Czarne góry, zamki i poszukiwacze złota

Góry Izerskie i ich przedgórze, to położona najbardziej na zachód i najmniej znana część Sudetów. Nie są tak piękne i różnorodne jak sąsiednie Karkonosze, oferują za to dość łatwe i puste górskie szlaki, różnorodną przyrodę, malownicze skałki i piękne panoramy przedgórza Sudetów.

Ten masyw górski zbudowany z zastygłych w głębi ziemi magmowych skał krystalicznych, gnejsów i granitów. Od wschodu oddziela go od Karkonoszy Przełęcz Szklarska a na północy przechodzi w ciągnące się aż po rzekę Bóbr Pogórze Izerskie. Nazwę wzięły od rzeki Izery. Najcenniejszy przyrodniczo obszar to Hala Izerska, przypominająca pustkowia Laponii z chronionymi w rezerwacie cennymi torfowiskami porośniętymi m.in. sosną błotną i brzozą karłowatą. Znaleźć tu można ciekawe rośliny górskie; modrzyk górski, trujący tojad mocny i naparstnicę purpurową, goryczkę, pięciornik złoty i arcydzięgiel litwor. Przy odrobinie szczęścia można tu zobaczyć orła bielika i jedyne w Polsce mieszkające w górach żurawie. W pobliżu jest sympatyczne schronisko “Chatka Górzystów”. Zimą stałe niskie temperatury i duża ilość opadów pozwalają na uprawianie narciarstwa, zwłaszcza biegowego (słynny Bieg Piastów w Jakuszycach) i turystyki narciarskiej.

W okolicy znaleźć można ciekawe minerały: granaty, turmaliny, cyrkony, ametysty, topazy i kryształ górski. Już w średniowieczu przybyli z zachodniej Europy górnicy zwani Walonami wydobywali tu złoto, cynę, magnetyty, siarczki miedzi i żelaza. Jest tu także kamieniołom “Stanisław” najwyżej położona w Europie odkrywkowa kopalnia, w której wydobywany jest kwarc. Można tu znaleźć kryształy górskie i agaty.

Świeradów Zdrój jedno z najpiękniejszych i najmniej zatłoczonych naszych uzdrowisk malowniczo rozłożone na stokach Gór Izerskich. Pod koniec I tysiąclecia była tu osada pogańskich Serbołużyczan, czcicieli boga Lwinca przedstawianego w postaci mężczyzny dźwigającego na ramionach lwa. Złoty posąg bóstwa ukryty jest ponoć do dziś w okolicznych górach. Od XVIII wieku jest tu uzdrowisko wykorzystujące miejscowe wody, żelaziste szczawy radoczynne leczące nadciśnienie, choroby przemiany materii, narządów ruchu i układu nerwowego. W rozległym parku stoi okazały, ponad stuletni Dom Zdrojowy z 46 metrową wieżą zegarową oraz największa w Sudetach drewniana hala spacerowa z pijalnią wód mineralnych.

Pensjonaty Świeradowa z przełomu XIX i XX wieku wkomponowane są w bujną zieleń Parku zdrojowego i okolicznych lasów. Najpiękniejszy jest pensjonat “Marzenie” malowniczo położona willa w stylu szwajcarskim o secesyjnej bryle i dekoracji.

W pobliskiej Czerniawie Zdroju uzdrowisku dziecięcym leczącym choroby układu oddechowego jest młyn z 1890 roku z oryginalnym wyposażeniem. W czarcim Młynie można skosztować wspaniałego chleba ze zmielonej na miejscu mąki upieczonego w stuletnim piecu chlebowym.

W miasteczku odbywają się festiwale orkiestr wojskowych, w maju festyn “Dni kwitnących rododendronów” ponadto wiele festiwali muzycznych a od kilku lat festiwal muzyki elektronicznej “El Izerie” (w lipcu) zainicjowany przez miejscowego kompozytora Andrzeja Szymalskiego i Świeradowskie Spotkania z Muzyką Dawną (w październiku). Jest tu także Muzeum Sztuki Reduktywnej a w nim wystawa poświęcona historii Świeradowa. Warto przyjechać tu zimą, do dyspozycji narciarzy jest kilka oświetlonych stoków z wyciągami oraz wspaniałe trasy biegowe. Latem można uprawiać turystykę pieszą i rowerową oraz korzystać z basenu i boiska.

Można wybrać się na spacer na Stóg Izerski, po drodze piękne panoramy na góry i okolicę. Widoczne na stokach gór uschnięte świerki są pamiątką po kwaśnych deszczach niszczących lasy Gór Izerskich. Jak mnie zapewnił nadleśniczy Edward Wojtkiewicz sytuacja została opanowana zaś niektóre drzewa pozostawiono dla osłony od wiatrów i jako ostoję ptactwa. W Świeradowie zaczyna się Główny Szlak Sudecki prowadzący przez całe Sudety aż do Paczkowa.

Na przedpolu masywu Gór Izerskich leżą urocze miasteczka ze starymi wielkimi ratuszami, z za dużymi kościołami i ślicznymi kamieniczkami. W Mirsku zachowały się ciągi podcieniowych kamienic w Rynku. Okolice są niezwykle malownicze. W poniemieckich wsiach, solidne domy rozciągnięte wzdłuż potoków, mnóstwo krzyży i kapliczek oraz prowadzące do nikąd, zarośnięte trawą stare tory kolejowe.

