Rok 2014 był dobry w szwajcarskiej turystyce, powiedziała Adriana Czupryn, dyrektorka przedstawicielstwa Switzerland Tourism w Polsce przy ambasadzie tego kraju w Warszawie, na spotkaniu z prasą. Ale stoją przed nami nowe, trudne wyzwania. Ubiegłoroczny bilans nie jest co prawda ostateczny, gdyż brak jeszcze danych za grudzień, ale do listopada szwajcarskie hotele zanotowały 8% – największy w Europie – wzrost liczby noclegów w porównaniu z analogicznym okresem roku 2013.
Polacy, których udział we wszystkich noclegach w ojczyźnie Wilhelma Tella wynosi zaledwie 0,5%, a w zagranicznych 0,8%, do końca listopada skorzystali ze 162.284 noclegów, czyli 12.055 więcej, niż w roku poprzednim. Przeciętna długość pobytów wynosiła 3 dni, co uważane jest za dobry wskaźnik, na poziomie gości z Ameryki Północnej. Jeżeli chodzi o miejscowości i regiony najliczniej odwiedzane przez naszych rodaków, to są nimi kolejno:
Zurych – 41.678 noclegów, wzrost ich liczby o 4,8%. Gryzonia – 21.679, więcej o 18%. Region Jeziora Genewskiego – 13,679, wzrost o 8,2%. Region Bazylei – 12.189, skok o 40,4%. Wschodnia Szwajcaria – 10.624, więcej aż o 54,1%. Region Berna – 9.115 – plus 12,3%. Kanton Wallis – 7.000 – wzrost o 18,7%. Berneński Oberland – 6.04, plus 24%.
Tylko w dwu regionach odnotowano spadek liczby polskich gości. W Lucernie i regionie jeziora Czterech Kantonów – 12.011, mniej o 18,4% oraz w Genewie – 11.930, spadek o 13,6%. Ciekawa to statystyka, zaskakuje precyzją, ale trzeba mieć świadomość, że nawet stuprocentowy wzrost liczby gości z Polski ma dla turystyki szwajcarskiej mniejsze znaczenie, niż jednoprocentowy spadek liczby przyjazdów najliczniej odwiedzających ten kraj spośród cudzoziemców Niemców.
Nowe, trudne wyzwania, o których na wstępie wspomniała Adriana Czupryn związane są przede wszystkim ze znacznym wzrostem ostatnio kursu szwajcarskiego franka. Ale – stwierdziła – nie będzie chyba aż tak źle, jak straszy prasa. Na razie nie ma sygnałów o anulowaniu zamówionych wyjazdów w przypadku turystów polskich.
Chociaż – podkreśliła – niektóre hotele obniżają nieco ceny organizującym je biurom podróży, aby częściowo zrekompensować różnice kursowe walut.
Switzerland Tourism zabiega o wzrost zainteresowania turystów krajem, który reprezentuje, przede wszystkim utrzymując kontakty z mediami i biurami podróży organizującymi wyjazdy, a także szeroko promując Szwajcarię. W ub. roku gościła ona 55 polskich dziennikarzy, o 20 mniej niż w 2013 roku. Ale po nich ukazało się łącznie 256 artykułów – o 13 więcej. Spadła natomiast wg. przekazanej nam statystyki, z 30 do 20 milionów (tak, to nie błąd!), liczba kontaktów określanych jako medialne.
W 2015 r. planowane są kolejne wyjazdy studyjne zarówno dla przedstawicieli branży turystycznej, jak i prasy. Nowością lata, którą przedstawiła Marta Piechota, chociaż szczegóły zaprezentowane być mają za dwa miesiące, gdy zacznie się jej promocja, będzie „Wielka trasa objazdowa po Szwajcarii”. Na dobrze oznakowanej trasie 1600 km, przez cztery kultury, pięć przełęczy powyżej 2000 m n.p.m. – w tym najwyższą, 2429 m, Przełęcz Furka, najniżej zaś położone miejsce nad Lago Maggiore – tylko 193 m n.p.m.
Na trasie tej znajduje się też 11 obiektów wpisanych na Listę Dziedzictwa UNESCO. Pokonanie całej trasy wymagać będzie minimum 8 dni. Ale, jak usłyszeliśmy, objazd 90% z niej zajął Adrianie i Marcie 10 dni. Planowana jest również kolejowa wersja tej trasy. Promocję turystyki do Szwajcarii wspomagać będą, tak jak dotychczas, bezpłatne wydawnictwa drukowane, co przypominane jest przy każdej okazji, na papierze FSC – z surowców wtórnych.
W 2014 r. ukazały się, w łącznym nakładzie 380 tys., mapki: letnia i zimowa Szwajcarii oraz 100 tys. mapek Kolei Retyckich, które – przypomnę, bo o nich niedawno pisałem – obchodziły 125-lecie działalności. W 2015 wydana zostanie po polsku w 180-tys nakładzie mapka Grand Tour – zapowiadanej „Wielkiej trasy objazdowej”, kolejne 100 tys. mapek Kolei Retyckich oraz 5 tys. przewodników dla zmotoryzowanych. Już ukazał się plan Bazylei.
W kwietniu i maju kolejno w Warszawie i Krakowie, pokazane będą na ulicach, w licznie odwiedzanych miejscach, wystawy fotografii Szwajcarii, które wykonał Yann Arthus-Bertrand. Switzerland Tourism promuje oczywiście wyjazdy turystyczne do wszystkich regionów kraju. Ale ma także partnerów, którzy dodatkowo zabiegają o gości z Polski. Są to: Berneński Oberland, Region – i osobno Koleje – Jungfrau, Koleje Retyckie, St. Moritz, Davos Klosters, Lucerna i Jezioro Czterech Kantonów, Bazylea, Zurych i Zermatt. Tematem głównym sezonu Zima 2015/2016 będą „Stopy na śniegu”.
Na spotkaniu poinformowano również o zmianach w systemie sprzedaży turystycznych biletów kolejowych. Zmienia on nazwę na Swiss Travel Pass. Bilety w tym systemie będą ważne, w zależności od potrzeb turystów: 3, 4, 8 i 15 kolejnych dni. Wprowadzono drugi rodzaj biletów Swiss Travel Pass Flex na taką samą liczbę dni, ale nie kolejnych, lecz wybranych przez podróżnego. Bez zniżki w przypadku podróży między wybranymi dniami. Na oba bilety młodzieży przysługuje 15% zniżka. Zachowane zostały korzystne bilety na dojazd z lotnisk do miejsca wypoczynku i spowrotem. Szczegóły na ten temat znaleźć można na: www.swisstravelsystem.pl.
Zdjęcia autora