Około 20 km na zachód od stolicy Armenii Erewania, w prowincji Armawir, chociaż bardziej oddalone od jej administracyjnego centrum niż stolicy kraju, leży około 70-tysięczne, przemysłowo – handlowe miasto Wagharszapat.
Jedna z 13 historycznych rezydencji królewskich tego kraju, a zarazem jedna z czterech jego stolic położonych w żyznych dolinach rozciągających się między biblijną górą Ararat (5122 m n.p.m.), obecnie w Turcji, a najwyższym szczytem współczesnej Armenii, górą Aragac (4090 m n.p.m.).
Jest to, warto dodać, także praojczyzna moreli i brzoskwiń. To stąd przeniósł je do Grecji król Aleksander Macedoński, skąd rozprzestrzeniły się one w inne regiony Europy.
NAWRÓCONY KRÓL I ŚW. GRZEGORZ OŚWIECICIEL
Chociaż nie to akurat stało się źródłem późniejszej i obecnej światowej sławy tego miejsca. Zanim powstał Wagharszapat, istniały tu już znacznie wcześniej osiedla ludzi epoki kamiennej, brązu i żelaza. Korzenie istniejącego nadal miasta są też odpowiednio stare.
Jeden ze znalezionych zapisów pismem klinowym poświęcony otwarciu kanału doprowadzającego wodę do miasta Kwarlini, które zlokalizowano jako położone w centrum obecnego Wagharszapatu, datowany jest na VIII w p.n.e.
Z innych źródeł wiadomo, że miasto to zostało przebudowane w VI w p.n.e. i otrzymało nowa nazwę Wardekeswan. Za panowania króla Armenii Tigranesa Wielkiego (I w p.n.e.) było ono już znaczącym ośrodkiem handlowym. Nękanym później – to było przekleństwo tej części ówczesnego świata – przez niszczące najazdy perskie, a z czasem także mongolskie, tureckie i tatarskie.
Swą późniejszą i obecną sławę zawdzięcza jednak ono przede wszystkim królowi Tyridatesowi III i późniejszemu świętemu Grzegorzowi Oświecicielowi (Gregor Lusaworicz, 257-331 r.). To dzięki nim Armenia stała się pierwszym w dziejach państwem chrześcijańskim (w 301 r.) i powstały tu istniejące dotychczas klasztor i katedra Eczmiadzyn. Czyli święte miejsca pielgrzymek wiernych Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, nazywane przez niektórych naszych autorów „polską Częstochową”.
Ale odgrywającego znacznie większą niż ona rolę. Nie tylko jako miejsce kultu, ale także historycznej siedziby (w latach 303-484 i od 1441 roku do naszych dni) katolikosów, czyli najwyższych zwierzchników tego kościoła.
Jeżeli więc robić porównania z Polską, to bardziej odpowiednie byłoby Gniezno jako historyczna stolica kościelna prymasów. Najbardziej sensowne jednak, oczywiście uwzględniając różnicę skali, jest porównywanie z Watykanem.
FAKTY I LEGENDY
Ormian w ojczyźnie żyje bowiem tylko nieco ponad 3 miliony, a większość szacowana na kilkanaście milionów w diasporze w wielu krajach świata. Mają swoje kościoły i wszystkie uznają zwierzchnictwo katolikosa. Jeżeli chodzi o założycieli Eczmiadzyna, to jest na ich temat sporo faktów historycznych oraz legend.
Św. Grzegorz, zanim został pierwszym katolikosem, przez 13 lat więziony był za szerzenie chrześcijaństwa w Armenii, w niewielkim lochu przy późniejszym kościele Chor Wirap. Dodam, że miejsce to, położone obok jednej z dawnych (od ok. 180 r. p.n.e.) stolic kraju, miasta Artaszat, jest również przedmiotem kultu oraz zwiedzania. Ale o nim napiszę osobno.
Pogański król Tyridates (Trdat) III był prześladowcą i pogromcą wyznawców nowej religii. Legenda opowiada o 36 chrześcijańskich mniszkach, które z przeoryszą Gajane przybyły do Armenii i zamieszkały w klasztorze św. Pawła. Była wśród nich późniejsza święta Ripsime (Hripsime, Rypsyma), niezwykłej urody, która wcześniej odrzuciła zaloty samego cesarza Dioklecjana i schroniła się od nich w Armenii.
Tu dowiedział się o niej król Tyridates III, ale, jako „dziewica poślubiona Bogu” odrzuciła i jego zaloty. Król kazał ją więc zabić, a na miejscu jej śmierci i pochówku później wzniesiono istniejący do naszych czasów kościół. Zamordowano również wszystkie pozostałe mniszki. Po ich kaźni król oszalał, jak głosi legenda „opanowały go biesy”. Wypędził je z niego Grzegorz Oświeciciel, w rezultacie czego władca uwierzył w siłę nowej religii.
