AUSTRIA: WIOSENNE ATRAKCJE 2015 ROKU

 

 

W 2005 roku niemal 80% turystów polskich odwiedzających Austrię, przyjeżdżało w zimie, a tylko 22% w lecie – poinformowała dyr. Gabriele Lenger, nowa szefowa przedstawicielstwa turystyki austriackiej w Polsce na spotkaniu z mediami poświęconym wiosenno – letniej ofercie i nowościach tego kraju. Zwłaszcza – bo one zaprezentowały się bardziej szczegółowo – w trzech zachodnich krajach związkowych: Salzburskim, Tyrolu i Vorarlbergu. W prezentacji uczestniczyły ich przedstawicielki – Andrea Masal z Vorarlbergu, Katarzyna Gaczorek z Tyrolu, a w imieniu Salzburga, którego przedstawicielka nie dotarła, Urszula Łapanowska z Austria Info w Warszawie. Obecny był też przedstawiciel ambasady Austrii w Polsce Karl Schmidt.

 

Turystyka z Polski do Austrii – kontynuowała dyr. Langer, rozwija się dynamicznie. Jako kraj przyjazdowy Polska znajduje się w zimie już na 8, zaś w lecie na 12 miejscu wśród zagranicznych gości. Przy czym kolejne lata są rekordowymi pod względem liczby turystów z Polski. W 2014 r. odnotowano ich, na podstawie statystyki noclegów, 426 tys., co stanowiło wzrost o 11,5% w porównaniu z rokiem poprzednim.

 

Skorzystali oni z 1,6 mln. noclegów, o 7% więcej niż w 2013 r. Rok bieżący zapowiada się jako kolejny rekordowy. W sezonie zimowy, od listopada 2014 do lutego 2015 – a marzec i kwiecień, to też – dodam, ulubione terminy przyjazdów Polaków ze względu na niższe ceny – odnotowano przyjazd około 170 tys. turystów polskich, co stanowiło wzrost o 12,4% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego sezonu.

 

Liczba noclegów wzrosła tylko o 8,6%, ale do około 840 tysięcy. Jesteśmy więc, to już mój komentarz, atrakcyjnym dla gospodarzy krajem, turyści z którego przynoszą liczące się wpływy w austriackim budżecie. A promocja przyjazdów także wiosną, w lecie i jesienią, ma ten ruch jeszcze zwiększyć, z obecnej proporcji 68:32% na korzyść zimy.

 

Promocja okazała się ciekawa, co wykazała prezentacja wspomnianych austriackich regionów oraz przygotowane o nich materiały prasowe. Chociaż, moim zdaniem, trochę jednostronna. Austriacy położyli bowiem tym razem nacisk przede wszystkim na letnią turystykę górską, widoki i krajobrazy oraz atrakcje ich kuchni i win.

 

Trochę po macoszemu, może poza Salzburgiem, traktując to, co dla wielu Polaków, zwłaszcza mniej, lub wcale nie zainteresowanych sportami zimowymi, stanowi główną, obok Alp i przyrody, atrakcję tego kraju: kulturę. Wspaniałe zabytki sakralne i świeckie, bogactwo muzeów, liczne festiwale, koncerty i inne imprezy na najwyższym poziomie, chociaż nie tylko dla koneserów.

 

A chętnych do ich poznawania, o czym świadczą wyjazdy naszych rodaków do innych krajów, nie brakuje. Trzeba ich tylko odpowiednio zachęcić i lepiej informować, jak wiele w tych dziedzinach ma do zaoferowania także Austria. Goście znad Dunaju i z Alp przedstawiły kilka propozycji atrakcyjnego spędzania czasu w ich krajach związkowych poza sezonem zimowym.

 

Andrea Masal z Vorarlbergu zaproponowała, na podstawie własnych doświadczeń, jeden typowy letni dzień poświęcony wędrówce kulinarnej w Lesie Bregenckim (Bregenzwer Wald). Czteroetapowej, różnymi szlakami, poczynając od śniadania na jednym szczycie, lunchu – obiadu w innym, deseru w kolejnym miejscu, z wieczorną nie tylko kolacją, ale również udziałem w słynnym festiwalu w amfiteatrze nad Jeziorem Bregenckim na operze „Zaczarowany flet” Mozarta.

 

W br. będzie to „Turandot” Pucciniego – dodała. Orkiestra – powiedziała – o zaczyna grać w momencie zachodzenia słońca, co stanowi dodatkowe przeżycie. Zaś trasa, którą przebyła tego dnia prowadziła łatwymi, ciekawymi szlakami, bez przewodnika, bo nie był na niej potrzebny. Z możliwością próbowania po drodze różnych alpejskich przysmaków.

 

To było miłe wprowadzenie do przebogatej oferty tego landu, o objętości sporej broszury, z mnóstwem atrakcyjnych propozycji. Zainteresowanych szczegółami odsyłam na strony internetowe: www.vorarlberg.travel/pl, ograniczając się do paru informacji i przykładów. W Vorarlbergu jest sześć regionów wypoczynkowych: Arlberg, w którym leży m.in. popularny Lech Zűrs.

 

Jezioro Bodeńskie i jego okolice, ze słynnym letnim festiwalem operowym, ciekawą architekturą starą i nowoczesną, miejscami kongresowymi i miastami: Bregencja, Dornbirn, Hohenems i Feldkirch. Dolina Brandnertal z alpejskim miastem Bludencją, Klostertal i Rezerwatem Biosfery Großes Walsertal z, bagatela, 800 km pieszych szlaków wędrówkowych i 300 górskich rowerowych.

