ARMENIA – SANAHIN I HAGHPAT – SŁAWNE ŚREDNIOWIECZNE KLASZTORY

 

 

Na północy Armenii, w pobliżu jej granicy z Gruzją, w głębokim kanionie rzeki Debed wpadającej nieco dalej do ważnej rzeki kaukaskiej nazywanej przez Ormian Kur, Rosjan Kurą, zaś Gruzinów Mtkwari i przepływającej m.in. przez ich stolicę Tbilisi, leży niewielkie, nieco ponad 16-tysięczne przemysłowe miasto Aławerdy. Położone jest ono malowniczo na stromych zboczach kanionu na wysokościach od 750 do 1400 m n.p.m., co od mieszkańców wymaga pokonywania dużych różnic poziomów wzniesień.

 

Składa zaś się w znacznym stopniu z 5 – 6 piętrowych „socjalistycznych” bloków, na obrzeżach zaś z niższych, także jednorodzinnych domów. Mimo wielowiekowej historii, Aławerdy nie byłoby warte uwagi – i nadal samo jej nie przyciąga – gdyby nie znajdujące się na jego terenie oraz w najbliższych okolicach zabytkowe średniowieczne klasztory i kościoły. Ale o nich za chwilę.

 

Miejsce to było zamieszkane już w III – II wieku p.n.e. i znane jako twierdza Manic Hom, ew. Manes z osadą u jej podnóża. W dokumentach z XIII w n.e. wymieniane jest jako miejsce wydobycia rudy miedzi, i jest to, oraz jej przeróbka, nadal głównym zajęciem mieszkańców.

 

Obok wytwarzanego w latach 20 i 30-tych XX wieku karbidu, kwasu siarkowego oraz superfosfatu, zaś współcześnie także przemysłu lekkiego i spożywczego.

 

DAROWANY PRZEZ BOGA

 

Obecną nazwę otrzymało w XVII w – w ten sposób upamiętniono jednego z wodzów plemienia koczowników. Dosyć niezwykłe, gdyż słowo Aławerdy pochodzenia turecko – arabskiego, znaczy „Bóg dał” ewentualnie „Darowany przez Boga”. Chociaż niektórzy uczeni wywodzą je od określenia Ałon–Gwardi – Dolina Ałańska, zamieszkana przez plemiona iranojęzyczne.

 

Ważnym momentem w dziejach osady, bo prawa miasta otrzymała ona dopiero w roku 1938, było osiedlenie się w niej w 1770 roku grupy greckich górników. Zbudowali bowiem niewielką hutę miedzi, która przetrwała tylko 25 lat, gdyż w 1795 r. zburzona została podczas najazdu chana Agi-Mohammeda.

 

W 1957 roku powstał tu duży kombinat przeróbki miedzi, a dym unoszący się z niemal z wierzchołka jednej z otaczających miasto i kanion gór świadczy, że praca w nim nadal wrze. To jednak już nie interesuje turystów, którzy zatrzymują się w Aławerdy najwyżej po to, aby tak jak my, coś zjeść.

 

Głównym celem ich przyjazdu są bowiem wspomniane zabytki. Przede wszystkim położony w wiosce, która obecnie wchodzi skład miasta, klasztor Sanahin, odległy o 10 km Haghpat – oba znajdują się na Liście Dziedzictwa UNESCO, ewentualnie już nieco niższej rangi kilka innych. Wśród nich także średniowieczny kościół Odzun oraz zabytkowy, kamienny most przez rzekę Debed zbudowany w 1195 roku.

 

„TEN JEST STARSZY OD INNYCH”.

 

Klasztor Sanahin, co w tłumaczeniu z języka ormiańskiego znaczy „Ten jest starszy od innych” i podkreśla jego palmę pierwszeństwa w odniesieniu do pozostałych monastyrów w okolicy. Jest jednym z najznamienitszych zabytków armeńskiej architektury średniowiecznej i należy do Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego.

 

To cały kompleks wzniesiony w czasach panowania króla Aszota III Bagratuni (952-977), a więc jest rówieśnikiem chrześcijaństwa w Polsce. Na tablicy informacyjnej z dużym planem klasztoru polecanych do zobaczenia jest 16 budowli i obiektów. W tym trzy kamienne kościoły zbudowane na planie krzyża zwieńczone stożkowatymi kopułami ustawionymi na okrągłych lub wielobocznych bębnach, z dobudówkami do nich: p.w. św. św. Astvazazjana, Amenaprikcha i Akona.

