„Turystyka w Czechach: odświeżenie wizerunku i współpraca z mediami” była tematem konferencji przedstawicielstwa Czech Tourismu w Polsce. A zarazem prezentacją i pierwszym oficjalnym spotkaniem z dziennikarzami nowego, od stycznia 2024 roku, jego dyrektora Tomáša Zoukala.
NOWA KAMPANIA PROMOCYJNA
Równocześnie CzT rozpoczyna w lipcu br. nową kampanię promocyjną wyjazdów turystycznych i poznawczych do naszych sąsiadów z południowej strony Beskidów i Sudetów. Ponieważ tam regiony, a ściślej biorąc odpowiedniki naszych województw nazywane są krajami, a słowo to w języku polskim ma inne znaczenie, trzeba przygotować naszych turystów do rozumienia go. Republika Czeska, potocznie nazywana u nas Czechami, chociaż poza nimi obejmuje także Morawy oraz część Śląska, dzieli się na 14 krajów (województw), niekiedy zróżnicowanych.
Program kampanii promocji ich atrakcji składać się będzie z pomysłów na podróże po każdym z nich, jako kraju miesiąca.
Rozpocznie się ona w lipcu i potrwa także przez rok 2025. Broszura, którą otrzymali uczestnicy konferencji, prezentuje w ogromnym skrócie pod różnymi hasłami każdy z tych krajów, o czym szerzej za chwilę. I stara się zachęcić turystów polskich do poznawania ich oraz całego kraju w polskim rozumieniu jako państwa, odpowiadając, również lapidarnie, na pytanie: Dlaczego Czechy? – jako cel podróży. Odpowiedź zaczyna się od stwierdzenia, że to bardzo blisko, kraj jest niezwykły, a posługując się germanizmem, także fajny.
DLACZEGO CZECHY ?
Bo jest drugim najważniejszym partnerem handlowym Polski. Mamy długą wspólna granicę, świetne wzajemne relacji i doskonale uzupełniamy się turystycznie. Przy czym, jak zapewniają gospodarze, wystarczą zaledwie 3 tygodnie, aby zacząć orientować się w Czechach. Z czym zgadzam się jako człowiek, który ma za sobą już ponad 30 krótszych oraz dłuższych podróży i pobytów w nim, a także zna jego język, historię i trochę specyfikę. Natomiast mam spore wątpliwości, bo mnie się to jeszcze nie udało, czy rzeczywiście 3 pełne dni w jednym regionie to minimum, aby poczuć tamtejszy klimat. Zwłaszcza już po pierwszym w nim pobycie.
Dalsze odpowiedzi na tytułowe pytanie przynoszą sporo informacji, które dla wielu potencjalnych polskich turystów mogą być zaskoczeniem. Np., że jest tam zatrzęsienie wyjątkowych zabytków. Ponad 14 tys. interesujących architektury, z których wiele zachowanych w oryginalnym stanie sprzed wieków. Przy czym wpisanych na Listę Dziedzictwa UNESCO w przeliczeniu na km² powierzchni państwa więcej, niż np. we Włoszech czy Francji. Po czym następuje lista miast wartych odwiedzenia poza Pragą. A ponieważ we wszystkich już byłem, w części parokrotnie, stwierdzam: to nie lipa i propaganda, naprawdę warto je poznać.
81 PASM GÓRSKICH
Kolejnym argumentem za podróżami do naszych południowych sąsiadów są tamtejsze urzekające krajobrazy. Większość powierzchni Republiki to malownicze tereny dzielące się na aż 81 (!) pasm górskich. Z kolejnymi przykładami: Karkonosze, Czeski Raj, Czeska Szwajcaria, Wysoczyna, Szumawa i inne. Do magnesów przyciągających zagranicznych gości należy też pohoda. To czeskie słowo oznacza dobrostan ducha i cała, lokalną wersję hygge. Wszędzie jest blisko, ludzie mniej się spieszą, wszędzie jest ciekawie, pięknie i spokojnie. A ceny są porównywalne z polskimi, prawie w każdej miejscowości są hospody z domowym jedzeniem i wyśmienitym piwem. Dodam, że obok tych ze słynnych browarów, oczywiście nalewanym z beczek, bywają znakomite z małych browarów.
Za najlepsze „jasne” jakie kiedykolwiek piłem, nie tylko w Czechach, uważam „Bakalařa” z browaru o bardzo długiej metryce w kraju pilzneńskim. Wspomniałem o „hasłowej” prezentacji poszczególnych czeskich „krajów”. Pora więc na przykłady. Karlowarski, zdaniem autorów, które podzielam, to „błogość” oraz Balsam dla ciała i duszy. Światowej sławy uzdrowiska z wodami leczniczymi, spa i – dodam – wieloma wartymi poznania zabytkami oraz innymi atrakcjami.
