Tych przewodników reklamować nie trzeba. Ponad 100 lat tradycji, nieustanne ich ulepszanie i rozbudowa, zwięzłość, a zarazem nie pomijanie niczego ważnego dla turysty oraz zwracanie uwagę czytelników na to, co jest w opisywanym kraju naprawdę najważniejsze. A równocześnie maksymalne ułatwienia w odszukaniu tego, co w danym momencie jest im potrzebne.
To chyba najistotniejsze cechy „Zielonych Przewodników” Michelina. I chwała wydawnictwu Bezdroża, że wydaje je w wersji polskiej. Nie ukrywam, że mam do nich stosunek trochę emocjonalny. Bo z nimi w ręku, najchętniej w języku niemieckim, zaczynałem przed laty zwiedzać zachodnią Europę. Poświęconych jej przewodników polskich wówczas praktycznie nie było.
I gdy obecnie porównuję wydaną właśnie „Hiszpanię” z moim starym przewodnikiem „Spanien” z 1985 roku, z którym po raz pierwszy podróżowałem po tym fascynującym kraju, mogę sprawdzić jak bardzo – i na korzyść – się on zmienił. Obecny jest niemal dwukrotnie obszerniejszy ( 560 zamiast 290 stron ), czarno – białe rysunki i skromniutkie plany miast oraz mapki zastąpiły liczne barwne ilustracje oraz takież mapki i plany.
Przybyło wartych odwiedzenia miejscowości i miejsc oraz zalecanych w nich obiektów. I znacznie rozszerzone zostały informacje na temat organizacji podróży, a zwłaszcza kraju: jego przyrody, historii, bogactwa sztuki i kultury z ABC i słownikiem architektury oraz na temat literatury, filmu i muzyki. Ponadto o współczesnej Hiszpanii, jej życiu codziennym, tradycjach i folklorze oraz kuchni. Zmieniła się również część podstawowa przewodnika: Odkrywanie Hiszpanii.
Z informacjami o wartych zobaczeniu miejscach w ich porządku alfabetycznym w skali całego kraju, a nie jak wówczas według krain: Andaluzja, Aragonia, Katalonia itd. „Hiszpania” Anno 2009 koncentruje się właśnie na tym, co turysta zobaczyć powinien tam przede wszystkim. Z systemem gwiazdek – od 1 do 3 – którymi oznaczane są zarówno miejscowości i poszczególne zabytki lub miejsca, jak i ich detale.
Z ograniczonymi do minimum, wyróżnionymi seledynowym tłem informacjami praktycznymi o poszczególnych miejscowościach ( noclegi, restauracje, wskazówki dotyczące podróżowania itp. ), ale również np. listą najważniejszych dzieł w muzeum Prado, opisanymi w przewodniku obiektami z Listy Dziedzictwa UNESCO czy spisami ulic w największych miastach. A równocześnie zwięzłymi ciekawostkami i informacjami na kremowym tle.
Np. „1492” – o najważniejszym roku w dziejach tego kraju, gdyż to w nim upadek Grenady zakończył kilkusetletnie wypędzanie muzułmańskich Maurów, Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę, a Hiszpan Rodryg Borja ( Borgia ) został papieżem Aleksandrem VI. Czy „Powstanie w Alpuharze”, „Bitwa pod Trafalgar”, „Sherry”, „Żydzi sefardyjscy”, „Blancos” i „Azules” ( o obchodach Wielkiego Tygodnia w mieście Lorca ), „Sanfermines” ( w Pampelunie ) i wielu innych. Zaś krótki słowniczek polsko – hiszpański z przydatnymi zwrotami ułatwić ma turyście porozumiewanie się na miejscu.
Z tego co napisałem wynika chyba jednoznacznie, że polecam, i to bardzo, ten przewodnik. Chociaż jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może preferować inne, bardziej szczegółowe – zwłaszcza w zakresie informacji praktycznych lub bogaciej ilustrowane. Na szczeście na polskim rynku nie brak już dużego wyboru przewodników po tym kraju.
HISZPANIA. Przewodnik Michelina z serii „Zielony Przewodnik”. Praca zbiorowa. Tłumaczenie Agata Szczygieł i Monika Szyszłowska. Wydawnictwo Bezdroża, wyd. I, Kraków 2009, str. 559.