CZECHY: CHEB – SKARBY ARCHITEKTURY NAD OHRZĄ

Do granicy niemieckiej jest stąd zaledwie 8 kilometrów. Główne miasto kraju (województwa) Karlowe Wary, oddalone są o niespełna 50 km. Nieco ponad 30-tysięczne obecnie miasto Cheb nad rzeką Ohrzą (Ohřa) w Czechach zachodnich w którym jestem, należy zaś do najpiękniejszych w całej republice. Bardzo mało, a szkoda, znane jest w Polsce. Ma bowiem przebogatą historię sięgającą IX wieku, a udokumentowaną w źródłach pisanych od 1061 roku. Szczyci się też zachowanymi do naszych czasów perłami zabytkowej architektury, przy czym wspaniale utrzymanymi. Ma również dobrą informację turystyczną.

 

 JUŻ W „CIVITATES ORBIS TERRARUM”

 

Jej oferta, to m.in. kilka proponowanych tras zwiedzania miasta z bezpłatnymi, ilustrowanymi folderami i planami w kilku językach. ”Miasto gotyckie” z 9 zabytkami z tamtej epoki. ”Barok i renesans” – kolejnych 11, oczywiście tylko najcenniejszych. „Wieże” – zamkowe, obronne, kościelne, ratuszowa, w sumie 7. „Studnie” – również 7, z różnych epok, najstarsza z 1523 r., zdobionych rzeźbami i posągami, a niektóre również kutymi żelaznymi kratami i elementami.

To dziedzictwo miasta, jednego z trzech współczesnych czeskich, obok Pragi i Brna, którego panorama znalazła się, w roku 1572, w sławnym atlasie miast świata.

„Civitates orbis terrarum” („Miasta Świata”) Georga Brauna i Fransa Hogenberga, wydanym w latach 1572-1618 w 6 tomach i zawierającym 546 sztychów miast nie tylko europejskich. W tym, dodam, 11 ówczesnych polskich.

W IX-X wiekach na skalistym wzgórzu przy brodzie koło zakola Ohrzy stał słowiański gród z sąsiadującym z nim cmentarzem. W miejscu strategicznym, gdyż przy trakcie handlowym z krajem Franków. Około roku 1125 Diepold II, margrabia bawarskiej Marchii Północnej z Giengen i Vohburga, wybudował na ich miejscu pierwszy kamienny zamek. Drugi taki, po Pradze, w Czechach.

 

FORTECA FRYDERYKA BARBAROSSY

 

W 1167 roku Cheb, nazywany przez Niemców, podobnie jak rzeka Ohrza, Eger oraz otaczające go ziemie odziedziczył po bratanku Fryderyku z Rothenburga cesarz rzymski narodu niemieckiego, sławny Fryderyk I Barbarossa – „Rudobrody” (1122-1190). I rozbudował niewielki zamek w cesarską fortecę.

Z unikatową w Czechach, zachowaną do naszych czasów Czarną Wieżą. Wzniesioną z bazaltowych bloków na planie kwadratu o bokach 9 x 9 metrów, o ścianach w dolnej części grubości 3 m i wysokości 18 m. Z wejściem po zwodzonym moście na wysokości I piętra. Obok stanął nie zachowany poza częścią fundamentów pałac.

Zaś na miejscu wcześniejszego słowiańskiego cmentarza, romańsko – gotycka kaplica św. św. Erharda i Urszuli, której budowę zainaugurowano w 1188 r. Dziś jedna z tutejszych atrakcji. Zachowała się również XV-wieczna, gotycka Wieża Młyńska (Mlýnská věž).

Na południowy wschód od tej fortecy rozwinęło się miasto kupiecko – rzemieślnicze, jedno z bogatszych w średniowieczu. Od 1349 r. biło nawet własne monety. Centralnym punktem historycznej części Chebu jest rozległy, rozszerzający się w kierunku północnym, długi dawny rynek.

