W niewielkiej nadbużańskiej wsi Kuligów położonej na pograniczu Mazowsza i Podlasia, w woj. mazowieckim, powiecie wołomińskim i gminie Dąbrówka, znajduje się skansen – Park Kultury Ludowej i Ziemiańskiej Doliny Narwi, Bugu i Liwca Fundacji Dziedzictwo Nadbużańskie.
Niewielki, najmniejszy w jakim kiedykolwiek byłem nie tylko w Polsce. Jest w nim bowiem zaledwie kilkanaście budynków z przełomu XIX i XX wieku. Ale oprócz nich sporo ciekawych rzeźb w drewnie, prac wykonanych z metalu, a także niewielka galeria malarstwa, rysunku oraz różnorodnych przedmiotów sztuki ludowej. I już chociażby tylko ze względu na nie, warto tu zajrzeć będąc w pobliżu.
KOLEKCJA PASJONATA
Skansen powstawał w latach 90-tych XX wieku, formalnie istnieje od roku 2000. I jego trzonem były i są prywatne zbiory pasjonata tych stron i pochodzącego z nich, Wojciecha Urbanowskiego.
Na tablicy informacyjnej „Opis skansenu” z jego planem i rysunkami dziesięciu głównych budynków, czytam: Skansen w Kuligowie powstał w 2000 roku z myślą o zachowaniu ginących we współczesnym świecie desygnatów dawnej polskiej wsi. Pieczołowicie kolekcjonowane rekwizytu tworzą miniaturę tego, co kiedyś było powszechnym widokiem.
Motywem przewodnim jest dawna nadbużańska kultura ludowa i ziemiańska oraz powozy konne i wszystko co z nimi związane.
Odbywając wędrówkę po Skansenie można przenieść się w czasy przełomu XIX i XX wieku i natknąć na miejsca, gdzie pracowali rymarz wytwarzający uprzęże konne, siodła, akcesoria jeździeckie i skórzane pasy, kołodzieje wyrabiający części do powozów, tokarze obrabiający koła, powroźnicy pieczołowicie skręcający liny i sznury… oraz zobaczyć efekty ich pracy – różnorodne powozy.
Z budynków obecnie obejrzeć można przydrożną kuźnię, wiejską chatę, spichlerz, stodołę, oborę, dworek drobnoszlachecki oraz wozownie. Tylko przechadzając się między wiekowymi chatkami, doświadcza się klimatu dawnych czasów. Dodatkową atrakcją są rzeźby wykonane przez artystę samouka Marka Gołaszewskiego.
Skansen, oprócz pełnienia roli edukacyjnej oraz zachowywania ducha polskiej wsi, jest miejscem przyjaznym dla artystów i osób związanych z terenami nadbużańskimi dlatego też stanowi stacje wielu imprez kulturalnych. Plenery malarskie, warsztaty, rajdy rowerowe na stałe wpisują się w kalendarz wydarzeń w Skansenie.
Gromadzenie dorobku polskiej jest ważne nie tylko dla okolicznych mieszkańców i ludzi związanych ze wsią, ale też dla tych, którzy zdają sobie sprawę, jak olbrzymią rolę pełniła ona w historii Polski i jaką pełni dziś.” Przed każdym budynkiem, obojętne: chatą, stodołom, spichlerzem czy chlewem, znajduje się duża tablica informacyjna wyrzeźbiona w drewnie z informacją, z jakiego jest okresu i skąd on pochodzi.
DAWNE ZAWODY I SZTUKA LUDOWA
Na niektórych budynkach tablice informują o dawnych, mieszczących się w nich warsztatach i wykonywanych tam zawodach: kuźnia gospodarcza, oczywiście z jej wyposażeniem, pralnia, magiel – również ze starą, ręczną maszyną do maglowania poruszaną dużym kołem i silą ludzkich mięsni, pracownia stolarza czy rymarza.
Ciekawe są rzeźby w drewnie przedstawiające nadnaturalnej wielkości ludzi różnych zawodów, np. kowala, rybaka z ogromną rybą, wędrowca, wieśniaka i wiejską kobietę. Ale również jednorożca – dużą zabawkę dla dzieci do „jazdy” na nim, czy małe figurki postaci historycznych. Trudno przejść obojętnie obok dziel sztuki ludowej wykonanych w metalu.
Stalowego koguta, ptaków, świerszcza, kozy, czy archaicznego roweru z wielkim i maleńkim kołami. Uwagę przyciąga niewielka, ale ciekawa kolekcja starych żelazek „na duszę” oraz wiele sprzętów gospodarstwa domowego. Jedno duże pomieszczenie mieści galerię sztuki: obrazów i rysunków,. Ale również licznych, zdobionych drewnianych łyżek oraz naczyń, a także desek do krojenia chleba i innych sprzętów domowych.
W skansenie jest sala warsztatów i konferencji oraz kuchnia z miejscami, w których można posilić się. Zachęca do tego tabliczka z tekstem „Kto w skansenie biesiaduje, temu zdrowie dopisuje”. Gości i turystów przyciągają tutaj również organizowane w skansenie imprezy artystyczne, warsztaty, czy – jako punkt wypadowy – rajdy rowerowe. Naprawdę warto przyjechać do Kuligowa, lub chociażby zajrzeć tu będąc w pobliżu.
Zdjęcia autora