Gośćmi „Globtrotera” na ostatnim przedwakacyjnym spotkaniu byli przedstawiciele Połczyna Zdroju. Właściwie była to rewizyta, gdyż w poprzedzający ją weekend około 20 koleżanek i kolegów gościło w tym mieście – uzdrowisku, a entuzjastyczną relację z tego wyjazdu napisał i zamieścił, wraz ze zdjęciami, w dziale „Podróże „Globtrotera” Andrzej Zarzecki. Właściwie trudno dodać coś do niej na temat Połczyna, ale spróbuję, gdyż nasi goście przywieźli ze sobą znakomitą prezentację – jedną z najlepszych, jakie miały dotychczas miejsce w „Globtroterze”.
Przyjechali silną grupą, na czele z panią burmistrz Barbarą Nowak. Miasto i gminę reprezentowali również: Regina Węglewska – radna Rady miejskiej i członkini jej komisji uzdrowiskowej, Zbigniew Wanecki – przedstawiciel koła łowieckiego, Jolanta Olszewska – kierowniczka rozwoju gminy, Tomasz Chmielewski – specjalista ds. promocji oraz Arkadiusz Włodarczyk – współwłaściciel serwisu gastronomicznego „Bajka” w Świdwinie, na wspomnienie szynek, wędlin i innych smakołyków które przywiózł na degustację, długo jeszcze będziemy się oblizywać.
Na szlaku solnym
Prezentację Połczyna Zdroju ( Urząd Miasta i Gminy: www.promocja@polczyn-zdroj.pl , Uzdrowisko: marketing@uzdrowisko-polczyn.com ) nagraną na płytę DVD, którą każdy chętny mógł otrzymać, prowadziła pani burmistrz. Poprzedził ją hejnał wykonany na myśliwskim rogu przez Zbigniewa Waneckiego, który kilkakrotnie w trakcie spotkania oraz na jego zakończenie demonstrował mistrzostwo gry na tym instrumencie. Pani Basia, jak zwracają się do niej przyjaciele, zwięźle mówiła o przeszłości i współczesności miasta, gminy i ich okolic pokazywanych na ekranie, podkreślając ich walory lecznicze i krajobrazowe. I zaznaczając, że z Połczyna Zdroju jest tylko 60 km do Kołobrzegu, 150 km do Szczecina i 200 do Poznania.
Przypomniała najważniejsze fakty z przeszłości miasta, które w br. obchodzi 670 – rocznicę otrzymania praw miejskich, ma zaś także 340 lat tradycji uzdrowiskowej. Ale ludzie mieszkali tam od baaardzo dawna. Na terenie miasta znajdowano bowiem znaleziska z epoki kamiennej, brązu, starożytności i średniowiecza. Badania archeologiczne wykazały ciągłość zasiedlenia na tych terenach oraz ważną rolę ośrodka miejskiego jaką pełnił Połczyn na ważnym handlowym „Szlaku solnym”. Łączył on wybrzeże Bałtyku z antycznym Rzymem, nim na południe przewożono transporty soli warzonej w Kołobrzegu, a najprawdopodobniej także ryby, bursztyn i wyroby rzemieślnicze. M.in. 1,5 m. pod powierzchnią głównego deptaku Połczyna odkryto pozostałości nawierzchni szlaku solnego wykonanej z dębowych bali.
Zabytkowy układ architektoniczny miasta zachowany został do naszych czasów i jest on jednym z głównych walorów Połczyna Zdroju. Wcześniej, bo około roku 1290 roku zbudowano tam zamek strażniczy, później wielokrotnie przebudowywany, a w połowie XIX wieku przekształcony w pałac. W jego średniowiecznych piwnicach istnieje dziś stylowa winiarnia, zaś na wyższych kondygnacjach biblioteka i galeria wystaw artystycznych. – W gminie jest 10 zabytkowych kościołów – podkreśliła pani burmistrz, pokazując na ekranie m.in. gotycki kościół NMP w Połczynie z 1343 roku, później kilkakrotnie burzony i przebudowywany. A także ciekawe świątynie zbudowane z pruskiego muru.
