CZECHY: PRASKI BELWEDER I KRÓLEWSKI OGRÓD

Turyści wpadający do Pragi na krótko i zwiedzający ją z przewodnikami, zaglądają tutaj rzadko. W czeskiej stolicy jest bowiem tyle wspaniałych zabytków i atrakcyjnych miejsc, że tylko „liźnięcie” najważniejszych z nich wymaga paru dni. A tydzień ( mnie to zabrało przed laty dwa tygodnie) to na pewno nie za dużo na pierwsze poznawanie tego miasta, jednego z najpiękniejszych nie tylko w Europie. A kto już do niego raz przyjedzie i zdoła się w nim rozsmakować, to przeważnie wraca tu, jak ja, od grubo ponad pół wieku, przy każdej nadarzającej się okazji. Jednym z „żelaznych” punktów zwiedzania Pragi jest oczywiście tutejszy Hrad – Zamek.

 

Po zobaczeniu najważniejszych zabytków i miejsc tego dużego kompleksu: dziedzińców, wież i murów obronnych, królewskiego pałacu, wspaniałej gotyckiej Sali Władysławowskiej, romańskiej bazyliki św. Jerzego, katedry św. Wita, maleńkiej, z dawnymi domkami rzemieślników Złotej Uliczki oraz wielu innych budowli i obiektów, chociażby sławnej Galerii Obrazów, tylko niewiele osób ma jeszcze czas i siły, aby zajrzeć również do zamkowych ogrodów. Których jest aż sześć, z których Królewski (Královská zahrada) jest nie tylko największy, ale najciekawszy.

UDOSTĘPNIONY PRZEZ VACLÁVA HAVLA

Przy czym z dawnym rodowodem i stosunkowo młodą dostępnością dla zwykłej publiczności. Bo otworzyć go dla niej polecił dopiero w 1990 roku prezydent Vacláv Havel na prośbę żony Olgi. W dalekiej przeszłości w jego miejscu znajdowały się zamkowe winnice. Ogród ten założył w roku 1534 cesarz Ferdynand I Habsburg (1503-1564), wykupując przylegającą do królewskiej, starszą winnicę za potokiem Brusnice, od ówczesnego jej właściciela. Na terenie tym powstał renesansowy ogród jako miejsce rozrywek władcy, dworu i szlachty. Ale szybko stał się on miejscem, które zasłynęło botanicznymi rarytasami. Drzewami i krzewami nie rosnącymi w tej części Europy, sprowadzanymi z daleka, także z krajów egzotycznych. Jako ciekawostkę przytoczę, że za rodzime uważa się tu nieliczne rosnące lipy, zaś za przywiezione z innych stron m.in. jawory, buki, kasztany – chociaż w tym przypadku ich „końska odmiana” (Aesculus Hippocastanium L. rosnąca w regionie Jeziora Ochrydzkiego w Albanii i Macedonii oraz w północnej Grecji) i dęby. Współcześnie głównie 150 – 300 letnie, są znakomitą lekcją botaniki.

TO TUTAJ ROZPOCZĘTO HODOWLĘ TULIPANÓW

Przy każdym ciekawym, starym drzewie i krzewie, znajduje się bowiem dwujęzyczna, czesko – angielska tablica informacyjna, z nazwą, oczywiście również łacińską, jego gatunku, charakterystyką, opisem, informacją o regionie Europy czy świata z którego pochodzi oraz roku, od którego gatunek ten rośnie w Czechach. Niektóre informacje, które uzyskałem tu, lub w dotyczących tego ogrodu źródłach, są wręcz sensacyjne! Okazuje się np., że ogród ten był pierwszym miejscem na świecie, w którym, na początku lat 60-tych XVI wieku, rozpoczęto hodowlę tulipanów. I mało kto wie, że to stąd trafiły one do Niderlandów, które – już jako Holandia – słyną z nich obecnie na świecie. A miasto Keukenhof i jego okolice są Mekką wielbicieli tego gatunku kwiatów. Jeżeli chodzi o tulipany, to warto przytoczyć jeszcze jeden fakt, jaki znalazłem w tych źródłach. W tamtym czasie jedna tulipanowa cebulka mogła mieć wartość i cenę nawet dwu mieszczańskich domów! Rzeczywiście były to królewskie kwiaty. Ogród ten stanowił ulubione miejsce zwłaszcza cesarza Rudolfa II (1552-1612). Organizowano w nim zabawy i różne imprezy dworskie. Potrzebne więc były również budynki, które sukcesywnie wznoszono.

