GOŚCIE GLOBTROTERA – OPAL TRAVEL

 

Na pierwszym w 2014 roku spotkaniu z cyklu Goście Globtrotera swoją ofertę, nie po raz pierwszy, chociaż po kilkuletniej przerwie, przedstawiło warszawskie biuro podróży Opal Travel and Business Service. Należy ono do tzw. niszowych, tj. obsługujących stosunkowo niewielu, zwłaszcza w porównaniu z organizatorami masowych wyjazdów czarterowych, klientów rocznie. Działa już niemal ćwierć wieku, specjalizuje się w organizowaniu przede wszystkim egzotycznych wycieczek. Zwłaszcza na kontynenty pozaeuropejskie, w tym na Antarktydę. Ciekawych, z dobrymi przewodnikami i wysokim standardzie, co powoduje, że nie są to imprezy tanie. Ale klienci otrzymują za swoje pieniądze wart ich „produkt”. Przede wszystkim mnóstwo doskonałych wrażeń oraz wartościowo i ciekawie spędzonych dni. Przekonywałem się o tym wielokrotnie uczestnicząc w organizowanych przez „Opal” wycieczkach. Od Indii i Nepalu, poprzez liczne inne kraje południowo – wschodniej Azji i Dalekiego Wschodu z Chinami, Tybetem, Hongkongiem i Makau, po Meksyk i inne państwa.

 

 

Początkowo jako „klient z ulicy” namówiony przez kolegę, który szukał kogoś znajomego aby dzielić z nim hotelowe pokoje, a następnie już jako stały klient z przysługującymi im zniżkami. Obserwując na przestrzeni już niemal 20 lat jak pozytywnie zmieniała się organizacja i standard imprez w których uczestniczyłem.

 

Od stosunkowo skromnych, chociaż relatywnie tanich „objazdówek” północnych Indii i Nepalu nie klimatyzowanym autokarem, z noclegami w najwyżej 3* hotelach, po dobry standard. Np. z przejazdem, aby uczestnicy nie męczyli się, nocnym sleepingiem ze Złotego Trójkąta i Cziang Mai na północy Tajlandii do Bangkoku.

 

Gdy w tym czasie nasz autokar jechał drogami i czekał na nas na stacji docelowej w stolicy kraju. Czy podróżowanie z wygodną zasadą: o określonej godzinie wystawiasz swój bagaż przed pokój i nie interesujesz się nim, bo wiesz, że czekać będzie na ciebie w kolejnym hotelowym pokoju w innym mieście.

 

Nie jest to oczywiście plecakowe „globtroterstwo” ze spaniem i jedzeniem gdzie się da, byle tanio, ale ma swoje plusy, zwłaszcza w pewnym wieku. Chociaż Opal Travel proponuje również wyprawy trekkingowe oraz udział w ekspedycjach i wyprawach. O szczegółach oferty w 2014 roku poinformował prezes firmy Szymon Sado i jego współpracownicy.

 

Nowościami będzie m.in. parę imprez w Indonezji, wśród nich Molukki oraz Papua i Nowa Gwinea. Na tych ostatnich, dla ludzi pragnących prawdziwej przygody i egzotyki, 16-18 dniowy program, którego szczegóły są jeszcze przygotowywane, z 9-10 dniową ekspedycją przez dżunglę do plemienia Uma. Ma to być jedna z ostatnich szans poznania ich życia przed nieuchronną komercjalizacją.

 

Mnóstwo ciekawych ofert znajduje się na rozkładówce w firmowym katalogu na 2014 rok. Bez konkretnych dat i cen, zostaną zorganizowane o ile znajdą się chętni. Przy czym już od 4 osób. Są to propozycje wyjazdów od 7 do 28 dni od – najkrótszej – tygodniowego rejsu jachtem przez Lodowy Fiord i wśród zwierząt Cieśniny Forlandsundet w Arktyce, na Spitsbergenie Centralnym i Zachodnim.

 

Lub też w „chłodnych” obszarach dwa rodzaje trekkingu do Annapurna Base Camp lub dookoła tego nepalskiego 8-tysięcznika. Ewentualne na „koniec świata” – do Patagonii i tamtejszych parków narodowych. Czy dla odmiany na 21 dni w góry Ałtaju w Rosji. Lub na 28 dni – to najdłuższa proponowana wyprawa – z Dar es Salam do Johannesburga przez najpiękniejsze parki narodowe południowo – wschodniej Afryki.

 

Ewentualnie zaledwie 13–dniowa z Johannesburga do Wodospadów Wiktorii w Zimbabwe. Lub 20–dniowa pod najwyższy wodospad świata w Wenezueli. Mają również w czym wybierać amatorzy zabytków. Wśród proponowanych ekspedycji i wypraw znajduje się m.in. szlak indonezyjski: Jawa – Bali – Celebes oraz przez świat Majów w Meksyku, Gwatemali i Belize.

