ROWEREM PO SPALE

Na przejażdżkę rowerową wybrałam się polecaną od dawna przez Michała Słoniewskiego, prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej w Spale, ścieżką rowerową przebiegającą nieopodal Hotelu Mościcki. Zupełnie dobry rower wypożyczyłam w hotelowej recepcji, w cenie 5 zł/godzinę, na czas dowolny. Postanowiłam wyruszyć w stronę Zalewu Sulejowskiego – jeśli wystarczy mi sił – bez wskazówek i map, czyli na wycieczkę bez zobowiązań. Wprawdzie zabrałam ze sobą informator-przewodnik po ścieżkach rowerowych wokół Spały, ale okazał się zupełnie nieprzydatny, i to nie z powodów merytorycznych, lecz praktycznych.

 

Musiałabym mieć pamięć komputerową, żeby przeczytać go przed wycieczką i pamiętać szczegóły zjazdów, wjazdów, czy nazwy ulic, którymi należy pojechać. Zatrzymywanie się i sprawdzanie, czy aby na pewno w tę drogę powinnam zjechać dla mnie mija się z celem. Za najwygodniejszy system uważam takie oznakowanie ścieżek rowerowych, jakie jest np. w Warszawie, w okolicach Jarosławca na Pomorzu, czy na rewelacyjnej ścieżce na Półwyspie Helskim – z kierunkowymi tabliczkami na skrzyżowaniach, z nazwą miejsca pośredniego i docelowego, z kilometrażem i czasem niezbędnym do przejechania tej trasy. Jak widać na poniższych zdjęciach, w okolicach Spały też są takie znaki przy ścieżkach rowerowych. Niestety, ja ich nie widziałam, a sądzę, że powinny być widoczne dla każdego turysty-rowerzysty, szczególnie dla tego, który trasy nie zna.

 

 Po wjechaniu w Spale na ścieżkę w kierunku Tomaszowa Mazowieckiego jedzie się przez piękny las, i mimo że biegnie ona wzdłuż ruchliwej drogi 713, jest rewelacyjnie. Na malowniczy krajobraz tego odcinka składa się przede wszystkim sąsiedztwo Spalskiego Parku Krajobrazowego. Przy lesie mogłam nawet kupić świeżo zebrane kurki. Zdecydowałam, że zrobię to później, ale w powrotnej drodze po pani z kurkami nie było nawet śladu. Po przejechaniu biegącej raz w górę raz w dół ścieżki przez las trasa skręca pod kątem prostym w lewo i wiedzie ulicą Spalską, tuż obok szosy do Tomaszowa Mazowieckiego. Tu już nie jest tak malowniczo. Ścieżka rowerowa wiodąca ulicami Tomaszowa Mazowieckiego w większości wyłożona jest czerwoną kostką, więc nie wymaga wiele uwagi, ale w miejscach gdzie należy skręcić przydałyby się tabliczki informacyjne.

 

Po dojechaniu do Skansenu Rzeki Pilicy – pierwszego w Polsce muzeum na powietrzu poświęconego rzece, w którego zbiorach znajduje się m.in.: kompletny drewniany młyn wodny, wydobyty z Pilicy opancerzony ciągnik artyleryjski, czy licząca prawie 100 lat barka robocza – warto przejść na drugą stronę jezdni, żeby w Rezerwacie Niebieskie Źródła sprawdzić, czy kolor wody odpowiada nazwie. Do tego miejsca trasa jest prosta, łatwa i przyjemna. Postanawiam dotrzeć do Zalewu Sulejowskiego, ale tu zacęły się schody.

 

Wprawdzie przejechałam za innymi rowerzystami skrótem przez las, ale niezbyt przyjemnym i grożącym wywrotką dla mniej wprawnej osoby. Potem już z konieczności jechałam szosą, ponieważ żadnych oznakowań dotyczących ścieżki rowerowej nie mogłam się dopatrzeć. Jechało się całkiem dobrze, bo na szczęście samochodów nie było zbyt wiele. Przejechałam obok interesująco wyglądających wyrobisk Kopalni Surowców MineralnychBiała Góra„, ale ochrona czuwała, więc nie dało się zajrzeć za barierki. Pojechałam więc dalej, choć nadal nie wiedziałam ile czasu muszę jechać, żeby osiągnąć upragniony Zalew Sulejowski.

