Z kawiarni na górze kilkunastopiętrowego hotelu Radisson Blu stojącego w centrum Rygi w pobliżu jej umownej granicy z Vecrīga – tutejszą Starówką, którą stanowi kanał Pilsětas, roztacza się najładniejszy widok „z lotu ptaka” na łotewską stolicę i jej okolice. Patrząc na północny wschód widzę na horyzoncie wody Zatoki Ryskiej Bałtyku i pływające po niej statki. Miasto leży przecież w pobliżu ujścia do niego Dźwiny, po łotewsku Daugavy. Na bliższym planie dostrzegam jednak tylko tradycyjną miejską zabudowę, głównie XIX i XX wieków. Wśród niej jedną, oddaloną wieżą gotyckiego kościoła św. Gertrudy oraz nieco bliżej zieloną kopułę, wieżę i dach klasycystycznej świątyni wciśniętej między kilkupiętrowe kamienice. Widok od strony południowej jest jeszcze mniej ciekawy.
W panoramie wyróżnia się tylko, tuż za dworcem kolejowym, sylwetka tutejszego po radzieckiego wieżowca wzorowanego na moskiewskich i podobnego do warszawskiego PKiN, ale mniejszego oraz mniej zdobionego. Za wstęgą rzeki zaś strzelista wieża TV wzorowana trochę na paryskiej Eiffla. Najpiękniejsza panorama: zachodnia – Starówki niestety jest słabo widoczna. Oglądana pod popołudniowe słońce przez grube, dające odblaski szyby, nie robi na mnie oczekiwanego wrażenia.
SOBÓR, POMNIK WOLNOŚCI I ZABYTKI STARÓWKI
Na pierwszym planie widzę, stojący jak gdyby tuż pod hotelem, w rzeczywistości kilkadziesiąt metrów dalej, prawosławny sobór p.w. Narodzenia Chrystusa. Trochę dalej, po lewej stronie również Pomnik Wolności oraz oddalone sylwetki staromiejskich gotyckich kościołów. Dźwinę z mostem Akmens i na drugim brzegu rzeki, już tylko majaczące w oddali nowoczesne gmachy Biblioteki Narodowej i wieżowca Hansabankas – Banku Hanzy, tuż obok kolejnego mostu – Vanšu.
W sumie spotyka mnie więc rozczarowanie. Nie są to bowiem, głównie ze względu porę dnia, oświetlenie i szyby, widoki miasta, które raz zobaczone, zapamiętuje się na długo. I przy każdej następnej okazji wraca w to samo miejsce, aby je ponownie podziwiać.
Ryga oglądana po wielu latach w niej nieobecności z poziomu ulic, jest dla mnie o wiele bardziej ciekawa.
To około 700–tysięczne obecnie miasto – w ostatnich latach zmniejsza się liczba jego mieszkańców, podobnie jak w większości innych łotewskich, dosyć rozległe, oferuje bowiem gościom mnóstwo wspaniałych zabytków i miejsc wartych poznania. Przede wszystkim na Starówce wpisanej na Listę Dziedzictwa UNESCO, a także w rejonie architektury Art Noveau, czy jak go nazywają Niemcy, Jugendstil – secesji w północno-wschodniej części miasta.
PERŁY SECESJI
Chociaż przepiękne budynki w tym stylu stoją również w innych jego częściach. To tutaj przecież znajduje się podobno ich największe skupisko – około 800 zachowanych, wiele z nich już wspaniale zrewaloryzowanych – secesyjnych budowli w Europie. Ale to już odrębne tematy, na które napiszę wkrótce.
Na razie zaś tylko parę słów o nowym i nowoczesnym centrum łotewskiej stolicy w pobliżu hotelu, z którego patrzyłem na nią z góry. Między nim i kanałem Pilšetas na obu brzegach otulonym terenami zielonymi z wieloma atrakcjami, znajduje się dawny plac wojskowy Esplanade, zamieniony w 1901 roku w park.
Stoi w nim wspomniany już monumentalny prawosławny sobór (katedra).
Zbudowany w latach 1876-1884 przez architekta Roberta Pfluga, ma centralną, złoconą kopułę i cztery mniejsze w kolorze granatowym ze złotymi zdobieniami. Przylega do niego dzwonnica, również ze złoconą kopułą.
W latach komunistycznych sobór zamieniono w planetarium, ale po zwróceniu go wiernym i rewaloryzacji w 2006 roku, ponownie czynny jako świątynia. Mając jednak niezbyt wiele czasu można darować sobie oglądanie jej wnętrza. W parku tym, naprzeciw hotelu, warto zobaczyć jeszcze pomnik rosyjskiego marszałka, ks. Michaela Barclaya de Tolly (1761-1818), dzieło berlińskiego rzeźbiarza Wilhelma Wandschneidera z 1913 roku.
DLA OJCZYZNY I WOLNOŚCI
A w drugiej części tego parku warto zobaczyć dwa zabytkowe gmachy, w jednym z których mieści się Łotewskie Narodowe Muzeum Sztuki. Natomiast obok hotelu wąski budynek handlowy ze szkła i metalu, nieźle wpisujący się w sąsiadująca z nim starszą architekturę.
Jednym z najważniejszych miejsc w mieście jest skwer nad kanałem, w ciągu przecinających Starówkę, a następnie Nowe Miasto ulic Kaļķu – Brīvības, pośrodku którego stoi Pomnik Wolności (Brīvības piemineklis) wzniesiony w 1935 r. według projektu Kārlisa Zāle i Ernesta Štālberga, symbolizujący niepodległość Łotwy.