 

          ŚREDNIOWIECZNE DOMY KUPIECKE

 

Obecnie plac Króla Jerzego z Podiebradów, nazwany tak na cześć czeskiego króla, który mieszkał w Chebie w latach 1459-1467. Jest on jednym z najładniejszych zabytkowych w Czechach, a jak wiadomo, jest ich u naszych południowych sąsiadów mnóstwo. Jego głównym atutem jest grupa dwu 11 średniowiecznych domów kupieckich nazywana Špaliček.

Stoją one w dolnej części placu, wzniesione zostały w XIII-XIV w na miejscu drewnianej zabudowy m.in. kramów mięsnych. Stanowią dwa zespoły architektoniczne, które przedziela wychodząca z placu wąska na zaledwie 160 cm ulica Kramarska. Mają one, co wynikało z braku miejsca, stosunkowo wąskie fasady.

Na szerokość trzech, czterech, rzadziej pięciu – sześciu okien. Ale domy, chociaż większość z nich ma konstrukcję szachulcową („pruski mur”) są wysokie na kilka pięter. Mają ich po 2-3, rzadziej 4 piętra, ale kolejne 2-3 poziomy, z oknami w spadzistych dachach. To w tych górnych pomieszczeniach kupcy przechowywali towary.

Im byli bogatsi, tym mieli ich, a także pięter, więcej. I wystarczyło wówczas spojrzeć z zewnątrz na dom aby wiedzieć kto jest naprawdę bogaty. Pięknie współcześnie utrzymane, część po remontach podczas których drewniane konstrukcje wewnętrzne wymieniono na stalowe, są wizytówkami miasta.

 

          TU ZAMORDOWANO ALBRECHTA VALDŠTEJNA

 

Każdy z nich ma swoją historię oraz nazwę. Najbardziej znanym jest Dom nr 3 – Pachelbena, w którym 25.2.1634 roku zamordowano księcia Albrechta Valdštejna, głównodowodzącego armią cesarską podczas Wojny Trzydziestoletniej. Wcześniej był on starym ratuszem, od roku 1873 mieści się w nim muzeum. Ale o tym napiszę niżej.

Inne z tych najbardziej zabytkowych domów przy placu, to nr 26 – Dom pod Dwoma Arcyksięciami, nr 30 – Dom na Ostrym Rogu, nr 31 – jeden z najbardziej reprezentacyjnych i wielkich, dwupiętrowy, ale z mansardą i dwoma rzędami okien w dachu Dom Limbecków.

Podobnie nr 33 – również dwupiętrowy, ale z trzema poziomami okien w dachu, Dom Grűnera. Nazywany tak od nazwiska miejskiego rajcy, który organizował w nim liczne spotkania. Podobnie nr 37 – Dom Wernera, którego nazwa pochodzi od pierwszego udokumentowanego właściciela.

Czy nr 6 – Dom Gablera z wyjątkowo dekoracyjną fasadą, początkowo późnogotycką, przebudowaną w XVIII w. Mnie szczególnie spodobał się sąsiadujący z nim nr 7 – Dom Schirndingera. Gotycki, trzypiętrowy, z renesansowym dziedzińcem arkadowym.

 

STARE I NOWE RZEŹBY

 

Przy czym w folderze, który otrzymałem w miejscowym Centrum Informacji Turystycznej ma on fasadę w kolorze jasno seledynowym. Ale obecnie, zapewne po niedawnej rewaloryzacji, jest ona grafitowo szara, z pomarańczowymi ramami okien. Przykłady można mnożyć, kamienice przy placu, nie tylko zaliczane do Špalička, oglądać w nieskończoność.

Także rzeźby oraz figury, czasami herby i znaki dawnych właścicieli we wnękach i kartuszach fasad lub narożnikach zabytkowych domów. Są one zarówno oryginalne z epoki, jak i współczesne naśladujące stare.

Niedawno bowiem dyrektor chebskiej Galerii 4 Zbyněk Illek zaproponował, i pomysł ten zrealizowano w 2011 roku, aby puste miejsca w zabytkowych starych domach przy placu oraz sąsiednich uliczkach wypełnić rzeźbami współczesnych artystów. W ten sposób miasto wzbogaciło się o 17 dzieł sztuki wybranych spośród wielu zgłoszonych z całego kraju.

