Francesco Bartolomeo Rastrelli (1700-1771) był włoskiego pochodzenia nadwornym architektem carskim w Petersburgu. Autorem tak sławnych w nim budowli, jak Pałac Zimowy (Ermitaż) oraz pałaców: Woroncowów i Stroganowa; Katarzyny II w Carskim Siole; zespołu pałacowo – parkowego w Peterhofie; Marijinskiego – oraz Cerkwi Andrejewskiej w Kijowie, a także pałaców w Mitawie, obecnie Jegławie i Rundāle w ówczesnej Kurlandii, obecnie na Łotwie. Ten ostatni, nazywany łotewskim Wersalem, zaprojektował i zbudował on na zamówienie jednego z najpotężniejszych ludzi ówczesnej Rosji, księcia kurlandzkiego Ernsta Johanna Birona.
Urodzony w 1690 roku Biron w rzeczywistości nazywał się Bűhren. Pochodził z kurlandzkiej szlachty z Kalciems, francuskie nazwisko i herb Bironów przejął na początku lat 30-tych XVIII w. I miał burzliwe życie.
Był faworytem carycy Anny Iwanowny (1693-1740, panowała od 1730 r.), od roku 1740 krótko regentem i opiekunem następcy rosyjskiego tronu, na którym zresztą nigdy faktycznie nie zasiadł, niespełna rocznego Iwana VI Antonowicza (1740-1764, formalnie „panował” do 1741 r.) .
Po jej śmierci popadł w niełaskę następczyni, był więziony w twierdzy Szliselburskiej i skazany na śmierć pod zarzutem zdrady stanu. Ułaskawiony przez regentkę Annę Leopoldowną, zesłany został na Syberię tracąc wszystkie godności, tytuły i majątki.
DWA ETAPY BUDOWY
Jej następczyni, caryca Jelizawieta (Elżbieta, 1701-1762, panowała od 1741 r.) złagodziła ten wyrok na areszt domowy w Jarosławiu nad Wołgą. Zaś Katarzyna II (1729-1796, panowała od 1762) ułaskawiła go zaraz po objęciu tronu i przywróciła mu tytuły oraz majątki. Losy tego pierwszego właściciela pałacu w Rundāle miały oczywiście wpływ na dzieje tej wspaniałej rezydencji.
Jej budowę, jako letnią posiadłość w stylu barokowo – rokokowym, Rastrelli rozpoczął w 1736 roku. Nie została ona jednak dokończona, gdyż książę zajęty był wznoszeniem równocześnie, zaprojektowanej też przez tego samego architekta, rezydencji w oddalonej o 20 km Mitawie – obecnie Jegławie.
Aresztowanie i zesłanie Birona spowodowało, że kompleks pałacowo – ogrodowy Rundāle zaczął popadać w ruinę. Jego właściciel mógł zająć się kontynuowaniem tej budowy dopiero po ponad 20 – letniej przerwie i odzyskaniu majątków. Na szczęście żył jeszcze Rastrelli, który do pierwotnego projektu wprowadził pewne zmiany, m.in. zrezygnował z potężnej bramy wjazdowej.
Do pomocy w odbudowie i dokończeniu wznoszenia pałacu zatrudniony został skandynawski architekt Severin Jansen, a także berliński rzeźbiarz Johann Michael Graff i dwaj Włosi z Petersburga, Francesco Martini i Carlo Zucchi.
WSPANIAŁA REZYDENCJA
Powstała wspaniała rezydencja porównywana z podparyskim Wersalem królów Francji. A wkrótce po ukończeniu jej budowy w roku 1767 gościła w nim caryca Katarzyna II.
W dwa lata później książę Kurlandii i Semigalii Ernst Johann Biron abdykował na rzecz syna Piotra, zaś w 1772 roku zmarł.
Ksiażę Piotr Biron, lennik króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, po III rozbiorze Polski przekazał Kurlandię i Semigalię Rosji, a za abdykację otrzymał wysoką rentę i rekompensatę za utracone posiadłości. I, jako książę Żagania, przeniósł się na Śląsk, gdzie zmarł i został pochowany w 1800 roku.
Katarzyna II zaś przekazała w 1795 r. rezydencję Rundāle swojemu aktualnemu faworytowi ks. Płatonowi Zubowowi. Pałac poniósł spore straty podczas wojny Napoleona Bonaparte z Rosją w 1812 r. Francuzi zrabowali m.in. tapiserie, porcelanę, szkło i bibliotekę. Zubow szybko odrestaurował jednak swój Wersal.
A później ożenił się z córką wileńskiego szlachcica Teklą Walentynowicz. Wkrótce jednak zmarł w wieku 55 lat, a wdowa wyszła ponownie za hr. Andreja Szuwałowa. I do 1920 roku, gdy przejęły go władze łotewskie, pałac i otaczające go ziemie należały do tej rodziny.
138 SAL I INNYCH POMIESZCZEŃ
Gdy przejmował je rząd łotewski, pałac był już ograbiony przez białogwardyjskie oddziały awanturnika płk Petera Bermonta-Awałowa. W 1933 r. przekazano go Państwowemu Muzeum Historycznemu, ale po włączeniu Łotwy do ZSRR „na mocy” paktu Mołotow – Ribbentrop i II wojnie światowej część pałacowych sal zamieniono na magazyny zbożowe, zaś w innych pomieszczeniach zakwaterowano mieszkańców.
