Pod tym tytułem w Starej Oranżerii w Parku Łazienkowskim odbyła się konferencja kończąca i podsumowująca realizację projektu rewitalizacji kilku historycznych obiektów o długim tytule „Źródła przemian. Ochrona i udostępnienie historycznego dziedzictwa Łazienek Królewskich. Konserwacja i remont Białego Domku oraz Wodozbioru wraz zabytkowym ogrodem w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie”. Odbywała się ona w latach 2017-2019, kosztowała, jak poinformował dyrektor muzeum prof. Zbigniew Wawer, 17.482.784 zł. i była współfinansowana ze środków Unii Europejskiej.
WSPARCIE KOMISJI EUROPEJSKIEJ
Komisja Europejska, powiedział na konferencji jej przedstawiciel, przyznała 50 mln. zł. na dofinansowanie 4 muzealnych projektów. Generalnym wykonawcą zakończonego projektu była firma Monument Service we współpracy z konserwatorami i historykami sztuki.
Podczas konferencji z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz innych instytucji, zaproszonych gości i prasy, o pracach rewaloryzacyjnych i ich efektach mówili, prezentując je na ekranie: Monika Smoleń – Bromska, Katarzyna Skiba i Hanna Jung – Migdalska.
Podkreślając, że prace rewaloryzacyjne poprzedziły gruntowne badania, usunięcie starych i położenie nowych instalacji itp. Po konferencji jej uczestnicy i goście zwiedzili Biały Domek i Wodozbiór. Publiczności udostępnione zostaną one wraz z początkiem letniego sezonu 2020 roku w Muzeum Łazienek Królewskich.
Oprócz wspomnianych dwu głównych obiektów, z rewitalizacją zabytkowego ogrodu wokół Białego Domku, zbadano i zabezpieczono relikty Oranżerii Neogotyckiej. Dziennikarzom zapewniono obszerne materiały informacyjne.
KRÓLEWSKIE SIOSTRY I LUDWIK XVIII NA WYGNANIU
Główne autorstwa: Anety Czarneckiej, Piotra Skowrońskiego, Joanny Szumańskiej i Kamilli Perety. Pisząc tę relację wspomagam się zawartymi w nich faktami. Biały Domek, nazywany też Białym Domem.
A w pismach króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – inicjatora jego budowy, ze znaczącym udziałem w projektowaniu, po francusku La Maison Blanche, wznoszono jako królewską willę otoczoną kanałem, wpisaną z rozlegle założenie ogrodowe.
Jest on jednym z najbardziej unikatowych w Polsce zabytków XVIII-wiecznej architektury rezydencjonalnej.
Zachowanym niemal kompletnie wraz z dekoracją i częścią wyposażenia. Król w nim nie zamieszkał, na letnią rezydencję wybrał budowany równolegle Pawilon Łaźni, przekształcony w najlepiej obecnie znaną budowlę parku, Pałac na Wyspie.
Biały Domek z trzema oddzielnymi apartamentami przeznaczony został dla królewskiej rodziny. Mieszkały w nim przede wszystkim siostry króla: Izabela Branicka, Ludwika Zamoyska i Teresa z Kinskych, matka ks. Józefa Poniatowskiego. Na początku XIX w. rezydował w nim Ludwik XVIII (1755-1824), król Francji na wygnaniu.
BIAŁY DOMEK
Biały Domek był pierwszą architektoniczną realizacją naszego ostatniego króla. Główny apartament, na parterze – tylko on był dostępny dla zwiedzających przed rewaloryzacją, składa się z sieni, jadalni, czyli Pokoju Stołowego, bawialni nazywanej Pokojem Kompanii, Pokoju Sypialnego i garderób.
Największe pomieszczenie, jadalna, pokryta została w całości malowidłami groteskowymi, najwcześniejszymi tego typu na terenie Rzeczypospolitej. Były one dziełem królewskiego malarza – dekoratora Jana Bogumiła Plerscha.