Na placu Jerzego z Podiebradów są dwie zabytkowe studnie oraz wiele innych ciekawych miejsc. W Domu Pachelbela, w którym zamordowano księcia Valdštejna – to cała historia, na którą nie ma tu miejsca, wspomnę tylko, że nastąpiło to na rozkaz cesarza Ferdynanda.

 

MUZEUM

 

I nie w zamku, jak można przeczytać w niektórych polskich źródłach, bo tam zginęli jego oficerowie, lecz w tym byłym ratuszu. Mieści się w nim obecnie Muzeum Miejskie. Najważniejsze w kraju karlowarskim, z bogatą kolekcją zbiorów historycznych, dzieł sztuki, m.in. gotyckich rzeźb sakralnych, starej broni, średniowiecznego i późniejszego wyposażenia domów.

A także pamiątek po Valdštejnach. W mieście są też trzy zabytkowe kościoły. Najstarszym jest fara św. Mikołaja (sv. Mikuláša), która stoi w pobliżu północnej części dawnego rynku i placu targowego. Łączy ją z nim wąska uliczka Kościelna. Farę wzniesiono na początku XIII w. na skraju skarpy opadającej ku Ohrzy.

Od strony rzeki, ale kilkanaście metrów poniżej placu Kościelnego, rozciąga się drugi w placów starego Chebu – Koszarowy (Kasárni), ale niezbyt ciekawy. Z mieszaną architekturą dwupiętrowych domów o spadzistych dachach krytych dachówką, wśród nich trzema zabytkowymi, oraz socjalistycznych bloków.

Farę zbudowano jako trójnawową bazylikę romańską, z której do naszych czasów zachowały się tylko dolne części obu wież oraz piękny portal zachodni.

 

         FARA

 

Po pożarze miasta w 1270 r. dawną apsydę kościoła zastąpiło wczesno gotyckie prezbiterium. Dobudowano też zakrystię i chór. Gruntowna przebudowa tej świątyni nastąpiła w połowie XV w., gdyż nie odpowiadała ona już aspiracjom tutejszego bogatego mieszczaństwa. Dokonali jej w latach 1455-1476 mistrz Jőrg z Chebu, a później Erhard Bauer z Eichstädtu.

Powstała monumentalna trzynawowa świątynia z 14 ołtarzami, długa na 50, szeroka na 30 i wysoka na 26 m. Wnętrze malowidłami ozdobił malowidłami Mistrz Łukasz z Norymbergi. W połowie XVIII w. obie wieże fary otrzymały barokowe hełmy, zmieniane po kolejnych pożarach i klęskach żywiołowych.

W kwietniu 1945 r. wieże te zostały zburzone podczas alianckiego nalotu i odbudowane dopiero w roku 2008.

Z najstarszego okresu dziejów tej świątyni zachowało się niewiele.

Poza już wspomnianymi, także romańska chrzcielnica oraz sanktuarium w prezbiterium oraz sześć gotyckich rzeźb w bocznych ołtarzach z końca XV w.

W lewej części kruchty dwa kamienne renesansowe nagrobki.

 

 

KLASZTOR I KOŚCIÓŁ FRANCISZKANÓW

 

Z okresu baroku duży obraz „Pokłon pasterzy” nad wejściem północnym i „Ukrzyżowany” nad południowym oraz sceny przenoszenia do świątyni relikwii rzymskiego męczennika Vinzenza na ścianach. Większość współczesnego wyposażenia pochodzi z okresu pierwszej (1862-1864), a zwłaszcza drugiej, gruntownej przebudowy neogotyckiej w latach 1891-1894.

