WARKA: BOHATEROWIE NARODOWI, PIWO I JABŁKA

Warka, Rynek. Na pierwszym planie pomnik Stefana Czarnieckiego. Fot. Cezary Rudziński
Warka, Rynek. Na pierwszym planie pomnik Stefana Czarnieckiego. Fot. Cezary Rudziński

12-tysięczne dziś miasto Warka nad Pilicą w województwie mazowieckim i powiecie grójeckim, oddalone o około 55 km. na południe od Warszawy, najbardziej znane jest z piwa o tej nazwie, jako rodzinne Kazimierza Pułaskiego, bohatera dwu narodów: polskiego i amerykańskiego, a także jabłek, gdyż leży na terenie Największego Sadu Europy i turystycznym Szlaku Jabłkowym.
Dwie wersje pochodzenia nazwy miasta


Posiada długą i ciekawą, bardzo burzliwą historię, która spowodowała, że współcześnie, jako siedziba miasta i gminy, chociaż warta poznania, okres największej świetności, w XVI-XVII wiekach, gdy była miastem królewskim Korony Polskiej, ma jednak za sobą. Pierwsza pisana wzmianka o niej, jako miejscowości Varca, pochodzi z roku 1231. Później nazywanej już Warką. Według jednej z hipotez nazwa ta wywodzona jest od wirów rzecznych Pilicy, drugiej zaś od warzenia piwa. Bo słowo warka oznacza jednostkę miary – jego ilość uzyskiwaną w procesie jednego warzenia piwa. A tutejsze tradycje piwowarskie sięgają XV wieku.

Współcześnie zaś tutejszy browar założony w roku 1968 i należący od roku 2004 do Grupy Żywiec warzy 3,5 mln. hektolitrów piwa rocznie, należąc do największych przemysłowych w Polsce. Działa w mieście również niewielki browar rzemieślniczy WarkA, o którym niedawno pisałem w relacji z dziennikarskiej podróży studyjnej na Szlaku Jabłkowym. Z piwem wareckim związana jest też znana legenda, chociaż fakt, że istnieje w co najmniej dwu wersjach, stawia pod znakiem zapytania, czy opiera się na faktach. Przypomnę: podobno papież Klemens VIII (Ipplito Aldobrandini, 1536-1605) złożony chorobą i spragniony mówił „O sancta piva di Polonia” i „Piva di Varca”.

Rzymscy amatorzy wareckiego piwa

A otaczający go modlili się: „Sancta Piva di polonia ora pro nobis” (Święta Pivo z Polski módl się za nami) do jakieś nieznanej im świętej Pivy z Warki. Rzeczywiście późniejszy papież Klemens VIII jako kardynał był w latach 1588-1589 nuncjuszem apostolskim w Polsce i bardzo smakowało mu wareckie piwo. Druga wersja tej legendy mówi jednak nie o papieżu złożonym chorobą, lecz o jego legacie w Polsce, kardynale Enrico Gaetano, który bardzo cenił piwo wareckie jako „wyborne, białawe, szczypiące, z koloru i smaku do wina podobne”. Tak przynajmniej pisał ks. Marceli Ciemniewski w „Dziejach miasta Warki”.

A cytuje to Iwona Stefaniak, obecna dyrektorka tutejszego Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego, w rozdziale „Warka XVII wieku” wydanej w 2011 roku książki „Bitwa pod Warką 1656 r. – Historia, Literatura i Tradycja” zawierającej materiały z sesji popularnonaukowej zorganizowanej w tym muzeum w 350 rocznicę tej ważniej dla miasta i kraju, zwycięskiej bitwie pod wodzą Stefana Czarnieckiego z wojskami króla Gustawa XVI w okresie szwedzkiego Potopu. W tym bardzo ciekawym tekście, z którego m.in. korzystam pisząc o przeszłości Warki, jest także wiele innych informacji na temat ówczesnego tutejszego piwa.

Książęce przywileje

Jak było, tak było z tą legendą o papieżu czy jego legacie, ale w wiekach XV-XVI Warka rzeczywiście słynęła ważonym w niej piwem. Tak dobrym, że książę mazowiecki i warszawski Bolesław V (1453-1488) nadał w roku 1478 Warce przywilej zastrzegający wyłączność dostaw z niej piwa na jego dwór. I sprzedaży go w piwnicach warszawskiego ratusza. Ze źródeł historycznych wiadomo też, że w roku 1577 działało w Warce co najmniej 30 piwowarów. Był to wówczas pod tym względem drugi ośrodek w Księstwie Mazowieckim. O wielkim znaczeniu gospodarczym wareckiego piwa, a także tutejszych sadów oraz ogrodów warzywnych, pisał również Jędrzej Święcicki w wydanym w 1634 r, opisie Mazowsza.

Prawa miejskie Warka otrzymała – nie zachował się ani dokument, ani wiarygodna jego data – między rokiem 1284 a1321. I rozwijała się głównie jako miasto browarów i handlu nim. A tutejsze piwo było bardzo cenione, przewożono je łodziami Wisłą do Warszawy. Świadczą o tym m.in. zapisy z warszawskiej komory celnej. Drugą specjalnością tutejszego rzemiosła stało się szewstwo i w ogóle branża skórzana. Zachowały się m.in. oryginały królewskich przywilejów dla tutejszego cechu szewców. Ówczesne miasto było bardziej rozległe niż współczesne. Jego rynek był w miejscu, w którym obecnie znajduje się stary cmentarz.

