Kilkaset pięknych zdjęć, sporo ze znawstwem napisanych informacji o miastach, zabytkach, kulturze, ludziach itp., a ponadto mapy prezentowanych tras. Tak krótko można streścić zawartość kolejnego albumu – przewodnika – atlasu wydanego właśnie przez Hachette Polska w serii „Fascynujące podróże”.
„W albumie – czytamy we Wprowadzeniu do niego – przedstawiono 18 starannie opracowanych tras podróży po rzekach i morzach. Można więc popłynąć w klasyczny rejs morski, jak żegluga przez Przejście Północno – Zachodnie, statkiem pocztowym wzdłuż wybrzeża Norwegii lub liniowcem po Karaibach i wodach Arktyki. Można też wybrać wyprawę wielką rzeką: Dunajem, Nilem i Missisipi, a po drodze zwiedzić gwarne metropolie i zobaczyć niezwykłe zabytki. Niepowtarzalnych wrażeń dostarcza też rejs z wyspy na wyspę, czy to Morza Egejskiego, czy też po Pacyfiku”.
Mocnym atutem tego albumu są zdjęcia. Zwłaszcza w dużym lub przynajmniej średnim formacie, gdyż te najmniejsze, jak znaczki pocztowe, nie są w stanie oddać w pełni piękna tego, co przedstawiają. Są wśród nich rewelacyjne fotografie zwierząt i ptaków, np. morsów, białej niedźwiedzicy zaglądającej do bulaju statku w archipelagu Svalbard na Oceanie Arktycznym, wielorybów, rekinów, pingwinów królewskich, słoni morskich, krabów, piżmowołów, legwanów, żółwi, uchatek, maskonura złotoczubego, flamingów i wielu innych gatunków fauny.
Sporo jest ciekawej, ładnie sfotografowanej architektury, krajobrazów oraz ludzi – także w strojach ludowych. Ponadto zwięzłych, ale ciekawych i zawierających przeważnie podstawowe fakty informacji o atrakcjach, jakie podróżnik spotka na poszczególnych trasach. Miastach, muzeach oraz innych ciekawych miejscach i obiektach leżących na tych trasach lub w pobliżu, z możliwością zobaczenia ich podczas proponowanych wycieczek. Nieścisłości nie mówiąc już o błędach merytorycznych znalazłem niewiele.
Chyba najpoważniejszym jest stwierdzenie (str. 67) „Dunaj dzieli Belgrad na dwie części – Stare Miasto i Nowy Belgrad, z którym graniczy historyczna dzielnica Zemun.” Pisał i redagował to chyba ktoś, kto nigdy tam nie był! Przecież te części serbskiej stolicy dzieli nie Dunaj, lecz wpadająca do niego w tym miejscu rzeka Sawa ! Natomiast Zemun, zanim został belgradzką dzielnicą, przez kilka stuleci był samodzielnym miastem zlokalizowanym vis a vis twierdzy Kalemegdan, ale na przeciwległym, lewym brzegu Sawy.
Obok niego rozciągały się łąki i pola, na których dopiero w XX wieku wzniesiono Nowy Belgrad, od początku jako lewobrzeżną część stolicy. Wszystkie one leżą jednak na tym samym, prawym brzegu Dunaju. Wśród wodnych tras marzeń proponowanych przez autorów i wydawcę, zaledwie trzy wiodą rzekami. Po Dunaju – i to tylko od Wiednia do delty, chociaż także w jego górnym biegu jest sporo ciekawych miejscowości, że wspomnę chociażby opactwo w Krems, Linz czy w Niemczech historyczne miasta Ratyzbonę i Ulm.
Po Nilu łącznie z równoległym do niego w dolnym biegu Kanałem Sueskim. I po Missisipi na odcinku od Minneapolis do Nowego Orleanu i delty. Z regionu Europy uwzględniono dwie trasy po wyspach greckich, hiszpańskie Baleary – a na Atlantyku Wyspy Kanaryjskie. Ponadto przepiękną trasę wzdłuż wybrzeży Norwegii z Bergen na Przylądek Północny oraz przez Ocean Arktyczny ze Spitsbergenu na Grenlandię. Z Ameryki Północnej Przejście Północno – Zachodnie.
Pozostałe trasy prowadzą przez egzotyczne miejsca pozostałych oceanów. Rejsy po Karaibach: z Portoryko na Grenlandię oraz wypoczynkowy na Bahamach. Na Pacyfiku: Wyspy Galapagos, Zachodnia Polinezja – Fidżi, Tonga i Samoa oraz Polinezja Francuska – Z Markizów na Wyspy Cooka. Po Oceanie Indyjskim z Afryki (Tanzania) przez Komory, Wyspy Aldabra i Seszele na Maskareny. A także na Antarktydę z Ziemi Ognistej oraz powrotem przez Szetlandy Południowe i Falklandy.
Są to więc przepiękne trasy, chociaż ich wybór był bardzo subiektywny. Można zrozumieć brak Śródziemnomorza, bo wydawnictwo poświęciło mu już w tej serii osobny album. W omawianym znalazły się więc tylko Baleary. Brak mi jednak spośród europejskich rzek tak mało znanych, a szalenie ciekawych, płynących przez historyczne miasta, jak Dniepr i Wołga. Z azjatyckich zaś zwłaszcza Mekongu, Gangesu oraz przynajmniej 1-2 wielkich rzek chińskich. No i rejsów wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej, Afryki oraz Indii ze Sri Lanką. Oczywiście wszystko to nie zmieściłoby się w jednym albumie.
Może więc warto pomyśleć o kolejnym? Przepięknych „tras marzeń” i możliwości odbywania fascynujących podróży po rzekach, wielkich jeziorach, morzach i oceanach jest przecież więcej. Lądowych o wiele więcej. Jeżeli Hachette Polska będzie kontynuować tę piękną serię albumów, starczy wydawnictwu tematów na parę lat. Chociaż już to, co w niej wydano, budzi uznanie. Rodzi bowiem apetyt na ciekawe podróże, pozwala zobaczyć chociażby na zdjęciach, jak wiele fascynujących miejsc jest na naszym globie. Oraz sporo o nich dowiedzieć się z zamieszczonych tekstów.
TRASY MARZEŃ – NAJPIĘKNIEJSZE REJSU I PODRÓŻE. Praca zbiorowa. Wydawnictwo Hachette Polska, wyd. I, Warszawa 2012, str. 256