SŁOWENIA ZAPRASZA POLSKICH TURYSTÓW

Nieco ponad dwumilionowa Słowenia, najdalej na północny zachód wysunięta republika byłej Jugosławii, jest krajem niewielkim. Ma tylko 2.151 km² powierzchni lądowej, czyli niemal tyle samo co nasze województwo podlaskie (20.187 km²) oraz zaledwie 47 km adriatyckiego wybrzeża, i to licząc również linię brzegową zatok, półwyspów i cypli. Ale dzięki bardzo zróżnicowanej powierzchni, w 90% górskiej i wyżynnej, z najwyższym szczytem Triglav (2864 m n.p.m.) w Alpach Julijskich, starej kulturze, bogactwie historii, zabytków oraz smacznej kuchni, jest popularnym celem wyjazdów urlopowych i to praktycznie przez cały rok.

Zagranicznych gości odwiedza ją o wiele więcej, niż liczy mieszkańców. I chociaż turyści polscy pod względem ich liczby znajdują się daleko poza czołówką, gdyż dominują wśród nich sąsiedzi: Włosi, Austriacy, Chorwaci, a także Niemcy, Brytyjczycy i przedstawiciele jeszcze kilku europejskich krajów, zaś z zamorskich Koreańczycy, to nasi jednak coraz chętniej wybierają jako cel wyjazdów urlopowych, lub przynajmniej zwiedzają Słowenię w trakcie przejazdów do sąsiadującej z nią od południa Chorwacji. Do której już od kilku lat wyjeżdża na urlopy ponad milion Polaków.

OD VI WIEKU NASZEJ ERY

Kraj ten oraz jego turystyczne przedstawicielstwo w Polsce – STO (Slovenian Tourist Board) zabiegają oczywiście, aby przyjeżdżało nas tam więcej. A, jak już wspomniałem, argumentów „za” mają mnóstwo, bo Słowenia to naprawdę bardzo ciekawy i wart poznania kraj. Z historią sięgającą VI wieku n.e., chociaż przez wielki Słoweńcy nie posiadali własnego niezależnego państwa wchodząc w skład – piszę to w uproszczeniu, odsyłając zainteresowanych dokładniejszymi informacjami na ten temat do bardziej kompetentnych źródeł, Republiki Weneckiej, a później monarchii austrowęgierskiej.
I mnóstwem wartych poznawania zabytków, a także tamtejszych ludzi, ich kultury, krajobrazów, przyrody czy kuchni. Wspomnę tylko, o czym można przeczytać m.in. w obszernej, ponad stu stronicowej, bogato ilustrowanej broszurze „Slovenia. My way of exproling diversity”, np. o tamtejszych 352 (!) szczytach górskich przekraczających 2 tys. m. n.p.m., 617 km oznakowanych szlaków górskich, czy liczących 450 lat winnicach i tradycjach winiarskich. Na zamieszczonej w tej broszurze mapce zaznaczono 23 zabytkowych miast i miejsc.

KULTURALNE IKONY KRAJU

Wśród nich osobno wyróżniono „7 kulturalnych ikon kraju”. Na czele z jego stolicą, Lublaną oraz tamtejszym zamkiem i innymi zabytkami wpisanymi na Listę Dziedzictwa UNESCO. Znajduje się na niej również miasto Ptuj z ludowym zwyczajem kurenti (kurentowanie) z pogańskimi korzeniami kultu boga płodności i ciekawymi strojami. A na co dzień warta zobaczenia twierdza i inne atrakcje. Inne „ikony”, to Celje, Piran, jezioro Bled z wyspą z zamkiem, również zamek Predjama oraz pobliska słynna, ale nie jedyna w tym kraju, jaskinia Podstojna. No i najstarsza w Europie – istnieje od roku 1580 – stadnina rasowych koni w Lipicy. A to tylko przykłady.
Dodać do nich trzeba również turystykę aktywną i ekstremalną, chociażby zapewniające sporo adrenaliny spływy pontonami po górskich rzekach i w jaskiniach czy alpinistyczne wspinaczki. Ponadto sanatoria i ośrodki SPA oraz Wellness, ale również m.in. szlaki winnic. Przybliżeniu polskiej branży turystycznej oraz mediom słoweńskich atrakcji przed nadchodzącym sezonem zimowym, bo i w tej dziedzinie kraj ten ma sporo do zaoferowania, jak i przyszłorocznym wiosenno–letnio–jesiennym, służyły dwa spotkania zorganizowane przez STO w Warszawie.

WORKSHOP I ŚNIADANIE PRASOWE

Najpierw wieczorny workshop dla polskich biur podróży, na którym kilkunastu przedstawicieli turystyki słoweńskiej, przede wszystkim hoteli, ośrodków wypoczynkowych oraz biur podróży, przedstawiło, po krótkiej prezentacji turystycznych atrakcji kraju, swoje oferty i propozycje dla polskich turystów w dwustronnych rozmowach z potencjalnymi polskimi partnerami. A następnego dnia konferencję prasową, podczas której również zaprezentowano to, co Słowenia ma najciekawszego i najlepszego dla zagranicznych gości. Osobno zaś niespełna 5 tys. miasto i gminę Rogaška Slatina oraz ich ofertę dla turystów z Polski.
Rogaška Slatina, zapewniała prezentująca ją przedstawicielka tamtejszego Instytutu Kultury i Turystyki, to urokliwe miejsce podbijające serca tych, którzy je poznają. Legenda głosi, kontynuowała, że zostało odkryte, gdy uderzył w nie mityczny skrzydlaty koń Pegaz odsłaniając Donat, źródło, jak tam się uważa, najbardziej unikalnej na świecie naturalnej leczniczej wody mineralnej, bogatej w magnez. Stała się ona podstawą zabiegów profilaktycznych i leczniczych. Dodam, że wszyscy uczestnicy konferencji otrzymali w prezencie, obok drukowanych materiałów informacyjnych, również po jednej 200 ml szklanej buteleczce tej wody.

WODA MINERALNA, KOSMETYKI, KRYSZTAŁY        

Ale tamto miasteczko i gmina, to nie tylko woda Donat. Jest bowiem miejscowością z 400-letnią tradycją, nowoczesnym uzdrowiskiem ze starożytnymi legendami, autentycznymi zwyczajami oraz oryginalną architekturą. Szczyci się bujną zielenią, smaczną regionalną kuchnią i lokalnymi winami. Jest tam np. unikalny na świecie pub z… wodą mineralną. Centrum Urody Afrodyta produkujące także kosmetyki tej marki. Wytwarza się również ze szkła piękne kryształy. Specjalizuje się w tym Steklarna Rogaška, w której w zakładzie Anin dvor można poznać sztukę dmuchania szkła oraz, oczywiście, efekty pracy mistrzów tej specjalności.
Tamtejsze atrakcje uczestnicy spotkania prasowego, w którym uczestniczyli przedstawiciele Instytutu Kultury i Turystyki w Rogaškej Slatine, hoteli Atlantida, Grad Hotel i Sava, wytworni kosmetyków i ośrodek SPA Afrodita, zakładu szkła artystycznego Steklarna Rogaška oraz gospodarstw agroturystycznych Marjanca i Pomona, mogli poznać w trakcie ich multimedialnej prezentacji. A jej na zakończenie wylosowano dwa vouchery na jednorazowe zabiegi SPA w tamtejszych hotelach, niestety z dojazdem na własny koszt.
Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top