POLSKA TURYSTYCZNA: STARY SĄCZ I LEWOCZA

W wydawanej już od kilku lat serii przewodników „Polska Turystyczna”, którą staramy się systematycznie prezentować, ukazała się nowa pozycja poświęcona „Karpackim miasteczkom z klimatem”: Staremu Sączowi i Lewoczy.

 

A w skrócie całym regionom w których one leżą, po obu stronach polsko – słowackiej granicy. Wydana bardzo starannie, w ładnej szacie graficznej, z wieloma dobrymi zdjęciami i ilustracjami oraz mapkami.

 

Przy czym nie po raz pierwszy przewodnik, nie zważając na tytuł tej serii, obejmuje ciekawe zabytki, miejscowości i miejsca nie tylko na obszarze Polski.

 

 

Wcześniej ukazały się w niej bowiem „Skarby Pogranicza” polsko – czeskiego w Sudetach oraz, także obejmujący obszar tych dwu krajów „Śląsk Cieszyński”. Ich recenzje są nadal do przeczytania w naszym portalu w dziale Nowości wydawnicze. Seria ta, bardzo ciekawa i atrakcyjna, ma moim zdaniem jedną wadę: brak jednolitego formatu.

 

Poszczególne przewodniki wydawane są na zlecenie, głównie administracji terenowej – w przypadku omawianego – Urzędu Miejskiego w Starym Sączu – i to sponsorzy o nim decydują. Warto jednak przekonywać ich, że ujednolicenie formatu, a nawet szaty graficznej ma plusy. Zdecydowanie za małą czcionką wydrukowano informacje w ramkach na czarnym tle.

 

„Stary Sącz i Lewocza” napisany przez autora polskiego w zakresie dotyczącym naszego obszaru i dwie autorki słowackie na temat ich ziemi, to w gruncie rzeczy dwa odrębne przewodniki w jednym tomie. Mimo 3- stronicowego wstępu o całym tym regionie oraz jednolitego planu. Przy czym o sporej różnicy objętości obu części.

 

Staremu Sączowi i jego okolicom poświęcono 75 stron, analogicznie Lewoczy tylko 55. Mimo, iż znajdują się w niej, niczego nie ujmując polskiej perełce, na pewno nie mniej wspaniałe zabytki i miejsca godne uwagi. Nie mówiąc już o innych, opisanych lub wspomnianych w przewodniku, na słowackim Spiszu. Być może jest to rezultatem bardziej pobieżnego potraktowania tematu przez słowackie autorki.

 

Trochę mniej uwzględniły też ciekawostek i anegdot w części którą napisały. Czytając ich opisy spiskich zabytków i tego, co wśród nich jest – ich zdaniem – najważniejsze, odczuwałem pewien niedosyt informacji. Posłużę się jednym przykładem. Najwspanialszym zabytkiem na całym obszarze, któremu poświęcono ten przewodnik, jest, w mojej ocenie, kościół św. Jakuba w Lewoczy.

 

A zwłaszcza 11, w większości wspaniałych w nim ołtarzy gotyckich i renesansowych. Przy czym najsławniejszy z nich, a zarazem najwyższy w świecie ( 18,62 m ) późnogotycki ołtarz – dzieło Mistrza Pawła z Lewoczy, nie ma odpowiedników na Sądecczyźnie, gdyż porównywany być może wyłącznie z najwspanialszym ołtarzem w Polsce, oczywiście Wita Stwosza w kościele Mariackim w Krakowie.

 

Autorki poświęciły jednak tej świątyni i jej głównemu ołtarzowi znacznie mniej miejsca i uwagi, niż polski autor np. kościołowi i klasztorowi klarysek w Starym Sączu. Ani słowem nie wspominając, poza wymienieniem ich liczby, o pozostałych 10 ołtarzach w kościele św. Jakuba, wśród których są kolejne perły sztuki sakralnej, zwłaszcza gotyckiej. Zdecydowanie zbyt skrótowo przedstawiły również inne, wspaniałe zabytki, w okolicach Lewoczy.

 

Jak już wspomniałem, obie części – polską i słowacką – przewodnika napisano według takiego samego planu. Są więc w nim Informacje praktyczne o obu tytułowych miastach, ważnych w nich świętach i imprezach, pamiątkach i produktach regionalnych itp. Rozdziały poświęcone przyrodzie, historii – z galerią wybitnych ludzi związanych z tymi obszarami i kulturze miast oraz regionów.

 

Ponadto propozycje zwiedzania: Starego Sącza 11, zaś Lewoczy 6 trasami, z opisem znajdujących się na nich zabytków i ciekawych miejsc. Uwzględniono też atrakcje turystyczne w okolicy. Na Sądecczyźnie to m.in.: Krynica Zdrój, Muszyna, Żegiestów, Wierchomla, Pieniny, Rytro, Przehyba i Dolina Popradu oraz osobno Nowy Sącz.

 

Na słowackim Spiszu zaś: Spiskie Podgrodzie, Nowa Wieś Spiska, Spiski Czwartek, Spiski Piątek, Spiska Sobota, Kieżmark, Słowacki Raj, Spiska Biała, Lubowla oraz Czerwony Klasztor. I dodatkowo najpiękniejsze trasy piesze i rowerowe w regionie oraz Zamek Spiski i Spiska Kapituła. W obu częściach uwzględniono też ośrodki narciarskie, zamieszczono ciekawe wykazy literatury.

 

Treść przewodnika wzbogacają liczne informacje włamane w tekst w ramkach. M.in. w części polskiej: „Garnki lepię, garnki drutuję”, „O tajemniczej „fasoli z orzełkiem”, „Św. Kinga”, „Starosądecka Bogurodzica”, „Muzyka dawna”, „Gdzie jest starosądecki ratusz?”, „Bramy Szeklerskie i Szeklerzy”, „Żydzi w Starym Sączu”.

 

W słowackiej zaś: „Karpackie smoki”, „Drzewko różańcowe”, „Bambina albo karpackie kumkanie…”, „Piszczałka co ma siedem dziurek, na wierzchu piskało, a na końcu róg, czyli bacowska gajdca”, „Muzeum instrumentów ludowych w Brutovicach i Dielnia w pobliżu Lewoczy”. Słowackich jest zdecydowanie mniej.

 

Na końcu przewodnika znajduje się 4 stronicowe „Summary” – streszczenie jego treści i opisów tras zwiedzania w języku angielskim. Wewnętrzne strony okładek zajmują mapy regionów oraz plany tytułowych miast. Przewodnik ten wydany został równolegle w języku polskim i słowackim.

 

Jest naprawdę ciekawy, zawiera mnóstwo potrzebnych informacji oraz, jak już wspomniałem, ładnych zdjęć i ilustracji. Z przyjemnością polecam go, zachęcam również do odwiedzania opisanych w nim przepięknych regionów, miast, miejscowości i zabytków.

 

STARY SĄCZ I LEWOCZA. KARPACKIE MIASTECZKA Z KLIMATEM. Autorzy: Gabriela Hudáková i Dana Kristeková – część słowacka, Marek Styczyński – część polska. Tłumaczenie: Magdalena Gromadzka, skrót angielski: Paulina Pietras – Jankowiak. Wydawnictwo Amistad, wyd. I Kraków 2011, str. 144.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top