 

Dwie kaplice: św. Grzegorza i św. Harutjona, przy czym ta druga dopiero z początku XIII wieku. Ponadto wysoka dzwonnica zbudowana na planie kwadratu, z niewielką wieżyczką na szczycie, refektarz, gmach seminarium oraz scriptorium (biblioteka). W klasztorze tym w średniowieczu studiowano nauki humanistyczne i medycynę, pisano prace naukowe, działała też pracownia w której malowano miniatury.

 

NEKROPOLIE WŁADCÓW

 

Równocześnie była to nekropolia, w której chowano władców i ich rodziny. Wspomniany plan zachęca do zobaczenia grobowców: Kiurikidów, Zakarianów i Arghurjan – Jerkainabazuków. Na terenie klasztoru, na ścianach poszczególnych świątyń, kaplic i innych budowli, a także ustawionych oddzielnie, znajduje się kilkadziesiąt sławnych chaczkarów.

 

Są to charakterystyczne dla Armenii kamienne płyty, niektóre dużych rozmiarów, z wykutymi na nich krzyżami, dekoracjami głównie o tematyce roślinnej, a rzadziej tekstami. Wnętrza kościołów i pozostałych pomieszczeń są ciemne, co pogłębia pochmurna pogoda. Wpada do nich niewiele światła przez nieliczne otwory, brak natomiast sztucznego oświetlenia.

 

Z fresków, którymi przed wiekami pokryte były ściany, nic się praktycznie nie zachowało, a przynajmniej trudno to dostrzec.

 

Gdy robię zdjęcia wnętrz, przeważnie poza wspaniałymi, potężnymi kolumnami przypominającymi europejskie romańskie, na których opierają się stropy, w wizjerze aparatu nie widzę dosłownie nic. Możliwe okazuje się to dopiero na ekranie po ich wykonaniu. I wtedy okazuje się, jak piękne detale mam przed sobą.

 

HAGHPATAVANK

 

Monastyr Haghpatavank we wsi Haghpat, co znaczy Piękny klasztor, nadal czynny, ma rodowód od 976 roku, kiedy został założony przez króla Aszota III Bagratuni – Miłościwego (953-977). Ale najstarszy kościół w niej, którego ruiny zachowały się, wzniesiono tu już w IV wieku. Przypuszcza się, że inny stał również na późniejszym terenie klasztornym.

 

 Był on bowiem już znacznie wcześniej zamieszkany. Podczas wykopalisk znaleziono bowiem mnóstwo przedmiotów z epoki brązu, zaś nad płynącą w pobliżu rzeką Debed także ślady pobytu ludzi w okresie paleolitu. Według innych źródeł klasztor powstał wcześniej, niż w wymienionym wyżej roku, gdyż w okresie panowania króla Abbasa Bagratuni (926-953).

 

Wznoszenie jednak najstarszego, i nadal najważniejszej budowli tego zespołu, kościoła Nszan (Świętego Krzyża) rozpoczęło się dopiero w roku 976 na polecenie królowej Choroswanutisz, która w ogóle odegrała znacząca rolę w początkowym okresie działalności monastyru, i jej synów Smbata i Gunghena, zakończona została zaś w 996 roku.

 

Rolę tych synów, z których jeden był księciem – następcą tronu, a drugi sadząc po stroju, biskupem, przypomina duża płaskorzeźba na frontonie świątyni. Obaj trzymają w rękach jej model. W wieku X, po upadku w 1064 r. państwa Bagratuni, podupadł także klasztor. W 1106 roku oba klasztory: Sanahin i Haghpat rozgrabione zostały przez emira Kzyła.

 

BURZLIWE DZIEJE

 

Odzyskał jednak swoje znaczenie, stając się aż do XIII w., jednym z centrów kultury duchowej Armenii, a zarazem bogatym monastyrem zasobnym w ziemie. Rego rola wzrosła zwłaszcza w II połowie XII w., gdy klasztor ten stał się centrum duchowo – religijnym królestwa Taszir – Dzoragedzkiego (Lorijskiego) pod rządami rodu Kiurikidów i poważnym konkurentem dla bratniego klasztoru Sanahin.