HOROSKOP TYCHO DE BRAHE

Zbudowano budynek do gry w piłkę – Mičovnę, w której uprawiano grę podobną do współczesnego nam tenisa. Królewskim ZOO, które istniało do roku 1740, był Lvi Dvůr. Trzymano w nim m.in. oswojonego lwa, którego Rudolf II otrzymał w darze od tureckiego sułtana. Tycho de Brahe (1546-1601, pochowany w kościele Marii Panny przed Tynem w Pradze), słynny duński astronom a zarazem cesarski astrolog, stwierdził bowiem na podstawie sporządzonego dla tego władcy horoskopu, że obaj (cesarz i lew) urodzeni są pod tym samym znakiem zodiaku, a ich losy są ze sobą związane. Rudolf II bardzo dbał więc o tego lwa. Wróżba zresztą podobno spełniła się, gdyż lew i jego pan zmarli wkrótce jeden po drugim. Największą i najwspanialszą nadal budowlą w tym ogrodzie jest Letni Pałacyk (Letohradek), nazywany niesłusznie, ale dosyć skutecznie, Belwederem. Zbudować kazał go cesarz Ferdynand I dla swojej ukochanej żony Anny Jagiellonki (1503-1547), córki króla Władysława Jagiellończyka. Zaprojektował go w stylu Renesansu architekt Paolo della Stella z Genewy. Pałacyk wzniesiony został w latach 1538-1563, a jego budowę dokończył Bonifacy Wohlmut. Parter Letohradka zdobi arkadowa loggia z ciągiem jońskich kolumn, nadająca budowli lekkości.

STYL ANGIELSKI, RENESANS I BAROK

Całość pokrywa miedziany dach o kształcie odwróconego kadłuba statku. A pałacyk ten uważany jest za najpiękniejszą budowlę renesansową na północ od Alp! Trudno wręcz uwierzyć, że w czasach cesarza Józefa II (1741-1790) ta architektoniczna perełka pełniła przez pewien czas funkcję magazynu amunicji. Od połowy XX wieku jest galerią. Królewski Ogród przechodził w swoich blisko pięciowiekowych dziejach oczywiście także przeobrażenia. W XVIII w. dworski ogrodnik František Zinner nadal mu kształt barokowy, a przebudowy dokonali Kiliián Ignac Dienzenhofer i Matyas Braun, który wzbogacił go o rzeźby. Aktualnie główna część ogrodu jest w angielskim stylu XIX wieku. Zachowała się jednak także część renesansowa, Giardinetto, przed Letnim Pałacykiem, z również renesansową tzw. Śpiewającą Fontanną wykonaną przez włoskiego rzeźbiarza Francesca Terza, a odlaną w ludwisarni Tomaša Jaroša. Jej nazwa pochodzi od dźwięków wydawanych przez wodę do miedzianej misy. Są fragmenty – przede wszystkim ornamentalne klomby kwiatowe – barokowe, w rezultacie czego ogród nie stanowi już w całości jednolitego stylu, ale kilka różnych fragmentów. Ma kształt bardzo wydłużonego w dół trapezu, są do niego cztery wejścia. DOMEK

PREZYDENCKI BAROKOWE RZEŹBY

Trzy w pobliżu Letohradka oraz główne z przeciwległej strony, od praskiego zamku, przez Most Prochowy przerzucony nad Jelenią Fosą (Prašny most, Jeleni přikop). W ogrodzie zachowały się historyczne budowle z XVI wieku oraz wzniesione później. Oprócz już wspomnianych także szklana Oranżeria zbudowana za czasów Rudolfa II jako miejsce uprawy cytrusów, migdałów i innych owoców śródziemnomorskich. Współcześnie hoduje się w niej ozdobne kwiaty pokojowe. Jest również Letni miodna – teren do gry w piłkę latem. A także, zbudowany w latach 20-tych XX wieku, Domek Prezydencki (Prezidentský domek), w którym czechosłowaccy prezydenci mieszkali w latach 1938 – 1989. Czescy natomiast podobno od czasu do czasu wypoczywają. Ogród ten zdobią również rzeźby. Najważniejszymi z nich są barokowe: „Alegoria nocy” z warsztatu słynnego Mathiasa Bernarda Brauna stojąca przez Mičovną oraz „Herkules” J.J. Bendla. Z ogrodu są piękne widoki na fragmenty pobliskiego zamku praskiego oraz wieże katedry św. Wita. Královská zahrada jest chętnie odwiedzana przez mieszkańców czeskiej stolicy, a także przez jej gości, jeżeli wiedzą o istnieniu tego interesującego miejsca oraz znajdują czas i siły, aby i do niego przyjść.

 Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top