Co nowego dla turystów i amatorów sportów zimowych zapowiada Szwajcaria w sezonie 2017-2018 ? Tradycyjnie już informacje na ten temat były głównym tematem spotkania prasowego w Warszawie, a kompetentnymi źródłami prezentacja przygotowana przez przedstawicielki Switzerland Tourism w Polsce, Adrianę Czupryn i Martę Piechotę. Uczestniczyli w nim również: przedstawiciel ambasady Szwajcarii Chasper Sarott i reprezentująca koleje Jungfraubahn oraz tamtejszy region wraz z najwyżej położoną w Europie stacją kolejową Jungfraujoch – Top of Europe, Marliese Herrmann. Jak zwykle były też sery, oczywiście szwajcarskie – także topiony na gorąco fondue i inne przysmaki, czekolada oraz wina – również grzane. I niespodzianki.
Bryła lodu, w której zatopiono scyzoryk słynnej szwajcarskiej marki, dzwonek zawieszany krowom na pastwiskach, przeciwsłoneczne okulary, drewniane krówki, widoczki Szwajcarii z magnesami na lodówkę oraz inne gadżety. Chętni zdobycia ich musieli „tylko” wykuć je sobie z lodu, co, jak wiadomo, wymaga trochę wysiłku. Przedstawicielom mediów zainteresowanym sprawdzeniem i przygotowaniem nart do sezonu, zapewniono to w warsztacie przy restauracji Fest w Porcie Czerniakowskim, w której odbywało się to spotkanie.
W multimedialnej prezentacji przypomniano, że Szwajcaria obchodzi w br. stulecie zorganizowanej promocji turystyki. A także poinformowano „w pigułce”, co ma do zaoferowania zimowym gościom w nadchodzącym sezonie. M. in. 7400 km oznakowanych tras zjazdowych, 5500 km biegowych, 5150 km wędrownych. A także 620 km również oznakowanych tras saneczkowych, w tym z najdłuższym, 15 km zjazdem Faulhorn – Grindelwald.
Ponadto 29 ośrodków narciarskich na wysokości powyżej 2800 m n.p.m., co praktycznie gwarantuje śnieg nawet gdyby zima okazała się ciepła. Do tego 2450 (!) kolejek i wyciągów z dynamicznymi cenami skipassów. I, również oczywiście, niezliczone hotele, pensjonaty, schroniska i inne miejsca noclegowe. W których w minionym sezonie 2016/2017 goście skorzystali z około 15 mln noclegów. W tym turyści polscy z około 82 tysięcy.
A zainteresowanie naszych rodaków urlopowymi wyjazdami do ojczyzny Wilhelma Tella systematycznie rośnie. Zwłaszcza, że ostatnio frank szwajcarski jest ciut tańszy. Nadchodzący sezon zapowiada się więc – był to kolejny punkt programu spotkania – bardzo ciekawie. Przypada w nim bowiem także sporo okrągłych rocznic ważnych i popularnych zawodów, festiwali i innych imprez.
M.in. * 75-lecie zawodów Inferno w Műrren (17-20.1.2018). * 50-lecie Engadyńskiego Maratonu Narciarskiego (11 marca). * 40-lecie Międzynarodowego Festiwalu Balonów na Gorące Powietrze w Château-d’Oex (21.1.-4.2.). * 25-lecie Fest Gourmet w St. Moritz (12-20.1.). I zaledwie z 3-letnią tradycją, ale cieszącego się dużym zainteresowaniem, Festiwalu Światła w Murten (17-28.1.). Dodać do tego trzeba jeszcze Snow Bike w Gstaad (18-21.1.) i sporo innych atrakcji oraz nowości.
Przykładowo: * Jeszcze tegoroczną, czynną od 21.10.2017: Aquatis w Lozannie. * Ekologiczny wyścig narciarski w Disents Sedrun. * Pociąg après –ski pomiędzy Andermatt i Disents. * Fotochatka Heine w Interlaken, czy * Nowa kolejka na Stoss. Gospodarze proponują także m.in.: * Obserwację gwiazd na Gornergrat w Zermatt. * Rejs statkiem po Renie w Bazylei z fondue. * Kulinarne odkrycia w Lugano. Z nowości hotelowych wymieniono: *Rever Mountain Lodge w Lenzarheide. * Kompleks 3 hoteli Valsana w Arosie. * Bűrgenstock Resort nad Jeziorem Czterech Kantonów.
O kolei Jungfraubahn i tamtejszych atrakcjach zimowych sięgających w dół aż do popularnej miejscowości Interlaken, mówiła Marliese Herrmann. Są tam 3 tereny narciarskie z ponad 200 km zjazdów po przygotowanych trasach. Jedną z największych w kraju tamtejszych atrakcji jest wycieczka na Jugfraujoch – Top of Europa. Na szczycie znajduje się panoramiczny taras Sphinx oraz m.in. sklepy z pamiątkami i czekoladą Lindt oraz wystawa historii kolei Jungfrau.
O restauracjach nie wspominam, bo to oczywiste, a z własnego doświadczenia wiem, że karmią świetnie. Ponadto można w tym regionie uprawiać saneczkarstwo, chodzić na zimowe wędrówki na rakietach śnieżnych, czy odbyć fascynujący lot pod skrzydłami wielkiego sztucznego orła w Grindelwald – First. A to tylko przykłady. W programie na nadchodzący sezon nie brak również imprez rangi światowej i krajowej.
Jak zwykle Switzerland Tourism przygotował dla polskich turystów w 50-tysięcznym nakładzie bezpłatną zimową mapę Szwajcarii. Ukazał się też atrakcyjny kalendarz na rok 2018 z głównym tematem turystyki szwajcarskiej w nim: kolarstwem, oczywiście także górskim. Przypomniano o bardzo wygodnym dla turystów Swiss Travel Pass – jednym bilecie na całą sieć kolejową i miejską kraju, w wersjach na 3, 4, 8 i 15 dni. Uprawnia on do bezpłatnego wstępu do około 500 muzeów oraz zniżek na kolejki górskie.
Bilet Family Card obejmuje również bezpłatny przejazd dzieci. System oferuje także, w cenie 146 CHF, Transfer Ticket – bilet z dowolnego szwajcarskiego lotniska do miejsca spędzania urlopu i powrotem. Jeżeli chodzi o połączenia lotnicze Swiss z Polski, to oprócz 3 razy dziennie z Warszawy i 1 raz dziennie z Krakowa do Zurychu, nowością są loty tam 3 razy w tygodniu z Wrocławia.
Więcej na temat Szwajcarii i tamtejszych zimowych atrakcji turystycznych, nowości oraz innych informacji, znaleźć można w Internecie na stronach: www.MojaSzwajcaria.pl/zima. A także w Facebooku: MojaSzwajcaria.pl/facebook.
Zdjęcia autora