Siedem kościołów

Było w nim aż 7 kościołów: św. Anny przy rynku, fara, kościoły klasztorne dominikanów i franciszkanów, św. Barbary, św. Leonarda i Świętego Ducha. Do dzisiaj zachowały się, po odbudowach i przebudowach, dwa: Św. Mikołaja Biskupa z lat 1623-1635 i MB Szkaplerznej, dawniej klasztornego franciszkanów, z lat 1630-1730). Więcej na temat dziejów miasta można dowiedzieć się oglądając stałą wystawę „Warka. Miasto Dotknięte Historią” w Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego. Ale ono jest tak ciekawe i ważne, że zasługuje na osobną relację, którą zapowiadam wkrótce. Co więc spowodowało, że tak świetnie rozwijające się miasto tak bardzo podupadło? Przede wszystkim klęski: pożary i wojny.

Pożoga w 1616 roku obróciła jego drewnianą zabudowę w wielkie pogorzelisko. Według ówczesnych naocznych świadków w kościele, nie wymienionym jednak z nazwy, spłonęły nie tylko wszystkie ołtarze, ale także zniszczeniu uległy jego dzwony. A nie był to przecież jedyny kataklizm niszczący Warkę. Tragiczne dla miasta były też konsekwencje zwycięstwa wojsk polskich pod wodzą Stefana Czarnieckiego nad Szwedami pod Warką w roku 1656. Wycofując się, zajęli ją, a następnie spalili. Co oczywiście zahamowało jej rozwój. Po rozbiorach od 1795 roku miasto znalazło się w zaborze pruskim. Później, od 1807 do 1815 r., należało do Księstwa Warszawskiego, a po Kongresie Wiedeńskim 1815 roku do Królestwa Polskiego.

Tragiczne losy w latach II wojny światowej

W II połowie XIX w. nastąpiło tu ożywienie gospodarcze, głównie rozwój rzemiosła i drobnego przemysłu. Ale nie w skali XVI-XVII – wiecznej. Podczas Powstania Styczniowego toczyły się w jego okolicy potyczki z wojskami rosyjskimi, bez istotnych jednak konsekwencji dla Warki. Dramatem okazały się natomiast lata II wojny światowej. Już w listopadzie 1940 r. Niemcy otworzyli tu getto, którego około 2800 mieszkańców wymordowali w 1941 r. w obozie zagłady w Treblince. 23 sierpnia 1944 roku nad Warką pierwszą powietrzną walkę z niemieckim lotnictwem stoczył I pułk lotnictwa myśliwskiego „Warszawa”.

Ale w trakcie walk na przyczółku warecko–magnuszewskim miasto zostało niemal całkowicie zniszczone. Jego odbudowa po II wojnie światowej przyczyniła się do powstania tu i rozwoju przemysłu.

Przede wszystkim Zakładów Przemysłu Owocowo – Warzywnego i Fabryki Urządzeń Precyzyjnych. A, jak już wspomniałem, w roku 1968 powstał duży browar. Czym więc obecnie jest Warka i dlaczego warto, aby zainteresowali się nią także turyści? Przede wszystkim ze względu na ciekawe Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w dzielnicy Winiary, w dawnym dworze na szczycie skarpy rzeki Pilicy.

Rynek i pomniki

Centrum obecnego miasta stanowi obszerny rynek, na którym odbywają się liczne imprezy, m.in. obchody Światowego Dnia Jabłka. Na jego południowej pierzei stoi ratusz. Dwukondygnacyjny klasycystyczny budynek wzniesiony w roku 1805 według projektu Hilarego Szpilowskiego. W jego pobliżu, w południowo-wschodnim narożniku, znajduje się budynek straży pożarnej z wysoką wieżą oraz posągiem św. Floriana przed nim. Zaś przed ratuszem stoi, od 2011 roku, jedyny w świecie konny posąg Stefana Czarnieckiego. Od 1956 r, gdy obchodzono 300. Rocznicę Bitwy pod Warką, rynek też nosi nazwę placu Stefana Czarnieckiego.

Pomnik ten jest jednym z pięciu w mieście. Innym dużym, przy rondzie Jana Pawła II, jest „Widelec” – tak nazywany ze względu na kształt ogromnego widelca skierowanego ku chmurom. Jednego z elementów, obok samolotu Mig-15 z numerem bocznym 026, upamiętniającym wspomnianą już pierwsza walkę powietrzną I Pułku Lotnictwa Myśliwskiego „Warszawa” oraz wszystkich lotników polskich walczących na frontach II wojny światowej. W innych miejscach stoją dwa pomniki tutejszych „krajan” – urodzonych w Warce naszych bohaterów narodowych.

Wareccy krajanie: Kazimierz Pułaski i Piotr Wysocki

Kazimierza Pułaskiego (1745-1779), bohatera polsko – amerykańskiego, nadnaturalnej wielkości, stojącego z mieczem przed wejściem do parku w pobliży muzeum jego imienia. Wykonany został w roku 1979 według projektu Kazimierza Danilewicza (1927-2013). I Piotra Wysockiego (1797-1857), bohatera Nocy Listopadowej 1830 r. Również stojącej postaci, odsłonięty w roku 2007 według projektu Andrzeja Bernera. Z zaliczanych do wartych obejrzenia w Warce wspomnę jeszcze od Dworku na Długiej, obecnej siedzibie Gminnej Instytucji Kultury.

W sumie więc, w porównaniu z innymi historycznymi polskimi miastami, jest tego niewiele. Ale, sądząc po tym, co już o Warce napisałem oraz zapowiadam na temat Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego, na pewno warto tu przyjechać i poznać to miasto, jego historię i ciekawe obiekty.

Zdjęcia © autora
Autor uczestniczył w prasowym wyjeździe studyjnym na Szlak Jabłkowy, na zaproszenie Stowarzyszenia W.A.R.K.A.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top