Gmina zajmuje obszar 343 km kw., zamieszkuje ją 17,5 tys. mieszkańców, z czego 9,5 tys. w Połczynie Zdroju. Ma bardzo zróżnicowaną, polodowcową rzeźbę terenu z wysoczyznami morenowymi pociętymi głębokimi dolinami rzek. A przepływa ich przez gminę sześć, z czego trzy – w tym Drawa – mają w niej swoje źródła. Jest też 11 jezior o łącznej powierzchni około 450 ha. Prawie 38% powierzchni gminy zajmują lasy, głównie bukowe. Piękno tamtejszego krajobrazu powoduje, że jedni nazywają ten region Szwajcarią Połczyńską, inni Bieszczadami Północy.
Atuty uzdrowiska
To oczywiście stanowi dodatkowe atuty tamtejszego uzdrowiska. Położonego w ochronnej strefie A, w 80 hektarowym parku. Działają w nim obecnie cztery sanatoria Uzdrowiska Połczyn Zdrój, w których jednorazowo może przebywać do 1300 kuracjuszy. Jest to zarazem jedno z niewielu polskich uzdrowisk, w których kuracjusze mają zapewnioną możliwość korzystania z zakwaterowania, wyżywienia i zabiegów pod jednym dachem. Do jego najważniejszych atutów należą też własne złoża znakomitej borowiny, której zapasy wystarczą – jak stwierdziła pani burmistrz – jeszcze na tysiąc lat. Jak również woda lecznicza, 7% solanka wydobywana z głębokości 1200 metrów, a następnie rozwadniana do 2% zgodnie z potrzebami leczniczymi.
W uzdrowisku leczy się schorzenia reumatyczne, choroby zapalne narządów ruchu, zwyrodnieniowe – zwłaszcza kręgosłupa i stawów, stany po urazach i operacjach narządów ruchu, choroby układu nerwowego, kobiece – w tym bezpłodności itp. Działa też Pomorskie Centrum Osteoporozy i Mammografii, zaś w oparciu o obiekty uzdrowiskowe organizowane są kolonie letnie dla dzieci i młodzieży oraz obozy sportowe. 40% kuracjuszy leczy się w uzdrowisku na zasadach komercyjnych. Dominują wśród nich Niemcy, ale przyjeżdżają też Duńczycy i czasami Szwedzi. Znakomite warunki dla rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego powodują, że coraz liczniej powstają w Połczynie Zdroju prywatne pensjonaty i ośrodki oferujące korzystanie z kuracji leczniczych. Nasi goście przywieźli m.in. prospekty sanatoriów: „Leo-Karli” ( e-mail:leo_poldyr.@poczta.onet.eu ), „Marta” ( www.sanatorium-marta.polczyn.com ) i „Willa Hopferówka” ( www.hopferowka.webpark.pl ).
Spora jest turystyczna oferta Połczyna Zdroju oraz jego okolic. Przez gminę prowadzą cztery piesze szlaki turystyczne: „Żółty” – 15 km okrężny wokół miasta, „Czerwony” – 38,7 km Szlakiem Solnym, odcinek Połczyn–Zdrój – Czaplinek, „Niebieski” – 56,8 km – Szlak Szwajcarii Połczyńskiej oraz „Czarny” – 70,7 km – Szlak Przyrodniczy Drawskiego Parku Narodowego. Są też dwa szlaki rowerowe: „Niebieski” – 25 km Pradoliną Dębicy, i „Czerwony” – 37 km Szlak Szwajcarii Połczyńskiej. A przy nich cztery miejsca odpoczynkowe, zadaszone altany, ławy, stoły, stojaki na rowery. Jest również 30 km asfaltowa ścieżka rowerowa wybudowana na dawnym nasypie kolejowym z Połczyna do Złocieńca – także z infrastrukturą.