 

O czym świadczy m.in. przeniesienie do niego z tego „starszego niż inne” klasztoru nekropolii królewskiego rodu lorijskich Bagratydów – Kiurikidów. Później także Zakarjanów, którzy otrzymali ten klasztor w podzięce za pomoc udzieloną rodowi Orbelianich w Gruzji oraz za wyzwolenie w końcu XII w. płn.- wschodniej Armenii spod władzy Turków Seldżuckich.

 

Ale ziemie tego królestwa przyłączone zostały do Gruzji przez jej króla Dawida Budowniczego. Nie na długo zresztą. Dzieje klasztoru, księstwa i w ogóle tego regionu świata, były zresztą bardzo burzliwe i wielokrotnie tragiczne, na opisywanie czego tu nie ma miejsca. Wspomnę tylko, że monastyr przeżył w 1233 roku najazd mongolskich hord Timura – Tamerlana. Zaś w XV –XVII w. wojsk otomańskich.

 

KLASZTORNA TWIERDZA

 

W 1639 r. znalazł się pod władzą Persji, ale pokój, jaki wówczas zapanował, okazał się dla klasztoru dobrodziejstwem. Odzyskał on bowiem pozycję ważnego ośrodka oświaty i pisania ksiąg. To tu m.in. napisano i pięknie iluminowano w 1211 roku sławną Ewangelię Achpacką. Ponadto restaurowano stare teksty i księgi.

 

W XVIII w. żył w nim, jako mnich, sławny poeta i pieśniarz (aszut) Sayat – Nova (1712-1795). Obecnie kompleks klasztorny składa się z wielu obiektów, z których 15 polecanych jest, na dużym planie informacyjnym przy wejściu, z tekstami w 5 językach, do zwiedzenia. 10 z nich znajduje się na terenie otoczonym jak twierdza, średniowiecznymi murami obronnymi. Zbudowano je w roku 1223. Pozostałe: ruiny kościoła z IV w., kościół Jgrashen, źródło i pustelnia mnicha określona w tekście angielskim jako św. Tiramair, zaś rosyjskim Matki Bożej, poza murami.

 

Najważniejszą, a zarazem największą i najstarszą budowlą klasztorną jest wspomniany już kościół św. Nszan (Świętego Krzyża) z lat 972-991, z dobudówkami z lat 1185 i 1209. Jego wnętrze stanowi ogromna sala wsparta na kolumnach i nakryta kopułą. Zachowały się w nim resztki malowideł z początku XIII wieku w ołtarzu, z tekstami w językach ormiańskim i gruzińskim.

 

CO WARTO ZOBACZYĆ ?

 

Na szczycie wschodniej fasady znajduje się, wspomniana już płaskorzeźba książąt Smbata i Kiurke (Gunghena). Spośród innych budowli tego zespolu klasztornego koniecznie trzeba zobaczyć też przynajmniej kościół św. Grzegorza Lusavoricza – Oświeciciela zbudowany w 1105 roku i przebudowany w 1025 r.

 

Ponadto niewielki kościół św. Hatanuszen z 1025 roku; wielką salę z 4 kolumnami – największą średniowieczną w całej Armenii; bibliotekę z XI wieku, przebudowana w latach 1258-1262, refektarz z połowy XIII w. i też już wspomniane nekropolie rodowe w kaplicach. Ale warto zobaczyć także pozostałe polecane obiekty.

 

Zwłaszcza, że stoją one w większości tuż obok siebie na stosunkowo niewielkiej przestrzeni – płaskowyżu na szczycie wzgórza. Całość jest ładnie utrzymana, stare ściany kamiennych budowli dużo jaśniejsze, niż w klasztorze Sanahin. Ciekawie wygląda też ten monastyr oglądany z dołu, przez pryzmat domów wsi, w której stoi.

 

Zdjęcia autora

 

 

 

Autor uczestniczył w podróży studyjnej po Armenii zorganizowanej przez warszawskie biuro podróży „Bezkresy” i Seven Days Travel Company z Erewania.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top