MAROKO: CASABLANKA – OD ANFY DO BIAŁEGO DOMU NAD ATLANTYKIEM

Casablanka. Wjiazd do miasta od strony Marrakeszu.
Casablanka. Wjazd do miasta od strony Marrakeszu.

Po przejechaniu około dwustu kilometrów na północny zachód z Marrakeszu w kierunku Atlantyku autostradą prowadząca w większości przez pustkowia, na horyzoncie pojawiają się wysokie, nowoczesne gmachy i cały las dźwigów budowlanych. To Casablanka, największe marokańskie miasto, wielki ośrodek gospodarczy i portowy.


JUŻ BERBEROWIE W VII W. P.N.E.

Aktualnie w dynamicznej, nowoczesnej rozbudowie. Na jego administracyjnej granicy autostrada rozszerza się o dodatkowy pas, aby pomieścić wielkomiejski ruch. Po lewej stronie widzę i fotografuję z samochodu potężny gmach Technoparku, później wieżowce i budynki, których architektury nie powstydziłyby się największe metropolie świata. Pojawia się pierwszy, nowoczesny tramwaj. Ta metropolia ma już około 4 mln. mieszkańców, a jeszcze 10 lat temu „zaledwie” 3,4 miliona. Ze względu na koszty zrezygnowano w niej z budowy metra stawiając na tramwaje. Czynne są już dwie linie, w budowie kolejne.

Jestem tu już po raz trzeci, ale od poprzedniego, również krótkiego pobytu, upłynęło równo 20 lat. To już zupełnie inne miasto, przeżywające obecnie, co widać na każdym kroku, okres rozwoju. Ale historię ma długą, burzliwą, chociaż jak na Maroko niewiele po niej pozostało zabytków wartych uwagi turystów. Według informacji, jakie znalazłem, obszar dzisiejszej Casablanki został założony i zasiedlony przez Berberów już w VII wieku p.n.e. Później używany był jako port przez Fenicjan, a następnie Rzymian. Przy czym, aż do wieku XV, ta portowa osada nazywała się Anfa i pod nią występuje na starych mapach, zwłaszcza portugalskich.

DZIEJE WEDŁUG LEO AFRICANUSA I INNYCH

Leo Africanus (1494-1554) w książce Opis Afryki (Cosmographia Dell’ Africa) napisał, że Anfa, wielkie miasto w berberyjskim królestwie Barghawata, założone zostało w 744 roku n.e. To niezależne państwo istniała aż do podbicia go przez władców z dynastii Almorawidów w 1068 r. W XII w. w regionie tym osiedliły się arabskie plemiona pochodzenia Hilal i Sulaym , mieszając się z miejscowymi Berberami, co doprowadziło do powszechnej arabizacji. W XIV wieku, pod panowaniem Merinidów, Anfa zyskała na znaczeniu jako port. Ostatni z tej dynastii zostali wyparci stąd w wyniku ludowego buntu w 1465 r.

Stała się niezależnym państwem – miastem i bezpieczną przystanią dla piratów i korsarzy. W rezultacie Portugalczycy w 1468 r. zbombardowali miasto i zamienili je w ruiny. Później na temat Anfy zapada w źródłach cisza. Skąd więc późniejsza i obecna nazwa Casablanka, czyli Biały Dom? Bo po wielkim trzęsieniu ziemi w roku 1755, które zmiotło z jej powierzchni także m.in. Lizbonę, odbudował je sułtan Mohammed ben Abdallah (ok.  1710–1790), wnuk wielkiego sułtana Maulaja Ismaila (1645-1727), nadając mu nową nazwę. Gdyż na wzgórzu, nad ruinami Anfy, stała biała budowla, prawdopodobnie zawiya (mauzoleum) Allala al-Qairawaniego, która wówczas była punktem orientacyjnym dla żeglarzy.

OD 5 TYSIĘCY DO 4 MILIONÓW MIESZKAŃCÓW

Była to jednak niewielka mieścina i port. W latach sześćdziesiątych XIX w. miała około 5000 mieszkańców, a pod koniec jego lat osiemdziesiątych liczba ta wzrosła do około 10 000. Casablanca pozostawała więc jeszcze nie tak dawno portem skromnej wielkości. Rozwijać zaczęła się od francuskiego podboju w 1906 r. Najeźdźców, którzy zresztą zbombardowali miasto z kanonierek w roku następnym, zabijając wielu Marokańczyków. Domy europejskie oraz Mellah – dzielnica żydowska, zostały splądrowane, a ta ostatnia również podpalona. Później jednak Casablanka szybko rozwijała się, bo w 1921 r. liczba jej mieszkańców wzrosła do 110 000.