Amatorzy jeździectwa mają do dyspozycji przebiegający przez Połczyn 186 km szlak konny przez Pojezierze Drawskie w północnej części Drawskiego Parku Krajobrazowego. Jego trasa prowadzi mało uczęszczanymi drogami i ścieżkami w pięknym krajobrazie polodowcowym, w pobliżu 25 jezior. Przecina ona nurt 7 rzek, są na niej stadniny i ujeżdżalnie oraz 5 miejsc postojowych wyposażonych w koniowiązy gdzie odpocząć i zjeść coś mogą zarówno konie jak i ich jeźdźcy.
Dla kuracjuszy, turystów, myśliwych
Miejsc godnych uwagi turystów jest oczywiście więcej. Pani burmistrz wspomniała jeszcze o rewaloryzowanym, wpisanym na listę zabytków Starym Mieście, o przeciwpożarowej wieży obserwacyjnej z której rozciąga się widok na 60 km . A także o licznych inwestycjach realizowanych m.in. dzięki korzystaniu ze środków pomocowych Unii Europejskiej. Przykładowo wspomnę o zbiorniku retencyjnym zbudowanym po powodzi 1996 roku, która poczyniła znaczne szkody, a od 3 lat jest już zapobiegający powtórzeniu się tego zalew. O zintegrowanej gospodarce wodno – ściekowej 21 gmin, zbudowaniu oczyszczalni ścieków. O pełnej gazyfikacji gminy itp.
Połczyn, obok kontynuowania dobrych tradycji uzdrowiskowych, znalazł nowy kierunek rozwoju: sport, pragnąc w ten sposób przyciągnąć także ludzi młodych lub w pełni sił. Trwa przetarg na budowę sali widowiskowo – sportowej, jest euroboisko dla dzieci i młodzieży, przygotowano dokumentację – one powstaną też przy pomocy środków europejskich – dwu pól golfowych na obszarze 80 ha – oraz wyprowadzenia drogi wojewódzkiej z uzdrowiskowej strefy A. Ładnie rozwija się agroturystyka, gości przyciągają również większe imprezy kulturalne i rozrywkowe.
Co roku odbywają się Spotkania Łowieckie Darz Bór, Imprezy Integracyjne dla Dzieci Niepełnosprawnych „Radość bez Granic”, OgólnopolskieTurnieje Policyjnych Patroli Rowerowych, Ogólnopolskie Turnieje Recytatorskie im. Skamandrytów, Międzynarodowe Plenery Malarskie, Dni Połczyna – Zdroju, Dni Zamku Połczyńskiego oraz – a to tylko najważniejsze – Przeglądy Orkiestr Dętych Ochotniczych Straży Pożarnych.
Można się więc tam zarówno leczyć, jak i znakomicie wypoczywać, uprawiać sport, uczestniczyć w różnych imprezach. To zasługa, a mogli się o tym przekonać zarówno ci „Globtroterowcy”, którzy byli z wizytą w Połczynie Zdroju, jak i znacznie liczniejsi uczestniczy jego prezentacji w Warszawie, że jest to miasto ludzi z głową i sercem. Umiejących dobrze wykorzystywać m.in. środki unijne, jak i przyciągać inwestorów (ostatnio gmina proponuje sprzedaż zaniedbanych dworków i pałacyków) oraz kuracjuszy i turystów.
Jak już wspomniałem, mocnym akordem spotkania była też degustacja szynek, pieczonych prosiaków, wędlin, kiszonych ogórków – tylko tych zabrakło, nie przewidziano, że aż tak mogą smakować – chleba ze smalcem i innych przysmaków przygotowanych przez Serwis Gastronomiczny „Bajka” ( www.gastro-bajka.com , serwis@gastro-bajka.com ). Była to zaiste bajeczna uczta i dodatkowy argument, aby przy każdej nadarzającej się okazji pojechać do gościnnego Połczyna Zdroju.
Cezary Rudziński
Zdjęcia: Grzegorz Micuła i Andrzej Zarzecki