Pozwolił się ochrzcić, a następnie także cały naród ormiański i w 301 roku ogłosił chrześcijaństwo religią państwową Armenii. Po czym wraz ze swoim chrzcicielem rozpoczął budować klasztor i świątynię. W miejscu, które według legendy wskazał Grzegorzowi we śnie sam Jezus Chrystus. Na ruinach świątyni pogańskiej. Nazwano je Edż Miacin, co znaczy Miejsce Zstąpienia Niepokalanie Poczętego.
KRÓTKIE DZIEJE KATEDRY
Pierwszą katedrę, a według Ormian pierwszą w ogóle świątynię chrześcijańską tej rangi na świecie, ukończono w roku 303. Zbudowano ją z drewna, chociaż zapewne przynajmniej częściowo z kamieni. Inna legenda opowiada bowiem, jak król osobiście nosił kamienie do jej budowy z góry Masis.
Klasztor Eczmiadzyński stał się siedzibą najpierw biskupów, następnie patriarchów – katolikosów. A katedra główną świątynią kraju. Z czasem przy niej powstał ważny ośrodek nauki i szkolnictwa. Była ona kilkakrotnie niszczona przez obce najazdy. W V w. zastąpiono ją budowlą kamienną i jej obecny rdzeń pochodzi z około roku 480.
Budowę, wg. źródeł, prowadzili budowniczowie Wagan i Mamikonjan. Była ona, podobnie jak inne budowle zespołu klasztorno – katedralnego, wielokrotnie przebudowywana, poczynając od początku VII w. Wówczas to dotychczasową drewnianą kopułę katedry zastąpiono kamienną, zachowaną w stanie niemal nienaruszonym do naszych dni.
Wzniesiono też w pobliżu, również zachowane, klasztory i świątynie poświęcone mniszkom – męczennicom. W 618 roku św. Ripsime i w 632 św. Gajane. Wcześniej, zapewne jeszcze w pierwszym klasztorze i katedrze, bo na przełomie IV i V wieku, przebywał twórca używanego do dzisiaj alfabetu ormiańskiego Mesrop Masztoc (Mesrop Mashtots, 385-440 r.).
Po serii niszczących najazdów w X wieku miasto i jego okolice zostały opuszczone przez ludność, która przeniosła się do Cylicji (obecnie w Turcji) tworząc tam nowe państwo, Królestwo Małej Armenii. Dopiero po jego upadku, poczynając od 1441 roku Eczmiadzyn stał się ponownie stolicą katolikosów.
Do ważniejszych dat w dziejach eczmiadzyńskiej katedry należy wzniesienie w latach 1653-1658 trzykondygnacyjnej dzwonnicy. Ponadto zbudowanie w I połowie XVII w. Refektarza.
A także pokrycie wnętrza katedry freskami, co w świątyniach ormiańskich należy do rzadkości. Na przełomie XVII i XVIII wieków namalował je Ownatan Nagasz, zaś w końcu XVIII w. O. Ownananjan.
GROT ŚWIĘTEJ WŁÓCZNI
W XVIII w. ten zespół architektoniczny wzbogacił się też o hotel dla pielgrzymów, zaś w latach 1738-1741 o Dom katolikosa. Na początku XIX w. zaś o budynek szkoły klasztornej, później także o inne obiekty. Od czasu wzniesienia pierwszej katedry, znacznie się ona zmieniła. Zresztą i aktualnie przechodzi remont, a związane z tym rusztowania uniemożliwiają dobre jej sfotografowanie.
Obecnie na teren klasztoru i katedry prowadzi wysoka brama – ściana, której nie było, gdy zwiedzałem je poprzednio pół wieku temu. Jest też aleja z licznymi „kamiennymi krzyżami” – tablicami chaczkarami z wykutymi na nich krzyżami i parę innych budowli. Dosyć masywny gmach katedry opiera się na czterech filarach. Łączą one arkady, dzięki którym najstarsza część świątyni, z V – VI w., zbudowana na planie prostokąta, obecnie ma plan krzyża.
W XVII w. dobudowano do niej z trzech stron sześciokolumnowe rotundy. Wnętrze jest mniej ciemne i pozbawione elementów dekoracyjnych, niż inne ormiańskie kościoły które widziałem nie tylko w Armenii. To efekt m.in. namalowania w nim fresków, o których już wspomniałem, dekoracyjnych tkanin w miejscu ołtarza, a także paru ikon, tronu katolikosa pod baldachimem itp. Ładnie jest też ozdobione główne wejście do świątyni.
Wiele wspaniałych dzieł sztuki i przedmiotów znajduje się w klasztornym muzeum przylegającym do katedry, do którego wchodzi się zresztą bezpośrednio z niej. Tutejszym najcenniejszym skarbem jest, przechowywany w złotym relikwiarzu, grot Włóczni Przeznaczenia, nazywanej również włócznią Longinusa.