Francuski komisarz generalny gen. (późniejszy marszałek) Hubert Lyautey (1854-1934) zlecił zaplanowanie nowego kolonialnego miasta portowego architektowi Henriemu Prostowi (1874-1959). Podobnie jak w innych marokańskich miastach, zaprojektował on europejskie Ville nouvelle poza murami medyny – historycznej Starówki. Rabat stał się administracyjną stolicą kraju, a Casablanka – stolicą gospodarczą. I tak pozostaje nadal. W tej drugiej miało później miejsce wiele tragicznych wydarzeń związanych z walką Marokańczyków o niepodległość i konflikty wewnętrzne, ale zainteresowanych szczegółami odsyłam do bardziej kompetentnych ode mnie źródeł.

NAJWAŻNIEJSZA JEST GOSPODARKA

Współcześnie region Grand Casablanca jest lokomotywą rozwoju gospodarki Maroka. Jest w nim 32% jednostek produkcyjnych kraju i 56% pracowników przemysłu, który wytwarza 44% jego krajowej produkcji. Wykorzystuje 30% marokańskiej produkcji energii elektrycznej. Miasto stanowi również bardzo ważne centrum finansowe. Jednym z najważniejszych towarów eksportowych są fosforany. A w gospodarce dużą rolę odgrywa także rybołówstwo i produkcja konserw rybnych, tartaki, produkcja mebli, materiałów budowlanych, szkła, tekstyliów, elektroniki, obróbki skóry oraz przetwarzania żywności.

Z punktu widzenia turysty niewiele jest w Casablance wartego zobaczenia. Numerem 1 jest ogromny meczet Hassana II, zbudowany pod koniec ub. wieku, drugi pod względem wielkości w Afryce i 17. w świecie, ale jemu poświęcę osobną relację. Z zabytków warto tu zobaczyć pałac królewski, z frontonem i główną bramą podobnymi do tych w Rabacie, Fezie, Marrakeszu czy Meknes, chociaż zbudowany dopiero w latach 20-tych XX wieku. Jest medyna – Stare Miasto, ale daleko mu do tych w historycznych stolicach kraju. Niewiele pozostało z dawnego żydowskiego Mellah, gdyż większość wyznawców judaizmu wyemigrowała do Palestyny po powstaniu państwa Izrael. Chociaż zachowała się synagoga Ettedgui.

SKROMNE ATRAKCJE TURYSTYCZNE

Uwagę zwraca (dawna) katedra katolicka Sacre-Coeur z dwiema strzelistymi wieżami, zbudowana w roku 1930 w stylu Art Deco. Ale przestała ona być świątynią po uzyskaniu przez Maroko niepodległości w roku 1956 stając się obiektem, w którym organizowane są wystawy, koncerty i inne imprezy kulturalne. Czynny jest natomiast nadal katolicki kościół Notre-Dame de Lourdes z nowoczesnymi witrażami. Jedyną tutejszą, liczącą się, atrakcją przyrodniczą jest las Bouskoura zasadzony w XX wieku i składający się głównie z drzew eukaliptusowych, palm i sosen. Jako miasto nadmorskie, Casablanka posiada również plaże nad Atlantykiem, ale pod tym względem ma o wiele bardziej atrakcyjną konkurencję nie tylko w Agadirze.

Warte jednak poznania jest „europejskie” centrum z, i w okolicach, placów: Nations-Unies i Mahammeda V. Oraz, także jego imienia, bulwar – główna arteria miasta z rodowodem od roku 1915. A zwłaszcza architektura z lat 20 i 30-tych XX wieku. M.in., wzniesione w stylu mauretańskim Pałac Sprawiedliwości i Poczta Główna. Z muzeów można polecić tylko Musée du Judaïsme Marocain – Marokańskiego Judaizmu. Sądzę jednak, że już wkrótce celem wycieczek nie tylko zagranicznych turystów stanie się tutejsza współczesna architektura. Zarówno biznesowa czy bankowa, jak również mieszkalna. To co widziałem, niestety większość z braku czasu tylko z okien mikrobusu, jest naprawdę bardzo ciekawe oraz wartę bliższego obejrzenia. Może następnym razem…

Zdjęcia: © Cezary Rudziński
Autor uczestniczył w dziennikarskim wyjeździe prasowym na zaproszenie Marokańskiej Organizacji Turystycznej.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top