Zamieszczona na nim inskrypcja: „Tēvzernei un Brivibai” znaczy Dla Ojczyzny i Wolności. Przed pomnikiem tym stoi warta honorowa, a jej zmiany stanowią atrakcję przyciągającą nie tylko turystów. W jego pobliżu, ale już po staromiejskiej stronie kanału, w innym parku, uwagę przyciąga klasycystyczny gmach Łotewskiej Opery Narodowej.
Wśród tysięcy gmachów publicznych, biznesowych i domów mieszkalnych poza obszarem Starówki, chociaż również i na niej, bo przecież średniowieczna zabudowa zachowała się tylko fragmentarycznie, wiele, z różnych względów, wartych jest uwagi.
BISKUP ALBERT – ZAŁOŻYCIEL
Ale zainteresowanych nimi odsyłam do przewodników po mieście i kraju, których w języku polskim jest już sporo. Ryga jest bowiem jednym z najładniejszych miast w państwach nadbałtyckich, z ponad 800-letnią, nieprzerwaną historią. W której były również okresy polskie. Już w X wieku u ujścia Dźwiny do Bałtyku istniała osada plemienia Liwów.
Poczynając od połowy XII w. wieku kupcy gotlandzcy wpływali w ujście rzeki, nazywanej po niemiecku Dűna, aż do wpadającej do niej rzeczki Ryga (niem. Riege). Tworzyła ona naturalną zatokę, określaną w kronikach Henryka Łotewskiego jako jezioro – lacus Riga.
Później została ona zasypana, jej dawny nurt wskazuje tylko linia domów niektórych staromiejskich uliczek. W końcu XII w. w stronach tych coraz liczniej zaczęli pojawiać się też, a nawet osiedlać, kupcy niemieccy. W 1200 roku papież Innocenty III (był nim w latach 1198-1216) wydał postanowienie, że jedynym tutejszym legalnym miejscem handlu ma być ujście Rygi do Dźwiny.
Nazwa Ryga po raz pierwszy pojawiła się w źródłach pisanych w 1198 roku. Ale miasto liczy swoją historię dopiero od 1201 roku, gdy biskup Albert von Buxhővden skierowany nad Dźwinę z Bremy, wypełniając wolę papieża, założył je na średniowiecznym prawie miejskim.
POD WŁADZĄ POLSKICH KRÓLÓW
Już w 1207 roku rozpoczęto budowę murów miejskich, a w 1211 r. katedry. To, a następnie przyjęcie miasta do Ligi Hanzeatyckiej w 1282 roku oraz działalność Zakonu Rycerzy Mieczowych, później Krzyżackiego, zdecydowały o kilkuwiekowych, silnych wpływach niemieckich w Inflantach.
Chociaż stosunki między miastem i zakonnikami nie zawsze układały się przyjaźnie. Wręcz przeciwnie. W latach 1297-1330 – czytam w oficjalnym kalendarium miasta – trwała między nimi wojna. Zaczęła się od zburzenia przez mieszczan siedziby zakonu, który próbował przejąć władzę w mieście, i wymordowania jego załogi.
Krzyżacy okazali się jednak silniejsi, chociaż już w 1366 r. wielki mistrz zrzekł się władzy nad miastem, zachowując tylko prawo do posiadania zamku. Zbiegło się to jednak z podjętą w tym samym roku przez papieża Urbana V (1362-1370) decyzją ustanawiającą królów Polski opiekunami arcybiskupstwa ryskiego.
Z ważniejszych dat i faktów historycznych warto odnotować, że w latach 20-tych XVI w. Ryga stała się centrum Reformacji w Inflantach. W 1561 r., jako wolne miasto, oddała się pod opiekę króla polskiego Zygmunta Augusta, a Gotthard Kettler otrzymał w lenno Kurlandię i Semigalię.
SZWEDZI, ROSJANIE I KRÓTKA NIEPODLEGŁOŚĆ
Po 20 latach autonomii w państwie polsko – litewskim, w 1581 r., Stefan Batory przejął władzę nad Rygą. Pod polskim panowaniem miasto rozwijało się dynamicznie. Powstało kolegium jezuickie, pierwsza drukarnia, potroiła się liczba cechów. W rezultacie jednak IV wojny polsko – szwedzkiej władzę nad miastem przejęli Szwedzi, tracąc je w 1710 roku na rzecz Rosji.
Pozostało ono w imperium carów do jego upadku w 1917 roku. Podczas I wojny światowej, ze względu na „potrzebę zabezpieczenia gospodarki wojennej”, wiele fabryk i około 200 tys. ich pracowników wraz z rodzinami przesiedlono do Rosji centralnej.
W 1918 r. powstała niepodległa republika Łotwa, która istniała aż do „wchłonięcia” jej w 1940 r. przez ZSRR „na mocy” zbrodniczego paktu Mołotow – Ribbentrop. Zaczęły się wywózki mieszkańców na Syberię, później okupacja niemiecka z holokaustem Żydów, zniszczenia wojenne, a od 1949 r. kolejne nasilone wywózki na wschód oraz masowy napływ Rosjan i postępująca rusyfikacja.
Już w 30 lat później odsetek Łotyszy wśród mieszkańców stolicy republiki spadł do 38%. Od 21 sierpnia 1991 r. Łotwa jest ponownie niepodległa. Obecnie w Unii Europejskiej oraz strefach Schengen i euro. O innych turystycznych atrakcjach Rygi napiszę wkrótce.
Zdjęcia autora
Autor uczestniczył w wyjeździe na Litwę, Łotwę i do Estonii zorganizowanym dla Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter” przez warszawskie biuro turystyczne „Bezkresy”.