
W kościele tym pochowany został m.in. prominentny więzień cesarza Rudolfa II, oskarżany o spiskowane przeciwko niemu, Jiři Popel z Lobkovic. Zmarł on w zamkowym więzieniu na atak serca w roku 1607. W rynku – na placu T.G. Masaryka – główną budowlą jest barokowy ratusz, też z wieżą, z 1682 r. A pośrodku placu również barokowa kolumna morowa.
Zaś w pobliżu dawnej bramy miejskiej od strony przesmyku łączącego półwysep, na którym stoi zamek i miasteczko, z sąsiednimi terenami, wznosi się gotycka Czarna Wieża. Umieszczono w niej – wstęp również po wykupieniu biletu – miejscowe pamiątki historyczne. W miasteczku jest też wiele zabytkowych domów zbudowanych zarówno w rynku i jego okolicy, jak i przy uliczkach oraz zaułkach na skarpie wzgórza opadającej na południe, wschód i zachód.
AMFITEATR I REJSY ŁODZIĄ
W ogromnej większości odnowionych i znakomicie zachowanych. Oczywiście w tak popularnej turystycznie miejscowości nie brak hoteli, restauracji oraz piwiarni.
Jest również stary, rodzinny browar św. Floriana z wyszynkiem, a przy nim muzeum uzdrowiskowych kubków do picia wód mineralnych.
Loket nie jest co prawda, i nigdy nie był kurortem, ale to przecież z tutejszego zamku wybrał się na polowanie w okolice ujścia do Ohrzy rzeczki Teplej cesarz Karol IV, odkrywając gorące źródła i zakładając przy nich uzdrowisko, nazwane później jego imieniem: Karlowe Wary.
Natomiast na zachodnim brzegu Ohrzy, naprzeciwko wysokiej skały z górującym nad nią zamkiem znajduje się, zbudowany w naturalnej niecce terenu, duży amfiteatr.
Co roku od maja do września odbywa się w nim wiele imprez. Muzycznych – zarówno kapel ludowych, zespołów beatowych, rockowych, metalowych, grających muzykę country itp., czy festiwal piosenek. Jak również operowy oraz teatralny.
A w br. sezon zakończy dopiero zabawa sylwestrowa pod odkrytym niebem. Zainauguruje ona przypadające w 2016 roku obchody 700-lecia urodzin cesarza Karola IV.
W pobliżu mostu jest park linowy oraz przystań, z której w lecie można popłynąć w 20-minutowy rejs łodzią po Ohrzy.
Zdjęcia autora