BEZDROŻA: TAJLANDIA

Od kilku już dekad Tajlandia jest najpopularniejszym w Azji południowo – wschodniej kierunkiem wyjazdów turystów polskich, zarówno poznawczych jak i wypoczynkowych. Oferuje bowiem niezliczone atrakcje po rozsądnych cenach. Zarówno wspaniałe zabytki, jak i egzotyczną przyrodę, piaszczyste plaże i góry z mieszkającymi w nich plemionami o różnorodnej kulturze. Pływające i nocne targi, ale również wielkie, nowoczesne oraz dobrze zaopatrzone centra handlowe. Nocne życie w stołecznym Bangkoku oraz popularnych kurortach. Czy trochę ostrą, ale smaczną i oryginalną kuchnię. Przykłady tego, dlaczego warto tam wybrać się na urlop można mnożyć. Kraj ten doczekał się już wielu różnorodnych przewodników w języku polskim. Także kilka lat temu obszernego tego samego wydawnictwa. Wydany przez Bezdroża w serii travelbooków można polecić przede wszystkim tym, którzy potrzebują podstawowych, ale rzetelnych i kompetentnych informacji zarówno ogólnych, jak i o poszczególnych miejscowościach, miejscach oraz zabytkach. Wzbogaconych o ciekawostki oraz kolorowe zdjęcia – a tych drugich jest w przewodniku blisko 170. Ponadto 19 planów i mapek. Zgodnie z koncepcją tej serii wydawniczej, autor najpierw przedstawia najważniejsze, jego zdaniem, atrakcje Tajlandii.

 

Zabytki i pamiątki historii, cuda przyrody, perły architektury i sztuki, najciekawsze miasta, egzotyczne wyspy oraz możliwości przeżycia tam niezwykłych wrażeń. I na ile znam ten kraj, a byłem w nim kilkakrotnie objeżdżając większość najciekawszych miejsc, są to propozycje trafne, chociaż można by do nich jeszcze to i owo dodać. Chociażby wyspy Phi Phi, o których przeczytać można dopiero w części przewodnikowej. Czy rejsy po rzece Chao Praya (Menan) z Bangkoku do Ayutthai lub słynnej z filmu rzece Kwai. Dosyć obszerne, z mnóstwem potrzebnych turyście faktów, rad i sugestii są Informacje: Praktyczne i Krajoznawcze. Zawierające m.in. ważne informacje o ubezpieczeniach na wypadek chorób, z ostrzeżeniem, że mimo posiadania tzw. otwartych polis, posiadający nie pacjenci muszą jednak płacić za udzielaną im pomoc, a dopiero później odzyskiwać te kwoty od ubezpieczyciela po powrocie do kraju. A także o własnym zabezpieczeniu medycznym w podróży.

Są też ostrzeżenia przed różnego rodzaju oszustami i nabieraczami, chociaż dodałbym do nich jeszcze przynajmniej oferowane „z ręki”, po wyjątkowo okazyjnych cenach „kamienie szlachetne”. Sporo z tego przewodnika można dowiedzieć się też o kraju i jego historii z kalendarium do roku 2014, regionach, społeczeństwie, kulturze i sztuce, kuchni itp. Najobszerniejsza część ściśle przewodnikowa prezentuje kraj w podziale na Bangkok oraz Tajlandię środkową, północną, południową i wschodnią oraz z miejscowościami i miejscami w nich wartymi zobaczenia. A w nich krótko o ich dziejach i współczesności, sugestiami co przede wszystkim zwiedzać i poznawać, na końcu zaś z informacjami praktycznymi o tamtejszym transporcie, noclegach i wyżywieniu. Są to informacje kompetentne, napisane ciekawie, chociaż nie uwzględniające wszystkiego, co w Tajlandii warte jest poznania.

Travelbook nie jest oczywiście przewodnikiem szczegółowym, ale nawet w nim powinny, moim zdaniem, znaleźć się informacje o letnim pałacu królów Syjamu Bang Pa – in w sąsiedztwie dawnej stolicy Ayutthai. Zwłaszcza, że w jego kompleksie znajduje się pawilon Phra Thinang Warophat Phiman, inspiracją do zaprojektowania którego był dla architekta podobno Pałac na Wodzie w warszawskich Łazienkach. Z dużym zaskoczeniem stwierdziłem też, że chociaż autor pisze o słynnym Złotym Trójkącie nad Mekongiem, na styku granic Tajlandii, Birmy i Laosu, to bez wielu istotnych szczegółów. W ogóle nie wspomina np. o położonej w tym miejscu szczególnie popularniej wśród turystów osadzie Sop Ruak, w której znajduje się słynne muzeum – Dom Opium (House of Opium). Podobnych pominięć istotnych miejsc można by wymienić jeszcze parę. Moją wątpliwość budzi też informacja, że w nieformalnej stolicy północnej części kraju, mieście Cziang Mai, jest ponad 3000 obiektów sakralnych.

Być może jest to tylko błąd korektorski. Wydaje mi się bowiem, że dosyć dokładnie „złaziłem” to urocze, pełne zabytków miasto, ale w obrębie jego starych murów obronnych zwiedziłem zaledwie kilkanaście naprawdę na to zasługujących. I parę poza tymi murami. Gdzie więc znajdowała się reszta? Przewodnik wzbogacają włamane weń wkładki. Trzy duże, dwustronicowe poświęcone Ulicznemu jedzeniu, Mniejszościom etnicznym regionu północnego oraz Rezerwatom na wodzie. I kilkanaście mniejszych w ramkach. M.in. „Jak udobruchać tygrysa?” – o możliwości robienia sobie zdjęć z tymi zwierzętami, prawdopodobnie odurzonymi ze względów bezpieczeństwa, w świątyni Wat Pha Luang Ta Bua. „Mistyczne drzewa bodhi” – których gałęzie opadają ku ziemi i podpierane są kijami. „Niespokojne południe” – o regionie na Półwyspie Malajskim zamieszkanym przez muzułmańską ludność malajską

. „Dramatyczny grudzień” – przypomnienie najstraszniejszego kataklizmu w dziejach kraju, jakim było tsunami 26 grudnia 2004 r. i zniszczeniach, jakie ono spowodowało. Czy – bo przykłady można kontynuować – „Pattaya i Phuket – dlaczego lepiej wypoczywać gdzie indziej?” – o słynnych kurortach będących przede wszystkim centrami seksu, hałaśliwych dyskotek, głośnych imprez w hotelach i słynących z licznych oszustw. Chyba najsłabszą stroną tego przewodnika jest skromniutki indeks, w którym nie uwzględniono wielu miejscowości, miejsc i wartych zobaczenia obiektów. Mimo wspomnianych wad, łatwych do usunięcia w następnym wydaniu, zasługuje on jednak na polecenie, gdyż zapewnia turystom mnóstwo informacji o tym kraju oraz jego walorach i atrakcjach.

TAJLANDIA. Przewodnik Bezdroży z serii travelbooków. Autor: Krzysztof Dopierała. Wydawnictwo Helion, wyd. 1, Gliwice 2016, str. 256, cena 24,90 zł. ISBN 978-83-283-2202-8

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top