
Mężczyźni z Bago uważani są za bardziej rycerskich, delikatniejszych wobec kobiet niż mieszkańcy innych regionów kraju. Ale… ci „obcy” żartują, że chyba nie odważą się wziąć sobie stąd żony w obawie, aby tak jak ten kaczor hamsa nie znaleźć się pod jej pantoflem. Według legendy miasto, które do 1989 roku nazywało się Pegu, założyli w roku 573 n.e. dwaj książęta monowscy z Thaton.

Już nie z legendy, lecz z faktów historycznych wiadomo, że miasto położone nad żeglowną rzeką Pegu ( Bago ) niedaleko jej ujścia do zatoki Marbatan Morza Andamańskiego, było w latach 873 – 1057 oraz 1369 – 1539 stolicą królestwa Ramanadesa – państwa Monów. Znanego przez Europejczyków jako ważny port morski Pegu.

Birmański król Alaungpaya zniszczył je doszczętnie. Zaś rzeka o tej samej nazwie, nad którą leżało wraz z portem, zmieniła koryto, w wyniku czego odcięte zostały one od morza i straciły na znaczeniu. Pegu odbudował częściowo birmański król Bodawpaya, który rządził krajem od 1782 do 1819 roku, ale nieszczęścia miasta nie opuszczały. W 1917 roku znaczne straty w nim spowodowało trzęsienie ziemi.

W jednym z zaułków odchodzących od głównej ulicy Main Road, a zarazem drogi przelotowej Rangun – Mandalaj, natrafiłem na spory, niestety zamknięty, meczet z dwoma minaretami w stylu indyjskiej architektury muzułmańskiej. Również w centrum znajduje się świątynia chińska.

Nawet przy wspomnianej już głównej ulicy, w prawobrzeżnym centrum miasta niewiele jest wyższych, a przede wszystkim nowoczesnych i dobrze utrzymanych budynków. Chyba najwyższy jest 6-piętrowy hotel Emperor z… suszącymi się na balkonach czerwonymi i zielonymi ręcznikami. Sąsiaduje z nim trochę niższy, wyglądający dosyć nowocześnie budynek banku.

Reszta została zrekonstruowana po zniszczeniach spowodowanych przez trzęsienia ziemi. Obecnie stanowi muzeum otwarte w 2010 roku. Jako jeden z pięciu zabytków na lewym brzegu rzeki Pegu, położony jest dosyć daleko jak na tutejsze warunki, bo prawie 1,5 km od centrum miasta. W pobliżu jednak buddyjskiego klasztoru o niecodziennej nazwie Snake Monastery, czyli wężowy.

Wówczas stupa ta została rozbudowana do ogromnych rozmiarów. W 1492 roku uszkodził ją huragan, a trzęsienie ziemi w 1917 roku spowodowało odłamanie się sporego fragmentu iglicy zedi. Znajduje się on obecnie w północno – wschodniej części pagody. W ciągu kilkuset lat stupa ta byłą wielokrotnie przebudowywana, podwyższana i wzbogacana o złoto i inne skarby.

Na terenie świątynnym jest także muzeum, a w nim m.in. zabytkowe posągi Buddy i wiele innych wartych zobaczenia eksponatów. Kilkaset metrów na wschód od stupy Szwemawdaw stoi inne sanktuarium o ciekawej przeszłości, Hintha Gon Paya. Według legendy to w tym miejscu znajdowało się siedlisko mitycznych ptaków Hamsa, a później pierwsze sanktuarium na tym terenie.

W nim zaś jeden z największych na świecie posągów Oświeconego o długości 54,88 m i wysokości 16 m. Na tablicy informacyjnej w pobliżu jego głowy można przeczytać po birmańsku i angielsku również, że m.in. twarz Buddy ma 6,86, jego mały palec 3,05, zaś nos 2,29 metra.