Wkrótce dojechałam do Smardzewic, które są tak oznakowane, że gdybym miała w planie oglądać żubry, trafiłabym „bez pudła”, ale ja nad zalew… W końcu przy sklepie w Smardzewicach spytałam, jak daleko stąd do zalewu. Dziewczyna spojrzała na rower, na mnie i stwierdziła, że jakieś 10-15 minut, więc ruszyłam w tamtą stronę, ale po chwili zrezygnowałam. Skoro musiałam wracać tą samą drogą, bo innej nie znałam… Trudno. Następnym razem.

 

Tak więc trzygodzinna wyprawa była udana, choć nie do końca. Dla kogoś kto chce podziwiać piękno okolic Spały pozostaje świetna ścieżka rowerowa wśród lasów lub wycieczka po Spale. Byle nie w czasie Jarmarku Spalskiego, bo wtedy tłok na ulicach jest spory i nawet z rowerem trudno się przecisnąć.

 

Atrakcje w i wokół Spały

Spała – park angielski, wieża ciśnień, posąg żubra – pierwotnie stał on w Białowieży, wywieziony pod koniec I wojny światowej do Moskwy wrócił na dziedziniec Zamku Królewskiego w Warszawie i na polecenie prezydenta Mościckiego trafił w 1928 roku do Spały; Centralny Ośrodek Sportu i modrzewiowy kościółek pw. Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej – zbudowany w stylu zakopiańskim z polecenia prezydenta Stanisława Wojciechowskiego; Jarmark Spalski odbywa się w co drugą niedzielę miesiąca – od maja do października;

 

Rezerwat Spała – ścieżka edukacyjna „Rezerwat Spała”, wytyczona na terenie Spalskiego Parku Krajobrazowego, pozwala podziwiać naturalne krajobrazy Puszczy Pilickiej. Atrakcję stanowią zakola Pilicy i dolinki śródleśnych strumieni. Ścieżka kończy się koło groty św. Huberta i kamienia z napisem „Lord” – nagrobka ulubionego psa prezydenta Mościckiego;

Grób hrabiny Wielopolskiej – przy drodze ze Spały w kierunku Tomaszowa Maz. – po 500 m, po lewej obok drewnianego budynku stróżówki (wartownia dla kozaków, strzegących wszystkich dróg wjazdowych do Spały), trzeba skręcić w lewo drogą do lasu. Po 200 m, po lewej stronie stoi duży granitowy krzyż i nagrobek hrabiny Marii Wielopolskiej, żony zarządcy Spały za czasów carskich, która popełniła samobójstwo po wykryciu jej romansu z carskim oficerem.

Groty w Nagórzycach – w południowej części Tomaszowa Mazowieckiego zwiedzić można wyrobiska po podziemnej kopalni piasku, wydobywanego najpierw na potrzeby gospodarskie, a następnie dla hut szkła od końca XVIII do początku XX wieku. Składają się one z korytarzy, wnęk i sal powstałych w trakcie procesu wydobywania piasku. Długość trasy do zwiedzania wynosi ok. 160 m.;

Smardzewice – barokowy kościół i klasztor franciszkanów; w sasiedztwie zagroda pokazowa żubrów;

Konewka – schron kolejowy z 1940 r. – długi na 380 m tunel wybudowali Niemcy dla ochrony pociągów sztabowych. W bunkrze zgromadzono liczne eksponaty militarne: armaty, broń ręczną, umundurowanie, środki łączności. Zachowały się tory i systemy korytarzy, w których mieszkają nietoperze. Podobny bunkier jest również 5 km na południe od Tomaszowa Mazowieckiego, w pobliżu stacji kolejowej Jeleń;

Inowłódz – ruiny zamku Kazimierza Wielkiego, warowni, która chroniła cały rejon grodu i główne szlaki handlowe zniszczona przez Szwedów w czasie potopu; romański kościółek św. Idziego na wysokiej skarpie nad Pilicą – najstarszy kościół na ziemi łódzkiej. Obok jest miejski cmentarz, a w zarośniętych roślinnością pagórkach, kryją się wejścia do poniemieckich bunkrów. Na parkingu pomnik fundatora, księcia Władysława Hermana i jego syna Bolesława Krzywoustego;

Poświętne – barokowy zespół kościelno-klasztorny filipinów z pierwszej połowy XVIII w.

W pobliskim lesie koło Anielina w miejscu śmierci majora Henryka Dobrzańskiego – Hubala, ostatniego żołnierza wojny obronnej 1939 i pierwszego partyzanta, upamiętnia pomnik o nazwie „Szaniec Hubala„.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top