Dopiero w 1972 r. rozpoczęła się rewaloryzacja tego pałacu, kontynuowana od roku 1991 i ukończona niedawno przez odrodzoną Republikę Łotewską. Jest to rzeczywiście wspaniały zespół pałacowo – parkowy. Do piętrowego pałacu przylega bowiem 10–hektarowy, znakomicie utrzymany park w stylu francuskim otoczony ze wszystkich stron kanałem.
Za nim rozciąga się zaś 34–hektarowy park myśliwski. Na trzech poziomach – nie tylko na piętrach, ale także w podziemiach pałacu, oglądać można przebogatą ekspozycję sal i wyposażenia pomieszczeń.
W sumie jest ich 138, z których kilkadziesiąt udostępniono do zwiedzania. Dyrekcja proponuje dwie go dwiema trasami: tzw. krótką, obejmującą tylko reprezentacyjne (paradne) sale i apartamenty. Lub długą, oczywiście znacznie bogatszą i ciekawszą, również z osobistymi apartamentami książęcymi.
ZNAKOMITA REWALORYZACJA
Wnętrza usiłowano, i chyba udało się to znakomicie, rewaloryzować zgodnie z zachowaną dokumentacją i zdjęciami. Z tym, że ocalała tylko niewielka część mebli, obrazów, rzeźb i innych artefaktów z czasów Bironów, Zubowa i Szuwałowów. Udało się natomiast pozyskać mnóstwo oryginalnych z epoki – końca XVIII i XIX wieku.
Ich ekspozycja tworzy więc wspaniałą, zachwycającą całość. Za najwspanialszą w pałacu uważana jest sala tronowa zwana Złotą. Zdobią ją malowidła stropowe wspomnianych Włochów: Martiniego i Zucchiniego. Przedstawiają one cnoty: Siłę, Mądrość, Prawdę, Szczodrość i Doskonałość. Po środku zaś apoteozę księcia Ernsta Johanna Birona.
Górne części ścian pokrywają alegorie sztuki, nauki i różnych zawodów. Przedstawione jako małe dzieci (putta) z odpowiednimi atrybutami. M.in. Architektury, Muzyki, Geografii, Łowiectwa, Pasterstwa czy Ogrodnictwa.
Obok tej sali znajduje się Gabinet Porcelanowy, w którym na bogato zdobionych rokokowych konsolach ustawiono w formie trójkątnych piramid kolekcję waz, dzbanów, pucharów, talerzy i innych naczyń z porcelany chińskiej i japońskiej. Galerie pełne obrazów i innych dziel sztuki prowadzą do drugiej wspaniałej, ogromnej sali: Balowej nazywanej też Białą.
WARTO TU PRZYJECHAĆ
Ozdobił ją, również już wspomniany, berliński rzeźbiarz J. Graff. Na jej suficie uwagę zwraca przede wszystkim odciśnięte bocianie gniazdo wzorowane na prawdziwym. W ścianach zaś ogromne okna i lustra. Wyjątkowo bogaty jest rokokowy wystrój i wyposażenie Pokoju Różanego, z przedstawioną na stropie Florą, boginią wiosny i kwiatów.
Amfiladę stanowi ciąg pokojów i sal książęcych. Ze ścianami pokrytymi jedwabiem, mnóstwem obrazów, zwłaszcza holenderskich, rzeźb, mebli itp. W każdym z nich uwagę przyciągają też ogromne, wysokie, bogato zdobione piece kaflowe. W większych pomieszczeniach nawet po dwa w rogach. Sprowadzono je z Delft oraz Gdańska.
Nie zamierzam oczywiście pisać przewodnika po tym wspaniałym pałacu. Zainteresowanych dalszymi szczegółami odsyłam do publikacji książkowych i Internetu. Przede wszystkim jednak zachęcam, aby przy najbliższej okazji wybrali się tam osobiście, bo naprawdę warto.
Wspominam tylko o tym, co najbardziej zwróciło moją uwagę. Także ciekawe wyposażenie i eksponaty w piwnicach. Zwiedzanie pałacu wymaga oczywiście założenia na obuwie ochraniaczy, aby nie zabrudzić, nie mówiąc już o uszkodzeniu, podłóg i posadzek.
RAJ DLA FOTOREPORTERÓW
Ale wielkim plusem, za który chwała dyrekcji, jest możliwość fotografowania wnętrz oraz poszczególnych detali, praktycznie bez ograniczenia. Jako ciekawostkę wspomnę, że na odwrotach estetycznych, kartonowych biletów wstępu – jako dziennikarze zagraniczni, którzy zobowiązali się napisać o pałacu, otrzymaliśmy je gratisowo, przedstawione są liczne, piękne sale i pomieszczenia.
Na teren pałacowy wchodzi się przejściem między, zbudowanymi przez Jensena półokrągło, stajniami, na plac przed pałacową bramą. Przez nią zaś na dziedziniec wewnętrzny z którego są wejścia do pałacu. Po jego drugiej stronie znajdują się ogrody, z zielonym teatrem pod otwartym niebem, kawiarenką i terenem dla dzieci.
Natomiast w zespole pałacowo – parkowym, po lewej stronie przed wejściem do niego, są tereny zielone, oranżeria, dwie kawiarnie, sklep z pamiątkami oraz, oczywiście, parking. W samym zaś pałacu poza wspomnianymi salami również m.in. wystawy: Od gotyku do Art Nouveau, Łotewskiej rzeźby kamiennej i kowalstwa artystycznego, Historii budowy pałacu, restauracja, kawiarnia itp.
Zdjęcia autora
Autor uczestniczył w wyjeździe na Litwę, Łotwę i do Estonii zorganizowanym dla Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter” przez warszawskie biuro turystyczne „Bezkresy”.