Skandynawskie Linie Lotnicze SAS oraz spółka ASPEN Distribution były gośćmi „Globtrotera” na pierwszym majowym spotkaniu. Naszych gości łączy tylko jedno. SAS to linie wożące pasażerów z polskich miast, przede wszystkim, chociaż nie tylko, do Kopenhagi. Natomiast firma handlowa ASPEN Distribution promuje i sprzedaje, jako wyłączny przedstawiciel na Polskę, m.in. środki ochrony skóry mające zastosowanie także w turystyce, duńskiej firmy Riemann&Co. Tak wiele firm jednak chce się zaprezentować dziennikarzom – członkom SD-P „Globtroter”, że aby było to możliwe, niekiedy na jednym spotkaniu gościmy – kolejno – po dwie równocześnie.
Pół wieku między Kopenhagą i Warszawą
SAS za kilka dni obchodzić będą półwiecze utrzymywania regularnych połączeń lotniczych między Kopenhagą i Warszawą. 18 maja 1997 roku odbył się ich pierwszy lot na tej trasie. Z tej okazji reprezentujące linie panie: Wanda Brociek i Agnieszka Blandzi poinformowały, że za parę dni ogłoszona zostanie jednodniowa promocyjna sprzedaż biletów w cenie 50 € – obejmującej także opłaty lotniskowe – na trasy z miast polskich do Kopenhagi i, oczywiście, odwrotnie. Aktualnie SAS, współpracujące także z PLL Lot, utrzymują wiele połączeń tygodniowo łączących nie tylko Warszawę, ale także Gdańsk, Poznań i Wrocław z duńską stolicą. A przez nią z wieloma innymi miastami europejskimi i poza naszym kontynentem.
Przy czym SAS są liniami rozwijającymi się dynamicznie, wprowadzającymi wiele nowości dobrze przyjmowanych przez pasażerów.
W roku 2006 ich liczba w całej Grupie SAS wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 6,3 % osiągając 38,6 milionów. To samo tempo wzrostu – 6,3% utrzymuje się w br. , ale z tendencją rosnącą. W I kwartale br. linie te przewiozły ogółem ponad 6 mln pasażerów. W przypadku rynku polskiego był to jednak skok aż o 19%, przy planowanym na cały rok 7%.
– Z optymizmem patrzymy w przyszłość – powiedziała Wanda Brociek, szefowa sprzedaży i marketingu SAS w naszym kraju – i spodziewamy się obchodzić 50-lecie linii w Polsce z równie dobrymi wynikami jak te, które osiągnęliśmy w marcu br.
Jest to – dodam – rezultat dobrej polityki linii i wielu wprowadzanych przez nią nowości. Tak np. od końca 2005 roku nie obowiązuje w nich limit dni, które trzeba być w Danii, aby skorzystać z tańszej taryfy. Wprowadzono też bilety łączone różnych klas. W jedną stronę można lecieć np. klasą ekonomiczną, wracać zaś ( lub odwrotnie ) którąś z klas wyższych: ekonomiczną extra lub biznesową.
Od końca marca br. należące także do SAS fińskie linie lotnicze Blue 1 zainaugurowały bezpośrednie połączenia Warszawa – Helsinki. Rejsy odbywają się codziennie z wyjątkiem sobót 47-miejscowymi samolotami SAAB 2000, a lot trwa niespełna 2 godziny. Ceny biletu w jedną stronę ( posiłki na pokładzie w klasie ekonomicznej, podawane na życzenie, płatne są dodatkowo, w wyższych klasach w cenie biletu ) zaczynają się już od 650 zł. Przy czym bez opłat lotniskowych. Bilety dostępne są na stronie internetowej: www.flysas.pl i www.blue1.com oraz we wszystkich biurach podróży posiadających licencję IATA.
SAS od grudnia 2006 roku podają wyłącznie rzeczywiste ceny przelotu, ze wszystkimi ich składnikami, a nie jak niektóre inne linie np. bez opłat lotniskowych, kosztu wystawienia biletu, specjalnej dopłaty na wyższe koszty benzyny itp.