M.in. witraże oraz cenione ze względu na dźwięk organy z warsztatu Martina Zause. Bardzo ciekawe są natomiast schody prowadzące na plac poniżej skarpy, ozdobione barokowymi figurami. Również rodowód od XIII w. mają trzy pozostałe zabytkowe kościoły. Po pożarze w 1270 r. zbudowany został klasztor franciszkanów z kościołem Zwiastowania NMP.

W uroczystości jego poświęcenia uczestniczył cesarz Rudolf I i 5 biskupów.

Zaś 4 dni później odbył się w nim ślub przyszłego czeskiego króla Wacława II i córki Rudolfa, Guty.

Wysoka, widoczna z daleka wieża tego kościoła, zbudowana została w czasach panowania Karola IV.

Za najstarszą część kościoła, a zapewne w ogóle pierwszy kościół w tym miejscu, historycy uważają obecną dużą zakrystię.

 

          KOŚCIÓŁ ŚW. BARTŁOMIEJA NA BRZEGU OHRZY

 

Jest to najładniejsza i najlepiej zachowana świątynia gotycka w mieście. Kościół św. Bartłomieja (sv. Bartoloměje) na brzegu Ohrzy w sąsiedztwie Bramy Mostowej i mostu, stanął na miejscu miejskiego szpitala z kaplicą św. Ducha, które spłonęły podczas wielkiego pożaru miasta wiosną 1270 r.

Początkowo była to też przyszpitalna kaplica zbudowana za środki mieszczanina Niklasa Walthera w roku 1347, zasadniczo przebudowana i rozbudowana do rozmiarów barokowego kościoła w końcu XVII w. Z tamtego okresu pochodzi ołtarz główny podarowany świątyni przez starostę Georga Adama Junckera w roku 1673, a także 4 ołtarze boczne.

W 1674 r. dobudowano do niej kaplicę św. Wacława (sv. Václava), która spłonęła wraz ze szpitalem w 1809 r. Odbudowano ją w latach 1814-1815, ale szpital, już w stylu klasycystycznym, dopiero w latach 20-tych XIX.

Został on całkowicie zniszczony podczas wysadzania mostu w kwietniu 1945 r. przez wycofujące się przed Amerykanami wojska niemieckie. Kościół z przylegającą do niego kaplicą uległy wówczas znacznym uszkodzeniom. Od roku 1963, po jego odbudowie, zamieniono go w salę wystawową i koncertową. W 1997 odzyskał go dawny właściciel, zakon krzyżowców z czerwoną gwiazdą.

 

         TRZEBA TU PRZYJECHAĆ PONOWNIE !

 

Natomiast kościół i klasztor dominikanów w pobliżu dawnego rynku, przy odchodzącej od niego ul. Kamiennej, założył 24 maja 1294 r. król Wacław II. Ich budowę ukończono w I ćwierci XIV w. Szczegóły nie są jednak znane, gdyż w 1470 r. oba spłonęły. Klasztor odbudowano, ale został on mocno uszkodzony podczas wojny trzydziestoletniej (1618-1648).

Wiadomo, że wraz ze starym kościołem, w roku 1642 zamieniał się on w ruinę. Nowy kościół zbudowano, m.in. przy znaczącej pomocy finansowej cesarza Leopolda I, na przełomie XVII i XVII w.

I z tego okresu pochodzi jego główne wyposażenie. Nie brak w Chebie i jego najbliższych okolicach również innych ciekawych zabytków oraz obiektów i miejsc.

M.in. barokowy kościół św. Klary , klasztorny ogrodów franciszkanów, czy 18-metrowej wysokości wieża widokowa Bismarcka z roku 1909 na Zielonej Górze pod miastem, Niestety, czasu jaki mieliśmy na poznanie chociażby najważniejszych, było zdecydowanie za mało. To jedno z czeskich historycznych miast, do którego postaram się wrócić przy najbliższej okazji, aby poznać je chociażby trochę lepiej, bo na to zasługuje.

 

Zdjęcia autora

 

Autor uczestniczył w międzynarodowym wyjeździe prasowym zorganizowanym przez warszawskie przedstawicielstwo Czech Tourism i kraj karlowarski.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top