Uważany jest on za ten, którym przebito bok ukrzyżowanego Jezusa. Co prawda jeden z czterech czy pięciu przechowywanych w różnych miejscach i uważanych za T ę właśnie relikwię Męki Pańskiej, ale według badań naukowych najstarszy, datowany na I w n.e.
INNE SKARBY KLASZTORNEGO MUZEUM
Grot ten znajdował się wcześniej w klasztorze i skalnej świątyni z XII – XIII w. Gerghard, co znaczy Święta Włócznia i według armeńskiego rękopisu z XIII w. oraz tradycji przywieziony został do Armenii przez apostoła Judę Tadeusza. W gablotach i na ścianach kilku pomieszczeń eczmiadzyńskiego muzeum otwartego w 1869 roku, jest także wiele innych i cennych artefaktów.
Srebrnych, bogato zdobionych relikwiarzy, m.in. w kształcie ludzkich przedramień z dłońmi. Starych ksiąg i rękopisów z miniaturami i winietami oraz starodruków. Paten i naczyń liturgicznych ze złota, srebra i kości słoniowej ozdobionych klejnotami. W większości z XVIII – XIX w., ale są i eksponaty starsze.
Chociażby X-wieczny drewniany krzyż pokryty pięknymi płaskorzeźbami, pochodzący z monasteru Hawuc Tar. Oglądam i fotografuję bogato zdobione trony katolikosów, ornaty, nakrycia głów i inne elementy strojów kościelnych haftowane złotem i perłami. Narzuty, zasłony, krzyże, pastorały, ale także kolekcję starych, również antycznych monet.
Jednym z najcenniejszych eksponatów tego muzeum był też (obecnie eksponowany jest w Muzeum starych ksiąg i rękopisów Matanadaran w Erewaniu) Ewangeliarz Eczmiadzyński z 989 r. – kopia starożytnego oryginału wykonana w monastyrze Norawank przez mnicha Owanesa, w przepięknej oprawie z kości słoniowej z VI-VII w.
Jest tu naprawdę co oglądać. Zresztą poza katedrą również. Zwłaszcza wspomniane już liczne chaczkary, wśród nich także bardzo stare, a także inne budowle tego zespołu architektonicznego.
KOŚCIÓŁ ŚW. RIPSIME
Także i kościół oraz klasztor św. Ripsime, chociaż znajdują się poza obszarem klasztoru eczmiadzyńskiego na terenie miasta Wagharszapat, należą do jego zespołu i od 2000 r. wpisane są na Listę Dziedzictwa UNESCO. Kościół ten zbudowany został w 618 roku na miejscu, ponad trzy wieki wcześniejszej, śmierci mniszki – męczennicy św. Ripsime, która odrzuciła zaloty zarówno cesarza Dioklecjana, jak i króla Armenii Tyritadesa (Trata) III.
Tego, który po wyleczeniu go i nawróceniu przez św. Grzegorza Oświeciciela wprowadził w Armenii, pierwszym kraju na świecie, chrześcijaństwo jako religię państwową. Jest to ulubione miejsce ślubów nie tylko lokalnych par młodych. Kościół ten wybudowano na niewielkim wzgórzu, w przepięknym stylu klasycznego okresu architektury ormiańskiej, nadal zresztą żywym i naśladowanym.
Ma on piękną bryłę, wzniesiony został bowiem na planie kwadratu, z centralnie umieszczoną kopułą na planie szesnastokąta. I główne wejście przez przylegającą do tej bryły wieżę dzwonnicy z 1790 roku. Zakończonej szpiczastą kopułą opartą na bębnie składającym się z ośmiu kamiennych kolumn z kapitelami, wykonanych, podobnie jak cała świątynia, z miejscowego, różowego kamienia tufowego.
Bardzo efektowna jest sylwetka tego kościoła widoczna z dosyć daleka. Zwłaszcza w pogodne dni, w dolinie nad którą jak gdyby „wisi” ośnieżony szczyt (a ściślej dwa, bo jest w jego masywie także niższy, 3925 m n.p.m. Mały Ararat) biblijnej góry Ararat. Świątynia ta zbudowana została według jej pierwowzoru, jakim była katedra w Awan z lat 589-609.
W klasycznym, surowym stylu praktycznie bez ozdób zewnętrznych i wewnętrznych, a tylko z niewielkimi gzymsami. Stała się ona wzorcem dla wielu innych kościołów Zakaukazia. Wewnątrz, poza pięknymi stropami, uwagę przyciąga ołtarz z 1741 r. wyłożony m.in. macicą perłową. A także symboliczny grób św. Ripsime.
Zdjęcia autora
Autor uczestniczył w podróży studyjnej po Armenii zorganizowanej przez warszawskie biuro podróży „Bezkresy” i Seven Days Travel Company z Erewania,