BOSZ: POLSKIE STARÓWKI

BOSZ: POLSKIE STARÓWKI

 

Kraków, Toruń, Gdańsk, Wrocław, Warszawa, to nasze miasta o najwspanialszych i najbardziej znanych Starówkach. Przy czym dwie pierwsze z nich nie tknięte zostały podczas ostatniej wojny, a tylko ostatnia w znacznym stopniu jest rekonstrukcją. Mamy jednak o wiele więcej zabytkowych dzielnic starych miast i miasteczek. Najciekawsze z nich przedstawione zostały w kolejnym, przepięknym i wielkim albumie z serii „Arcydzieła architektury i urbanistyki”, którym Wydawnictwo BOSZ zainaugurowało w tej kategorii publikacji rok 2013. Uwzględniono w nim 31 starówek miejscowości z 9 historycznych regionów kraju: Małopolski i Ziemi Sandomierskiej, Ziemi Przemyskiej, Mazowsza i Ziemi Łęczyckiej, Lubelszczyzny, Podlasia, Dolnego Śląska, Wielkopolski, Pomorza i Ziemi Chełmińskiej oraz Warmi. Przedstawiając je na ponad 170 dużych wielobarwnych fotografiach.

 

Całostronicowych, a wiele nawet w postaci rozkładówek na dwu sąsiednich stronach. Są to zdjęcia świetne, wiele wręcz znakomitych, robionych o różnych porach dnia i nocy oraz roku. Poprzedzają je w albumie dwa wstępy.Piękno ukryte w budynkach” Michała Wiśniewskiego, który jest także autorem podpisów pod wszystkimi zdjęciami i „Uroda polskich starówek” Franciszka Ziejki. W pierwszym z nich autor przedstawia miasta jako jeden z najważniejszych symboli kultury europejskiej, wznoszonych dla obrony oraz wymiany towarów i myśli.

 

Przypomina w zarysie ich historię od Śródziemnomorza po Europę środkową i jej kresy wschodnie. W przypadku Polski z przykładami rozwoju, świetności i upadku wielu z nich. Z drugiego wstępu wielu czytelników z zaskoczeniem chyba dowie się, że polskie słowo „starówka” po raz pierwszy pojawiło się dopiero w … 1966 roku w 8 tomie Słownika języka polskiego Witolda Doroszewskiego i początkowo odnosiło tylko do Starego Miasta w Warszawie, a następnie także Krakowie i Lublinie.

 

Autor opisuje jak wyglądały najstarsze polskie miasta, pamiątkami po których są obecnie ich starówki. Jak przeobrażały się one wskutek wojen, pożarów i działalności „burzymurków”. Przypomina też, że na Liście Dziedzictwa UNESCO znajdują się, spośród polskich miast, zabytkowe zespoły staromiejskie Krakowa z Kazimierzem, Warszawy, Zamościa i Torunia. Proponuje aby nasze starówki poznawać poczynając od Gniezna, poprzez Poznań i Kraków. Nie zapominając jednak i o innych, także małych oraz uroczych jak Sandomierz, Zamość, Płock, Krosno czy Biecz.

 

Serię zdjęć prezentujących poszczególne miasta poprzedza ciekawa i również doskonale napisana informacja o każdym z nich, jego dziejach, najcenniejszych zabytkach i osobliwościach. Jest to więc kolejna świetna i pięknie wydana pod względem poligraficznym publikacja tej zasłużonej oficyny. Chociaż… dobór miast, których starówki zostały w nim uwzględnione, a nawet niektórych zdjęć uważam za trochę dyskusyjny. Oczywiście nie dotyczy to już wymienionych, czy wielu innych, jak np. Chełmno, Grudziądz, Jarosław, Jelenia Góra, Kłodzko, Paczków, Przemyśl, Reszel, Świdnica czy Tarnów.

 

Z jednym wyjątkiem. W Krakowie wśród zabytków tamtejszej starówki znalazł się eklektyczny gmach teatru im. J. Słowackiego, chociaż nie uwzględniony został np. Teatr Wielki w Warszawie, starszy i równie blisko położony Starego Miasta. Najbardziej zaskoczyło mnie zaliczenie do grona miast z pięknymi starówkami Łodzi. Oczywiście tamtejszy Rynek Starego Miasta i jego sąsiedztwo ma dawny rodowód, ale nie stanowi przecież niczego specjalnie ciekawego. Taką ocenę potwierdza zresztą pominięcie jego zdjęć, a ograniczenie ich w przypadku Łodzi jedynie do „Pietryny” – ul. Piotrkowskiej i jej najbliższych okolic, mocno naciągniętych pod pojęcie „starówki”.

 

Uwzględniony został, oczywiście również z ładnymi zdjęciami, Lubomierz znany przede wszystkim z filmów Sylwestra Chęcińskiego. W przypadku Nysy szczycącej się pięknymi zabytkami sakralnymi, z historycznej starówki niewiele przecież pozostało po II wojnie światowej. Mam również wątpliwości, czy zasadne było podciąganie jednego zespołu zabytków Fromborka, chociaż cennych i o ogromnej wartości historycznej, pod pojęcie „starówka”. Walorów tego miasta, podobnie jak Nysy, a można by wymienić jeszcze jedno – dwa inne uwzględnione, nie sposób oczywiście kwestionować. Tylko czy powinny znaleźć się akurat w tym albumie?

 

Jeżeli mam pod tym względem wątpliwości, to tylko dlatego, że pominięte zostały miasta posiadające autentyczne i ciekawe zespoły staromiejskie oraz również sporo bardzo cennych zabytków, a bardziej pasujące do tematu tego albumu. Wspomnę dla przykładu o Piotrkowie Trybunalskim, w przeszłości mieście także gubernialnym – to w Guberni Piotrkowskiej leżała przecież Łódź, a w latach PRL-u przez pewien czas wojewódzkim. Nie zniszczonym praktycznie podczas wojen, przynajmniej obu światowych, jeżeli nie liczyć paru kamienic poza terenem Starego Miasta.

 

A przecież godnymi uwagi starówkami szczycą się także m.in. Bydgoszcz, Kielce i sporo innych miast. Może więc warto, chociaż ze względu na objętość tego albumu nie będzie to łatwe, uwzględnić w jego następnym wydaniu jeszcze kilka innych autentycznych starówek? Uwagi te w niczym oczywiście nie umniejszają ogromnych walorów najnowszego dzieła wydawnictwa BOSZ. Zasługującego na wielokrotne oglądanie oraz czytanie zawartych w nim zdjęć i tekstów.

 

POLSKIE STARÓWKI. Album z serii „Arcydzieła architektury i urbanistyki”. Teksty: Michał Wiśniewski i Franciszek Ziejka. Zdjęcia Waldemar Panów i Zbigniew Panów. Wydawnictwo BOSZ, wyd. I, Olszanica 2013, str. 334, cena 99 zł.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top