W gałązki i liście roślin wplótł on postaci ludzkie, zwierzęta oraz widoki o symbolice, na dwu dłuższych ścianach, czterech żywiołów. Zaś w narożnikach stronom świata symbolizowanym przez zwierzęta. Obecnie odzyskały one pełny, dawny blask.
Z oryginalnego wystroju tej sali zachowały się baranie głowy i antyczny posąg Wenus Anadyomene kupiony w Rzymie, uzupełniony o głowę i ręce przez nadwornego królewskiego rzeźbiarza André Le Bruna. Ponadto stolik – biurko z królewskiego warsztatu. Bawialnię urządzono na popularną wówczas modłę chińską.
XVIII – WIECZNA CHIŃSZCZYZNA W ŁAZIENKACH
Dwie ściany wyłożono tapetami z pejzażem i widokiem Kantonu w XVIII w. Trzecią pokryło utrzymane w tym stylu malowidło J.B. Plerscha. Zachowały się też trzy z czterech złoconych stolików narożnych. Czwarty zrekonstruowano, podobnie jak drewnianą ramę lustra.
Do naszych czasów przetrwały też niektóre inne elementy wnętrza. M.in. dwie apliki zaprojektowane przez Jana Chrystiana Kamsetzera i wykonane częściowo w Miśni, też w konwencji chińskiej. Ściany sypialni pokryte są drewnianą boazerią z ptakami i motylami namalowanymi też w styli chińskim przez Jana Ścisło.
Podczas konserwacji odkryto i odsłonięto spod późniejszych przemalowań nieznane wcześniej fragmenty tej dekoracji. Zachowało się też łoże Stanisława Augusta i część innych mebli. Odkryto natomiast i odsłonięto kominek z karraryjskiego marmuru z motywem meandra, ornamentu modnego w okresie wczesnego klasycyzmu.
Niezwykły jest ośmioboczny Gabinet o ścianach całkowicie pokrytych przez Pierscha i Ścisłę malowidłami iluzjonistycznymi. Apartamenty na piętrze są mniejsze – zajmują przecież tę samą powierzchnię, co jeden na parterze.
MADAME DE POMPADOUR I „METAMORFOZY” OWIDIUSZA
Każdy jednak posiada przedpokój, gabinet, sypialnie, garderobę i korytarzyk. Uwagę przyciąga też toaleta z drewnianym sedesem. Sień dzielącą apartamenty pokrywają gipsowe medaliony wykonane na podstawie rysunków… Madame de Pompadour, wydanych w roku 1755.
Przypisywane są one włoskiemu artyście Vincenzo Brenno, a seria identycznych znajduje się w pałacu Szeremietiewów w Ostankino na obrzeżach Moskwy. W apartamencie wschodnim nie zachował się oryginalny wystrój. Zastąpiono go meblami i innymi elementami, rzeźbami i porcelaną z epoki, depozytami z innych muzeów.
Natomiast bardzo dobrze zachowały się dekoracje ścian apartamentu zachodniego.
Pokryte są malowidłami kwiatowej wici, malarską oprawą dla zawieszonych wewnątrz girland rycin ze scenami z „Metamorfoz” Owidiusza, z paryskiego wydania tego poematu w roku 1754.
Zachowało się 28 oryginałów w królewskich oprawach. Natomiast z 90 rycin ogółem, które niegdyś wisiały na ścianach przedpokoju, pokoiku i sypialni tego apartamentu, do naszych czasów dotrwało 35. Pozostałe, obecnie eksponowane, pochodzą z tego samego wydania „Metamorfoz”.
TAJEMNICE WODOZBIORU
Ponieważ nie wiadomo, w jakiej kolejności były wystawione, przyjęto chronologię według kolejności epizodów poematu. Jak stwierdzono podczas badań poprzedzających prace rewitalizacyjne, dekoracja malarska Białego Domku była wielokrotnie poprawiana.
