Dominantą Trutnova w kraju (województwie) hradeckim w północnych Czechach, w pobliżu granicy z Polską, jest 64-metrowa wieża kościoła p.w. Narodzenia NMP, z cebulastym hełmem z latarnią i szpiczastym zakończeniem z krzyżem.
Jednym z trzech parafialnych w tym, nieco ponad 30-tysięcznym mieście z bogatą historią, ciekawymi zabytkami, ale i ciężko doświadczanego w przeszłości. Przez wojny, niszczące pożary – tylko największych odnotowano ponad dziesięć, a także ogromną powódź.
Poza tym kościołem na historycznej Starówce, są tu jeszcze dwa pozostałych parafii. Św. Wacława w Górnym Starym Mieście i św. Apostołów Piotra i Pawła w dzielnicy Pořiči. Świątynia katolicka Narodzenia NMP jest w dni powszednie zamknięta poza godzinami mszy.
KLUCZE W… CENTRUM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ
Ściślej chyba od godz. ósmej otwierane są, do 18.00, drzwi obu wejść, ale za nimi bardzo ciekawe wnętrze można oglądać tylko przez kraty. Okazało się jednak, że klucz do nich znajduje się w pobliskim Centrum Informacji w rynku – na placu Karkonosza i jedna z jego pracownic umożliwia zwiedzanie świątyni.
Szkoda, że nie ma na ten temat żadnej informacji na drzwiach, czy w otwartej kruchcie, przynajmniej ja takiej nie zauważyłem, chociaż o samym kościele jest sporo. Przy czym równolegle w trzech językach: czeskim, polskim i niemieckim.
Wiele ciekawego na jego temat znalazłem też w bezpłatnym przewodniku „Zabytki Ziemi Trutnowskiej. Wybór z historii architektury dla ciekawskich turystów”. Wydanym przy wsparciu funduszy unijnych w 2015 roku. Zawierającym więcej informacji niż jednostronicowa w kościelnej kruchcie, chociaż obie się uzupełniają.
Pisząc o tym kościele korzystam z obu, poza własnymi wrażeniami, obserwacjami i zrobionymi zdjęciami. Obecna świątynia zbudowana została w stylu późnego baroku w dwu etapach, w latach 1755 – 1769 i 1776 – 1782. Przerwa wynikła z trwającej w tym czasie wojny siedmioletniej.
NOWY STYL I LOKALIZACJA
Zaś wzniesienie nowego kościoła na Starym Mieście, okazało się konieczne po doszczętnym spaleniu w roku 1745, wraz z miastem, poprzedniej, starej, gotyckiej fary. Tak gruntownie, że jej mury nie nadawały się do odbudowy. Nową, obecną, usytuowano około stu metrów bliżej rynku, w pobliżu dawnego zamku.
A na miejscu ruin poprzedniej stanął znacznie później obecny Urząd Miasta. Świątynia na planie prostokąta o rozmiarach 35 na 25 metrów, z zaokrąglonymi narożami, była dziełem budowniczego, mistrza Leopolda Niedereckera. Ma ona jedną wieżę, zaś jednonawowe, ale z bocznymi niszami – kaplicami między potężnymi filarami po obu stronach dla ołtarzy, wnętrze barokowe, rokokowe i klasycystyczne.
Ołtarzy jest aż dziesięć. Główny, z roku 1784, jest dziełem miejscowych snycerzy, a wypełnia go przede wszystkim obraz przedstawiający Narodzenie Najświętszej Marii Panny namalowany przez praskiego artystę Jana Quirina Jahna.
Przed nim, trochę poniżej, stoi na tabernakulum biała rzeźba Madonny w koronie i z Dzieciątkiem. A po jej obu stronach złocone figury apostołów św. św. Piotra i Pawła oraz czterech ojców Kościoła: Ambrożego, Grzegorza, Hieronima i Augustyna.
RZEŹBY MIEJSCOWYCH SNYCERZY
Są to rzeźby dwu trutnowskich snycerzy. Ładną kompozycję całości uzupełniają cztery postacie aniołów oraz elementy dekoracyjne. Kaplice boczne, z ołtarzami, poświecono poszczególnym świętym oraz ważnym wydarzeniom z dziejów chrześcijaństwa.
Po lewej stronie: św. Antoniemu Padewskiemu. Matce Boskiej Bolesnej z Pietą. Chrześcijaństwu z obrazem przedstawiającym śmierć św. Józefa oraz stojącą marmurową chrzcielnicą. Franciszkowi z Asyżu oraz św. Florianowi. Ten ostatni trzyma na obrazie rękę nad płonącym Trutnovem.
Natomiast na jednym z filarów tej strony nawy wisi pięknie wykonana ambona z roku 1785, z prowadzącymi do niej zewnętrznymi schodami. Kaplice po prawej stronie nawy poświecone są Sercu Boskiemu, z obrazem Panny Marii Szkaplerzowej na górze Karmel.
Janowi Chrzcicielowi, który na obrazie chrzci Jezusa w rzece Jordan. Pannie Marii Różańcowej, z Jezusem na kolanach. I św. Józefowi w warsztacie stolarskim z dwunastoletnim Jezusem. Na chórze nad kruchtą są trzymanuałowe organy z około 3000 piszczałkami, które w 1910 roku zastąpiły pierwotne z roku 1785.
W OGNIU POŻARÓW TOPIŁY SIĘ DZWONY
Na filarach nawy wiszą też obrazy – stacje Męki Pańskiej. Natomiast cztery kościelne dzwony, z jednym wyjątkiem, są współczesne, z roku 1991. Fatalna passa Trutnova nie oszczędziła i tej świątyni wkrótce po jej wybudowaniu. Kolejny pożar miasta w roku 1799 spowodował spalenie się je dachu.
Temperatura była tak wysoka, że stopiły się dzwony. Powtórzyło się to podczas następnego, ostatniego z wielkich pożarów Trutnova, w roku 1861. Na szczęście podczas obu zdołano ocalić wiekszość zabytkowego wyposażenia. Ale dzwony kościół tracił także podczas obu wojen światowych. Jedyny zabytkowy obecnie, który wcześniej nazywano „Ave Maria”, z roku 1520, przywieziono z innej miejscowości.
I na tutejszej wieży kościelnej zawisł jako „św. Wojciech”. Staromiejska fara stoi w najwyższym punkcie miasta. Obok niej znajduje się duża barokowa, pięknie zachowana, kamienna rzeźba Świętej Rodziny. A zaraz za nią roztacza się widok na znacznie niżej położone części miasta nad rzeką Úpą.
W pobliżu przerzucone jest nad nią kryte przejście dla pieszych. Rzeka jest dosyć wąska, ale w przeszłości potrafiła być bardzo groźna. Wielka powódź w roku 1897, spowodowała podczas kulminacji w nocy z 29 na 30 lipca, nie tylko wielkie straty w mieście, zwłaszcza w jego niżej położonych częściach, ale dosłownie zmiotła wiele budynków we wsiach i miasteczkach na jej dosyć długim odcinku.
Zdjęcia autora
Autor uczestniczył w wyjeździe prasowym na zaproszenie warszawskiego oddziału Czech Tourismu.