Ostatnio SAS realizują nowy projekt: promocje zmian technicznych. Np. szybkie odprawianie się pasażerów samodzielnie za pośrednictwem internetu lub telefonu komórkowego. Zainaugurowano to na lotniskach w Kopenhadze i Sztokholmie dla członków programu EuroBonus posiadających złotą kartę oraz pasażerów klas biznes i ekonomicznej extra. Później dołączyła do tego Bruksela i Zurych oraz Amsterdam i Londyn – ale te porty lotnicze tylko dla klasy biznes. Procedura ta będzie jednak rozszerzana sukcesywnie na inne lotniska europejskie. W ciągu tego roku linie SAS zamierzają wprowadzić w tym systemie odprawy możliwość samodzielnego wydrukowania w domu zakodowanej karty pokładowej. Podobnie samodzielnego nadawania bagażu z odciskiem palca pasażera. Pozwolić to ma na skrócenie obowiązkowego czasu zgłoszenia się do przyspieszonej odprawy bezpieczeństwa do 30 minut przed startem w klasach EE i B, oraz do 40-60 min w klasie E.
Więcej informacji o SAS można uzyskać, po polsku, pod podanym wyżej adresem internetowym. Za kupowane bilety można oczywiście płacić kartami bankowymi, także bez wychodzenia z domu czy pracy.
Środki ochronne w turystyce
Warszawską firmę ASPEN Distribution reprezentowali: szefowa Renata Stępnik i dyr. Andrzej Szostek. Jak już wspomniałem, zajmuje się ona dystrybucją w Polsce różnych towarów spożywczych, sportowych oraz farmaceutycznych. Na spotkaniu w „Globtroterze” zaprezentowane zostały te, które mają zastosowanie w turystyce: kilka rodzajów środków ochronnych. Należały do nich produkty duńskiej firmy Riemann&Co oraz brytyjskiej Keyline Brands Ltd. Pierwsza, znana w świecie z doskonałych wyrobów, produkuje m.in. antyspiranty Etiaxil – zaawansowane regulatory pocenia się. Szczególnie ważne dla osób nadmiernie pocących się. Według zapewnień producenta i dystrybutora, nie blokują one całkowicie procesu pocenia się, a jedynie spowalniają go i kontrolują.
Stosowanie tego środka – jest to rodzaj żelu – tylko 1-2 razy w tygodniu na noc pozwala zapomnieć o przykrych konsekwencjach nadmiernego pocenia się przez cały tydzień. Jest on przy tym bezbarwny i bezwonny i nie plami odzieży. Produkowany jest w 4 rodzajach: pod pachy – dla skóry normalnej i wrażliwej oraz do stóp i dłoni. Sprzedawany natomiast wyłącznie w aptekach lub za pośrednictwem internetu pod: www.aspen.net.pl.
Tej samej duńskiej firmy jest, także zaprezentowany, filtr przeciwsłoneczny P20, nowość na naszym rynku. Nie tylko chroni on przez poparzeniami skóry, ale ułatwia równomierne opalanie się. Według producenta wystarczy stosować go raz dziennie – nie przeszkadza on i nie traci właściwości także w kąpieli – i jest aktywny przez około 10 godzin. To także żel bezzapachowy, beztłuszczowy i bez konserwantów. Posiada filtr przeciwsłoneczny SPF20 przed UVB i UVA. Dostępny jest również w aptekach i w internecie. Charakter pomocniczy mają natomiast odżywki: PRE przed opalaniem oraz PS – aloesowy żel kojący po opalaniu, schładzający i nawilżający skórę.
Zastosowanie w turystyce ma także, chociaż opracowano go na potrzeby US Army stacjonującej na terenach o największym zagrożeniu ze strony komarów, kleszczy i innych gryzących insektów, Mosquit-ex, również firmy Riemann&Co. Podobnie w postaci żelu, posiada zdolność bardzo powolnego uwalniania się ze skóry zapewniając jej długotrwałą – do 12 i więcej godzin – skuteczność . Zastosowana w nim aktywna substancja DEET zakłóca receptory powonienia kleszczy, komarów i innych insektów. Jest on także bezzapachowy i beztłuszczowy, dostępny w aptekach i internecie.
Natomiast zaprezentowany odkażający, antybakteryjny żel o nazwie Cuticura produkuje brytyjska firma Keyline Brands Ltd. Stanowi on alternatywę dla mycia rąk z mydłem, zwłaszcza w warunkach, gdy jest to utrudnione lub niemożliwe. A więc np. w trakcie niektórych wypraw turystycznych. Producent i dystrybutor zapewniają, że żel ten zabija w ciągu 15 sekund ponad 99,99% bakterii, w tym także szczególnie groźne dla człowieka: coli, gronkowca złocistego i salmonelli. A zawiera substancje nawilżające i pielęgnujące skórę. Dostępny jest również w aptekach i internecie, w 3 rodzajach: o zapachu lekko ogórkowym, cytrynowym i z balsamem. Więcej informacji na jego temat znaleźć można w internecie pod: www.cuticura.co.uk .
Cezary Rudziński
Zdjęcia: Andrzej Zarzecki