Uznano, że zmieniło to niekorzystnie kolorystykę oraz ich wyraz artystyczny, w sposób bezpieczny dla oryginałów usunięto te nawarstwienia, w przypadku których było to możliwe. Jest to bardzo ciekawa historia opisana obszernie w materiałach prasowych. Zapewne będą ją opowiadać zwiedzającym przewodnicy.
Wodozbiór, nazywany bywa też Okrąglakiem, Okrągłą Wieżą lub Rezerwuarem.
Stoi na nadwiślanej skarpie nieco powyżej Starej Oranżerii, po lewej stronie głównej drogi w głąb Parku Łazienkowskiego od wejścia z alej Ujzdowskich. Był on miejscem gromadzenia wody, zasilanym przez okoliczne źródła i cieki wodne.
Jego podstawową funkcją było doprowadzanie wody do Pałacu na Wyspie i fontanny przed nim. Przeprowadzona obecnie rewitalizacja pozwala udostępnić zwiedzającym także ten budynek. Ciągle nie wiadomo, z braku informacji źródłowych, kiedy on powstał.
WZOREM RZYMSKI GROBOWIEC CECYLII METELLI
Murowana budowla na planie koła pojawiła się po raz pierwszy w 1765 r. na tzw. planie z Jabłonny. Nie wiadomo jednak, czy wybudowano ją na zlecenie pierwszego właściciela Łazienek, Stanisława Herakliusza Lubomirskiego w celu doprowadzania wody do jego ujazdowskiej Hipokrene, czy później.
Budynek ten w XVIII w. różnił się znacznie od obecnego. W czasach Stanisława Augusta był ceglaną rotundą, namalowaną akwarelą przez Zygmunta Vogla. Ale parter również wówczas dzielił się na trzy pomieszczenia, przeznaczone dla królewskiej służby.
W 1823 r. Wodozbiór przebudowano według projektu Christiana Piotra Aignera, Nadal mu on formę grobowca Cecylii Metelli przy rzymskiej Via Appia, będącego inspiracją dla wielu budowli klasycystycznych.
Po obecnej rewaloryzacji umieszczono w nim historię żywiołu wody, która także w Łazienkach odgrywa ogromną rolę.
Mimo niewielkiej powierzchni wnętrza, zaledwie 68,5 m², zmieszczono na niej ciekawą ekspozycję, pozwalającą poznać układ hydrologiczny Łazienek i współczesny układ kanałów. Cały obiekt, wraz z przekrojem jego wnętrza, ogląda się na makiecie w jednym z pomieszczeń na parterze.
INNA MUZEALNA NARRACJA
W wyciąganych spod niej, umieszczonych piętrowo na kilku poziomach szufladach, znajdują się informacje i rysunki na temat historycznych zmian w układzie hydrologicznym parku poczynając od XVIII w. A także o historii Pałacu na Wyspie – głównej łazienkowskiej rezydencji Stanisława Augusta oraz przeszłości Wodozbioru.
W trzecim pomieszczeniu można sporo dowiedzieć się o widowiskach wodnych. I wykorzystywaniu ich przez polskiego króla, wzorem innych europejskich monarchów, do podnoszenia splendoru organizowanych uroczystości. Pomogły w tym akwarele Jana Piotra Norblina przedstawiające wystawienie w łazienkowskim amfiteatrze baletu „Kleopatra”.
Pomieszczenie na piętrze budynku, do którego wchodzi się, w niewielkich grupach do 10 osób po kręconych, żelaznych schodach, przeznaczone jest na różnego rodzaju prezentacje i prelekcje. Zgodnie z zależeniem zawartym we wspomnianych materiałach prasowych, zwiedzenie Wodozbioru pozwoli odejść na chwile od tradycyjnej narracji muzealnej.
Na temat dzieł sztuki i artystycznego mecenatu króla i dowiedzieć się o praktycznych aspektach funkcjonowania jego letniej rezydencji. Tak więc już w wiosenno letnim sezonie 2020 roku osoby zwiedzające, czy tylko odwiedzające Łazienki, będą miały okazję zapoznać się z nowymi, bardzo atrakcyjnymi obiektami.
Zdjęcia autora