 

To, jak już wspomniałem, propozycje dla amatorów takiej turystyki, o ile znajdą się. Bardzo bogate są natomiast ujęte w katalogu propozycje wycieczek ze szczegółowymi datami, programami i cenami. W Azji to przede wszystkim kilka propozycji poznawania Indonezji. Przy czym już od 2 osób. Poza wymienionymi miejscami, także m.in. Sulawesi i Wakatobi w 16 dni, Borneo, Sumba, Flores, Rinca, Komodo i Bali w 18 dni i kilka innych.

 

Tradycyjnie, już chyba od samego początku istnienia Opala, ja w każdym razie byłem na jednej z tych tras z nim w 1985 roku, kilka programów proponuje poznawanie Indii. Samych, lub łączonych z Nepalem lub także z wypoczynkiem na Goa.

 

Poza „klasycznymi” trasami Złotego Trójkąta, czy po południowych lub centralnych Indiach, można wybrać się w chyba najbardziej egzotyczne ich rejony: do Dardżylingu i Sikkimu oraz sąsiedniego królestwa Bhutan. Stosunkowo uboga w porównaniu z poprzednimi latami jest oferta wycieczkowa do Chin. Tylko 10–dniowa „objazdówka” po ich klasycznej części.

 

Podobnie, ale w 16 dni, po Laosie z Wietnamem. Program azjatycki jest jednak w sumie najbogatszy. Są w nim również wycieczki do Tajlandii, na Tajwan i do Japonii, do Malezji z Borneo, Brunei i Filipinami, na Sri Lankę, do Birmy i Kambodży itp. A także na Zakaukazie: do Armenii, Gruzji i Azerbejdżanu, na 16 dni do Mongolii.

 

Oraz tegoroczne nowości: na 11 dni do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu lub na 16 dni do Jemenu, Omanu, ZEA, Kataru, Bahrajnu i Kuwejtu. W Afryce Opal Travel proponuje ciekawy objazd Etiopii, dwa programy po Republice Południowej Afryki, Namibię, Kenię z Tanzanią oraz wyspę Madagaskar.

 

Godne uwagi są propozycje poznawania poszczególnych regionów Nowego Świata. W Ameryce północnej i środkowej 5 tras po USA, w tym jedna po Alasce, czy jedna – to tegoroczna nowość – 18–dniowa po Kanadzie. Oraz do Panamy, Kostaryki i Nikaragui, lub w wariancie rozszerzonym także do Gwatemali, Hondurasu, Belize i Meksyku.

 

Czy wypoczynek w Meksyku: w Acapulco lub Cancun, ewentualnie łączony z Kubą. A także sama Kuba. W Ameryce południowej można z Opalem poznawać chyba wszystkie kraje. Z tym, że w Paragwaju tylko ciekawe miejsca na jego granicach z Brazylią. No i najdalsze, licząc z Polski, zakątki naszego globu: Australię z Nową Zelandią, 17–dniową wyprawą na Antarktydę przez Argentynę, Południowe Szetlandy i inne wyspy tamtego regionu.

 

Czy – to kolejna tegoroczna nowość – 23–dniowa wycieczka po wyspach Południowego Pacyfiku. Propozycji poznawania z Opalem Europy jest niewiele. „Od zawsze” stanowiła ona raczej margines działalności biura. Aktualnie proponuje ono 7–dniowe wycieczki do Irlandii oraz tegoroczną nowość: Północ i północny wschód Rosji.

 

A konkretnie Sankt Petersburg i położone na północ od niego Wyborg, Wałaam, Ruskaelę, Pietrozawodsk, a także wyspy: Sołowieckie, Zajeczą oraz Wilcze z przeprawą przez tajgę. W sumie oferta biura jest więc bogata, obejmuje większość najatrakcyjniejszych turystycznie regionów świata. Chociaż i „białych plam” też jest sporo. Ale ich wypełnienie zależy od zainteresowania klientów.

 

Jak nas zapewnił prezes Szymon Sado, jego firma jest w stanie zorganizować wyjazdy praktycznie w dowolne miejsce, z programem według zamówienia. I to już od 2 osób. Na ile oferta katalogowa i pozakatalogowa zainteresuje turystów będących w stanie wyjechać na proponowane trasy i zapłacić na to, pokaże czas. Na moje pytanie jak wypadł w Opal Travel rok 2013 usłyszałem, że z usług biura skorzystało około 2 tys. klientów, z czego ok. 50-60% biznesowych. Był to znaczny spadek w porównaniu w poprzednimi, najlepszymi latami.

 

Jest to, dodam od siebie, zrozumiałe, bo oferta jest ekskluzywna, a więc nie tania. A mamy ciągle kryzys oraz oszczędności na takie wydatki narzucone sobie zarówno przez część klientów indywidualnych, jak i firmy. Według zapowiedzi gospodarczych rok 2014 ma być jednak lepszy, także w turystyce. Czy przełoży się to na znaczący wzrost liczby klientów naszego pierwszego w br. gościa? Szczegóły jego oferty znaleźć można na: www.opaltravel.pl.

 

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top