Wycieczkowce włoskiej kompanii żeglugowej Costa Cruises zapraszają pasażerów z Polski na rejsy po Morzu Śródziemnym, regionach Europy północnej i Emiratów Arabskich oraz Karaibach. Ich ofertę przedstawił na spotkaniu w Warszawie z przedstawicielami polskiej branży turystycznej i mediów dyrektor handlowy Alessandro Bottaro.
Statki wycieczkowe, coraz większe i bardziej luksusowe, umożliwiają pasażerom przeważnie jedno – dwutygodniowych rejsów zwiedzanie sławnych portowych miast i ich okolic. Mimo iż nie jest to turystyka tania, bo luksusowe rejsy z kabinami z oknami na morze i bogatym programem all inclusive kosztują po parę i więcej tysięcy dolarów, a według badań statystyczni pasażerowie wydają w portach, w których te ogromne pływające hotele cumują, średnio po 700 dolarów na osobę, cieszą się dużym zainteresowaniem.
W ostatnim „przed pandemicznym” roku pływało nimi na świecie około 30 milionów gości. Wycieczkowce w znanej obecnie postaci, chociaż mniejsze, pojawiły się ze swoją ofertą, gdy po II wojnie światowej statki żeglugi pasażerskiej wyparte zostały, zwłaszcza na trasach transoceanicznych, przez samoloty znacznie szybciej przewożące pasażerów.
Najpierw zamieniano na nie, dokonując niekiedy znacznych przebudów, duże statki pasażerskie. A następnie rozpoczęto projektowanie i budowę większych, dostosowanych do nowych potrzeb i wymagań pasażerów, wielkich, wielopokładowych jednostek. Przygotowano dla nich wiele atrakcji. Strefy rozrywki: aqua park dla dzieci ze zjeżdżalniami wodnymi, bary i restauracje, ścianki wspinaczkowe.
Oczywiście również boiska do koszykówki i siatkówki, baseny i jacuzzi, spa, centra fitness, teatr, kino, kasyno, w tym pokój VIP, zabawy różnego typu. Największe współczesne wycieczkowce mają do 365 metrów długości i mogą zabierać po 5000–7600 pasażerów oraz masę obsługującego ich personelu. Europejską potęgą w tym rodzaju żeglugi są kompanie włoskie, znaczącą rolę odgrywają też z innych krajów, np. Francji czy Norwegii A w skali światowej oczywiście amerykańskie, ale nie tylko.
Po „covidowym” załamaniu branża zaczyna się jednak odradzać i szacuje się, że w br. liczba pasażerów wycieczkowców może dogonić rekordową przed pandemiczną, czyli 30 milionów. Co nie znaczy, że kompanie żeglugowe nie zabiegają o kolejnych. Przykładem tego jest prezentacja w Warszawie kompanii Costa Cruises. Jak podczas niej poinformował dyr. Bottaro, działa ona już 75 lat.
Kompania z której się wywodzi założona została w Genui, jako Costa Crociere.
Obecnie Costa jest największa linią europejską. Działa, co prelegent pokazał w prezentacji multimedialnej na ekranie, obsługując morskich turystów, na pięciu obszarach i w zależności od pory roku. „Mediterranean summer”, czyli Lato śródziemnomorskie, to przede wszystkim rejsy do portów greckich, włoskich, hiszpańskich, chorwackich, francuskich, portugalskich, egipskich, cypryjskich, izraelskich i marokańskich.
Ale także całoroczne, trwające od 4 do 15 dni, wzdłuż najpiękniejszych wybrzeży. Podobnie jak „Mediterranean winter” – Śródziemnomorska zima, obejmująca te same kraje plus Turcja. Tylko od maja do października odbywają się 8-15 dniowe rejsy w ramach programu „Northen Europe” – Europa północna. Wzdłuż wybrzeży i do portów Danii, Estonii, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Grenlandii, Łotwy, Litwy, Norwegii, Niderlandów i Szwecji.
Podobnie wyłącznie od listopada do marca odbywają się 8-15 dniowe rejsy na obszarach „Dubaj i ZEA” obejmujące również Oman i Katar. I „Caribbean” – Karaiby, od grudnia do marca, do egzotycznych krajów tego regionu. Antigua i Barbuda, Północne Antyle, Aruba, Wyspy Bahama, Barbados, Dominikana, Jamajka, Grand Turk, Grenada, Gwadelupa, Kajmany, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Martynika, St. Vincent, Grenadiny oraz Trinidad i Tobago.
Prelegent podkreślił, że statki kompanii, którą reprezentuje, oferują korzystającym z nich pasażerom mnóstwo atrakcji, a także znakomitą kuchnię zarówno włoską oraz regionalną krajów, do których pływają, jak i międzynarodową. Troszczą się również o ochronę przyrody i środowiska, poruszane są skroplonym gazem (LNG) oraz pomagają krajom, do których pływają.
Kupując w nich zdrową żywność, zachęcając pasażerów do nabywania wyrobów miejscowego rzemiosła oraz w inny sposób pomagając miejscowemu społeczeństwu. Wielkość tej pomocy ilustrowała jedna z plansz. Wśród gości spotkania rozlosowano trzy dwuosobowe bilety na rejsy statkami Costa Cruises. Z 25 i 50% zniżką normalnej ceny oraz jeden bezpłatny. Spotkanie zakończyła kolacja z winem.
Zdjęcia autora