
W ten sposób znaleźliśmy się w jednej z perełek pomorskiej architektury sakralnej, kościele p.w. Wniebowzięcia NMP oraz obchodzącym właśnie 800-lecie założenia klasztoru norbertanek, przyległych do niego budowli w Żukowie.
Po kaszubsku Żukòwò, gdyż znajduje się na wschodnim skraju Pojezierza Kaszubskiego nad rzeką Radunią. Niewielkim – ma nieco ponad 6,5 tys. mieszkańców – mieście zaliczanym do aglomeracji gdańskiej.
Z bogatą, 8–wiekową przeszłością, chociaż prawa miejskie posiada dopiero od 1989 roku. W roku 1209 książę gdański Mściwój i jego zona Zwinisława ufundowali tu klasztor norbertanek. Zakonu zasłużonego dla kultury kraju, mającego w przeszłości swoje klasztorne siedziby m.in. w Strzelnie, Witowie koło Piotrkowa Trybunalskiego, Płocku i Busku. A współcześnie na krakowskim Salwatorze i w podkrakowskich Imbramowicach.
KSIĄŻĘCE KONEKSJE PRZEORYSZ

Było to pustkowie po zachodniej stronie rzeczki Słupiny przy ujściu Raduni. Ale wiano okazało się hojne dzięki koneksjom rodzinnym pierwszej, a także następnych przeorysz oraz zakonnic. Tak np. w pierwszej grupie norbertanek znalazła się Wierzchosława, córka piastowskiego księcia Bolesława Kujawskiego i Dobrosławy oraz wnuczka Mieszka Starego.
Klasztor otrzymał liczne przywileje, m.in. przysługujące tylko książętom prawo polowania na bobry. Cenione ze względu na futra, mięso, ale przede wszystkim castoreum – wydzielinę będącą wówczas cennym lekarstwem. Szybko otrzymywał nadania kolejnych ziem i źródeł dochodów.
M.in. jedną trzecią książęcych dochodów z ceł od sukna, 40 grzywien srebra podatku od gdańskich karczm, czy immunitet – zwolnienie z podatków oraz obowiązku goszczenia urzędników księcia, zapewniania transportu, wysyłania na wojnę poddanych itp. Już na progu swego istnienia klasztor żukowski stał się więc jednym z najzamożniejszych feudałów w księstwie pomorskim.

Były w dziejach klasztoru także okresy trudne. Przyłączenie w 1308 roku Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków do ich państwa zakonnego. Ograbienie i spalenie klasztoru w 1433 roku przez husytów pod wodzą Jana Czapka z Sanu.
OPARŁY SIĘ REFORMACJI
A zwłaszcza burzliwe lata Reformacji. Nauczanie Marcina Lutra, co podkreślają historycy, nie przyjmowały się jednak wśród norbertanek, w odróżnieniu od ich męskich braci zakonnych. Na ziemie polskie nie dotarły też tak niszczące ówczesną Europę zachodnią wojny religijne.

Zygmunt August przyjaźnie patrzył bowiem na innowierców. Tak niechętnie przyjmowana przez kler katolicki wolność wyznania była przecież jednym z wielkich osiągnięć Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Ale król zadłużył się u gdańskich protestantów na 100 tys. talarów potrzebnych na wojnę z Moskwą Iwana Groźnego, dając w zastaw m.in. pomorskie klasztory.
Po upływie terminu zwrotu pożyczki, żukowskie dobra klasztorne przejęli luterańscy wierzyciele działając na ich szkodę oraz trwoniąc co się dało. W 1572 r. skończyło się to interwencją Sejmu Polskiego i przejęciem przez szlachecki parlament na siebie królewskiego długu. Klasztor w Żukowie istniał do skasowania go w 1834 r. przez władze pruskie.

W tym cennych dzieł sztuki sakralnej. Zaś klasztorny kościół ponorbertański z XIV w. szczyci się bogatym wyposażeniem wnętrza. Od gotyckiego, poprzez renesansowe, pod barokowe. Uwagę przyciąga, oczywiście, przede wszystkim późnorenesansowy ołtarz główny z około 1620 roku z obrazem patronki – Wniebowzięcia NMP. Dziełem najprawdopodobniej znanego ówczesnego gdańskiego malarza Hermana Hana (1574-1628).
PRZEPIĘKNY GOTYCKI TRYPTYK
Najcenniejszym zabytkiem jest jednak przepiękny gotycki tryptyk znajdujący się w prezbiterium na ścianie po prawej stronie ołtarza głównego. Rzeźbiony w drewnie, złocony i polichromowany, przedstawia sceny Męki Pańskiej. Wykonany został w XVI w. w Antwerpii.

Godne uwagi są również obrazy na ścianach bocznych, epitafia oraz pięknej roboty inne zabytki, np. barokowa kulista chrzcielnica z rzeźbą chrztu Jezusa na szczycie pokrywy. Na zewnątrz do ściany świątyni przylega fragment starego muru z bramą, na dziedzińcu stoi zabytkowa studnia pod drewnianym dachem i z drewnianym kołowrotem. Pod ścianą świątyni stoi jej makieta odlana z brązu.
Wspomniane już budynki klasztorne, częściowo rozebrane po 1863 r. – obecnie piętrowe z oknami poddasza wyłaniającymi się z ceglanej dachówki – stoją w głębi, za kościołem, tworząc wraz z nim dziedziniec. Całość stanowi cenny zabytkowy zespół architektoniczny. Są w Żukowie również i inne zabytki.

Postawiono ją dla upamiętnienia, po ponad połowie tysiąclecia, męczeńskiej śmierci 9 żukowskich mniszek zamordowanych w 1226 roku przez Prusów. W mieście i jego najbliższych okolicach jest też kilka, dziś już zabytkowych, obiektów z początków XX wieku. M.in. stalowy most kolejowy nad rzeką Słupiną. Będąc w tych stronach naprawdę warto więc wpaść do Żukowa.
Zdjęcia autora