Za Mirskiem, na trudno dostępnym, bazaltowym wzgórzu wznoszą się okazałe ruiny zamku Gryf. Zbudowany przez Piastów śląskich stał się siedzibą rycerzy rozbójników. Dziś z tej malowniczej ruiny obejrzeć można wspaniałą panoramę okolicy.

Sąsiedni Gryfów Śląski słynął niegdyś z tkactwa. Dziś warto zwiedzić kościół parafialny św. Jadwigi z rzeźbionym w drewnie ołtarzem w kształcie monstrancji, przedstawiającym Mękę Chrystusa oraz kaplicę grobową znanego na Śląsku rodu rycerskiego Schaffgotschów a także ratusz i zachowane fragmenty murów obronnych.

Stojący na wzgórzu nad Kwisą Zamek Czocha to jeden z najlepiej zachowanych zamków sudeckich, bowiem nie znalazł się na szlaku wyzwoleńczej Armii Czerwonej. Niegdyś warownia na granicy Czech i Śląska. po burzliwych dziejach popadł w ruinę. Później mocno zaniedbaną budowlę kupił bogaty przemysłowiec z Drezna, który potrzebował tytułu. Przy pomocy architekta Bodo Ebhardta, odbudował zamek. Powstało eklektyczne cacko. Właściciel zgromadził tu kolekcję broni, wspaniałą bibliotekę, wiele ikon a nawet insygnia koronacyjne carów rosyjskich. Po 1945 roku część zbiorów zaginęła, zaś kolekcję broni przejęło Muzeum Wojska Polskiego.

Do zamku prowadzi kamienny most przerzucony nad głęboką, suchą fosą oraz renesansowy portal z herbami właścicieli. Wewnątrz Sala Rycerska z kominkiem, Biblioteka i Sala Muzealna. Z piętra wejście na okrągłą wieżę, w której był niegdyś loch głodowy. Ze szczytu piękny widok na okolicę i leżące u podnóża zamku Jezioro Leśniańskie. Obecnie mieści się tu hotel. W zamku kręcono 11 filmów, m.in. “Gdzie jest generał” a ostatnio – “Wiedźmina”.

W sąsiednich Złotnikach Lubańskich, zaniedbanym miasteczku poszukiwaczy złota, wokół wielkiego rynku niektóre niezamieszkałe domy trzeba było rozebrać. Pod ratuszem z oknami pozabijanymi deskami w pogodne wieczory pan Zbyszek gra na nieco rozstrojonej gitarze piosenki Trubadurów i “Dom wschodzącego słońca”.

Na północ od Złotnik na Kwisie są jeziora zaporowe Złotnickie i Leśniańskie nad którym są liczne ośrodki wypoczynkowe i sportów wodnych.

W dolinie rzeki Oldzy leży Lubomierz. Niegdyś osada targowa, co poznać można po dużym rynku, gdzie handlowano niegdyś przędzą i gołębiami. Najcenniejszym zabytkiem Lubomierza jest barokowy pobenedyktyński kościół klasztorny p.w. św. Maternusa i Wniebowzięcia Najświętszej Panny Marii, ze wspaniałymi freskami przedstawiającymi życie Jezusa, namalowanymi przez Jerzego Wilhelma Neunhertza, jednego z najznakomitszych malarzy śląskiego baroku. Wewnątrz obrazy o tematyce biblijnej i kute w żelazie ozdobne kraty. Na chórze mniszek jest piękny rokokowy ołtarz oraz dwa relikwiarze. Kościół łączy się z klasztorem przez gotyckie krużganki. Pośrodku Rynku stoi skromny ratusz z barokową wieżą, pręgierz z piaskowca oraz barokowe figury Św. Maternusa i Matki Bożej a także kilkanaście zabytkowych domów z podcieniami.

Wspaniała architektura Lubomierza świadcząca o bogatej przeszłości miasteczka była scenerią kilku filmów m.in. “Krzyża walecznych” i komedii Sylwestra Chęcińskiego “Sami swoi” oraz “Nie ma mocnych”. W Domu Płócienników przy Rynku powstało Muzeum Kargula i Pawlaka, gdzie są takie eksponaty jak “karabin, z którego zamek wylata” i najmniejsze w Polsce kino z 6 fotelami. Można tu kupić słynne pawlakowe granaty oraz woreczek “ziemi z Krużewnik”. W połowie sierpnia organizowany jest tu Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych podczas którego filmy wyświetlane są na Rynku. Warto odwiedzić to urocze miasteczko.

Dalej na północ w dolinie rzeki Bóbr leży Lwówek Śląski jedno z najstarszych i największych i najbogatszych niegdyś śląskich miast. Miasto było stolicą księstwa lwóweckiego i prosperowało doskonale dzięki okolicznym złożom złota. Turystów przyciągają doskonale zachowany ratusz, jeden z najokazalszych i najpiękniejszych na Śląsku, gotycki kościół i średniowieczne fortyfikacje a także doskonałe lwóweckie piwo. Malownicza okolica określana jest mianem Lwóweckiej Szwajcarii.

Poszukiwacze minerałów mają szanse na znalezienie ziarenek złota w dolinie Bobru i Kwisy. Kryształy górskie, ametysty i granaty znaleźć można w kamieniołomach koło Krobicy i Gierczyna a agaty i jaspisy na polach koło Lubomierza.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top