Wielki myśliciel odpoczywa na podwyższeniu otoczonym z przodu, od strony sali medytacyjnej i w okolicach stóp, metalowym płotkiem. Z tyłu zaś murem pokrytym malowidłami ze scenami historycznymi. Sanktuarium to przypomina wewnątrz ogromną halę fabryczną z dachem wspartym na stalowych dźwigarach. Wewnątrz niej są liczne posągi, m.in. cztery figury stojącego Buddy.
A także posąg Lokanata, nazywanego również Awalokiteśwarą – bóstwa znanego m.in. z eposu Mahajana. Z zewnątrz budowla wygląda jak wielka pagoda z charakterystycznymi dla tych budowli dachami. Strzegą ją kilkumetrowej wysokości mityczne zwierzęta podobne do lwów. Do tego sanktuarium jest kilka wejść.

Według jednej z nich, podczas pełnych przemocy i korupcji rządów groźnego króla Mgadeikpa, jego syn polujący w lesie trafił do wioski Suwannabhumi. Zobaczył tam i natychmiast zakochał się w niej, piękną dziewczynę. Była to miłość obojga od pierwszego wierzenia. I chociaż ona była buddystką, on zaś, tak jak wszyscy w królestwie ojca, czcił pogańskich bożków, młodzi pobrali się.

Legendę tę potwierdza informacja na wspomnianej tablicy z opisem posągu. Przeczytałem na niej, że został on ufundowany w roku 994 n.e. przez króla Miga Depa ( Juniora ). Od tamtej pory posąg przeszedł kilka uzupełnień i renowacji. Podczas niszczenia Bago w 1757 roku przez birmańskiego króla Alaungpaya został uszkodzony, a następnie zapomniany i zarośnięty przez dżunglę.

Chciał on, jak usłyszałem, zmazać w ten sposób swoje grzechy i zasłużyć na dobre wcielenie po reinkarnacji. Kilkaset metrów na zachód od sanktuarium Szwethkayaung Budda stoi Wielka Stupa – Mahazedi Paya. Również cel pielgrzymek, związany z legendą o tamtejszym gigantycznym pytonie przybierającym postać mnicha.

Bardziej znanym od niego i częściej odwiedzanym, zwłaszcza przez turystów, obiektem sakralnym w prawobrzeżnej części Bago jest Pagoda Czterech Buddów – Kyaik Pun Paya. Stoi ona na południowym krańcu miasta, w pobliżu szosy Rangun – Mandalaj. Najpopularniejszym obiektem w niej jest poczwórny posąg Buddów.
Kilkunastometrowej wysokości, siedzących plecami do potężnego filaru zbudowanego na planie kwadratu. Zespół ten wzniósł w 1476 roku król Dhammazedi. Także na temat tego posągu jest legenda.

Nie znane są dalsze losy sióstr, ale rzeczywiście jeden z tych posągów rozpadł się, chociaż dopiero podczas trzęsienia ziemi w 1930 roku. Pozostały z niego tylko kontury z cegieł.
Został jednak odbudowany i obecnie nie sposób zauważyć, który z tych czterech padł ofiarą trzęsienia ziemi. Wszystkie, niedawno odnowione, są bowiem w znakomitym stanie.
Posągi te otaczają niewielkie kapliczki, również z posążkami Buddów. W pagodzie są również pawilony modlitewno – kontemplacyjne. Na przyległym zaś do niej obszarze stoi kilka mniejszych stup. Popularnością wśród mieszkańców cieszy się też pagoda Szwegugale Paya zbudowana w roku 1494, w czasie panowania króla Byinnya Yana. Wewnątrz niej znajdują się 64 posągi siedzącego Buddy.

W drodze powrotnej do Rangunu zatrzymałem się jeszcze na pięknie utrzymanym alianckim cmentarzu wojennym Kyinigan Kyaung. Spoczywa na nim 6.374 żołnierzy i oficerów brytyjskich, australijskich i indyjskich. Nazwisk polskich wśród nich brak. Ogółem w walkach z Japończykami w Birmie podczas II wojny światowej poległo 27 tys. alianckich żołnierzy.
Zdjęcia autora