 

W Lesie Bregenckim znajduje się m.in. słynny „Szlak Sera” , 12 nowych „Dróg kształtowania” oraz odbywa się festiwal muzyczny Szubertiada w Schwarzenbergu. Kleinwassertal, to dolina otoczona 36 szczytami, do której dojechać można tylko… z Niemiec. Zaś Montafon jest wysokogórską doliną o długości 39 km i z 11 miejscowościami, specjalizującą się w wypoczynku aktywnym. Jest więc w czym wybierać.

 

Dodam do tego, że każdy z tych regionów przygotował bogaty program kulturalny. M.in. wspomniany już Festiwal Bregencki, ale także Bregencką Wiosnę. Godne poznania: Dom Sztuki i muzeum w Bregencji, Dzielnicę żydowską i Muzeum Żydowskie w Hohenems, Dom Angeliki Kauffmann w Schwartzenbergu, Lato w Montafon itp. Oferują też wspaniałą przyrodę i krajobrazy oraz aktywny wypoczynek.

 

Kasia Gaczorek, niegdyś pracująca w Austria Info w Warszawie, a od paru lat w Innsbrucku zajmując się z Tyrolu rynkiem polskim i promocją atrakcji tego landu, zaproponowała m.in. wyprawę na podziwianie wschodu słońca na szczycie Serles oraz w ogóle spędzanie lata w tyrolskich górach. Wspomniana wyprawa, to wymarsz o godz. 2.30 w nocy ze schroniska w klasztorze, w którym obecnie mieszka tylko jeden mnich, obok kościółka z XIV w.

 

Z wspinaczką w ciemnościach, ale pięknymi widokami im bliżej szczytu i świtu, a na górze wspaniałymi panoramami górskimi. Schodzi się na godz. 9.00 rano na śniadanie. Można też dojechać o godz. 4.30 kolejką z przewodnikiem. Inna atrakcyjna propozycja Tyrolu, to „Ogień w Górach” – impreza wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

 

Odbywa się ona 21 czerwca, polega na układaniu na zboczach gór symboli z ognisk widocznych z daleka. Przy czym każdy tego dnia może zapalić tam własny ogień. Czymś wyjątkowym w tym kraju związkowym jest „Wędrówka z dreszczykiem emocji na nowym Szlaku Orła”. Obchodzi on właśnie 20-lecie i jest jednym z najbardziej znanych w Alpach. Przy czym, nie da się tego ukryć, dla wytrawnych koneserów.

 

W dotychczasowej wersji miał on, bagatela, 126 etapów i wiele wariantów! Obecnie, po redukcji tras, proponuje tylko dwie drogi. Pierwsza składa się z 24 etapów i prowadzi przez górski świat północnego Tyrolu. Liczy 320 km, do pokonania jest 23 000 m przewyższeń w górę i około 20 000 m w dół. Druga, „tylko” 9 etapowa, wiedze głównie grzbietami Alp, przez masywy Großglocknera i Venedigergruppe w Tyrolu Wschodnim, i pomiędzy nimi oraz tym najwyższym alpejskim szczytem Austrii.

 

Trzeba przejść 93 km z około 8 000 m przewyższeń górę oraz prawie tyle samo w dół. Trasa ta jest świetnie przygotowana, ma doskonałe zaplecze. Ale wymaga, czego nikt nie ukrywa, niezłej kondycji od wędrowców. Nie brak w Tyrolu także licznych innych propozycji zarówno turystyki aktywnej, jak i wypoczynku, atrakcji kulturalnych itp. o czym można przekonać się otwierając stronę: www.tyrol.pl.

 

Tegoroczną nowością w tym kraju związkowym stanie się ponowne otwarcie 1 maja br. słynnego Świata Krzyształów – Swarowski Kristallwelten w Wattens. Po modernizacji, na pow. 7,5 ha znajduje się park krajobrazowy z niezwykłymi atrakcjami. M.in. placem zabaw dla dzieci, restauracją, kryształową chmurą ozdób z 600 tys. kryształków unoszącą się nad stawem itp. Więcej szczegółów na: http://kristallwelten.swarowski.com/ContentNodeStartseite.de.html.

 

Dziesiątki, w tym najwyższej klasy atrakcji, przygotował na nadchodzący sezon wiosenno – letni Salzburg i Kraj Salzburski. To miasto rodzinne Wolfganga Amadeusza Mozarta jest jedną z austriackich perełek. Ze wspaniałą twierdzą Hochensalzburg na górze, katedrą, Starówką, pałacem Hellbrunn, muzeum w domu rodzinnym słynnego kompozytora, pałacem i ogrodami Mirabell itd.

 

W br. celebruje ono poza Mozartem, także 50-lecie filmu „Dźwięki muzyki”, 400-lecie pałacu Hellbrun (specjalną wystawą) oraz nową wystawę sztuki współczesnej w Museum der Moderne Salzburg. Z wielu zapowiadanych imprez warto szczególne wspomnieć o Festiwalu Zielonoświątkowym 2015, tradycyjnym Festiwalu Salzburskim, spektaklu „Sound of Salzburg” oraz wystawach, imprezach muzycznych itp. Szczegóły na: www.salzburg.info.

 

Po prezentacji wiosenno – letniej oferty turystycznej, zaproszonych do restauracji Qchnia Artystyczna przedstawicieli mediów zaopatrzono w nowe wydawnictwa w języku polskim, a także uczono przygotowywać z dostarczonej ziemi ogrodowej, kwiatów i roślin, kamieni, muszli, i innych elementów piękne kompozycje w wazach. Jako przerywnik przed degustacją austriackich wędlin, serów i innych specjałów. Było to więc kolejne udane austriackie spotkanie oraz prezentacja walorów i atrakcji turystycznych tego kraju.

 

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top