KRYSZTAŁY, PAŁACE, NAJDŁUŻSZY W ŚWIECIE MOST WISZĄCY
Liberecki – „cuda”. Z górami, wieżami widokowymi, skalnymi miastami, przyrodą i produkcją kryształów. Południowoczeski „dbałość”. Zwłaszcza o zabytki. A jest w nim 359 pałaców i 7 tys. stawów oraz innych zbiorników wodnych. Pardubicki to „kreatywność”. Słynne wyścigi konne, najdłuższy wiszący most na świecie, czy festiwale muzyczne. Morawsko-Śląski – „moc”. Zieleń górskich stoków Beskidu i Jesioników, wspaniałe „drugie życie” starych obiektów industrialnych oraz kultura i klimat. Ustecki to „niespodzianki” – Intensywne i intrygujące. Region wygasłych wulkanów, malowniczych, chętnie wykorzystywanych przez malarzy pejzaży, miasta skale i rzeczne kaniony.
Zliński – „odskocznia”. I prawdziwe przyjemności na Morawach Wschodnich z malowniczym oraz słynącym winami Slovackiem, górzystą Wołoszczyzną Morawską, magicznymi ogrodami i piękną architektura Kromierzyża oraz „batowskiego”, funkcjonalistycznego Zlinu. Środkowoczeski – „olśnienie”. Srebrny pierścień historycznego Królestwa Czeskiego z setkami (to nie pomyłka!) zamków i pałaców, zabytkowymi miastami, meandrującymi rzekami i krasowymi skalami. Pilzneński – „orzeźwienie” – Przygoda, piwo i magia w Czechach Zachodnich. Serce Szumawy, najdzikszych czeskich gór, cennych zabytków, folkloru i, oczywiście, piwa.
NAJGŁĘBSZA W ŚWIECIE ZATOPIONA JASKINIA
Ołomuniecki – „rozwój”, Od głębin po wyżyny. Z kulturalną stolicą Moraw, najgłębszą na świecie zatopioną jaskinią, przepaściami i również setkami zabytków. Hradecki – „równowaga” oraz Magnetyczna siła gór i kultury. Skarbami południowych Karkonoszy, pięcioma zachwycającymi miastami skalnymi, wspaniałymi zabytkami architektury i sztuki zwłaszcza baroku. Południowomorawski – „uśmiech” czyli Wino, jaskinie i miejsca z duszą. Tradycyjny region winiarski, 1150 jaskiń krasowych, ale równie w sumie długich ścieżek rowerowych. Wśród zabytków dwa z Listy UNESCO i stolica regionu – Brno.
Wysoczyzna – „wędrówka” i Impresjonizm w drodze. Malownicze pagórki i urocze doliny, tereny idealne na wakacie rodzinne. Region pokochany przez czeskich impresjonistów i 3 miastami z Listy UNESCO. I na koniec Praga – „zachwyt”, Gród tysiąca wież i jedno z najpiękniejszych miast świata. Byłem tam wiele razy, „pomieszkiwałem” na Żiżkowie, Nad Šarką, v Nuslach – to nazwy tamtejszych dzielnic i regionów oraz w centrum, ale miasta tego nigdy nie mam dosyć. Dodam, że kto przed wyjazdem do Czech chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o wymienionych regionach i miejscach, to wiele dziesiątków moich relacji oraz chyba już tysiące zdjęć z wielu lat podróży po nich znajdzie nadal na naszych łamach oraz w otwartym Przewodniku Krajoznawczym (www.krajoznawcy.info.pl).
Z UDZIAŁEM J.E. AMBASADORA
Wrócę jednak do konferencji w Warszawie. Jego Ekscelencja, Pan Břetislav Dančák, ambasador Republiki Czeskiej w Polsce uczestniczący w niej wyraził zadowolenie z doskonale układających się stosunków między naszymi krajami, rozwijającą się turystyką oraz wzrostem zainteresowania Czechami gości z Polski. Z uznaniem wypowiedział się też o prezentowanym właśnie nowym programie promocji 14 czeskich regionów. Dyr. Tomáš Zoukal w multimedialnej prezentacji dokonał wielu ciekawych porównań naszych krajów, niekiedy zabawnych, a nawet zaskakujących.
Oto kilka przykładów. * Z badań przeprowadzonych w obu naszych krajach wynika, że Polacy z narodów, które lubią lub nie Czechów, stawiają ich na 5 miejscu, z 54% na tak, 13% na nie. Po Amerykanach, Włochach, Anglikach i Słowakach. Natomiast Czesi Polaków na 2 miejscu po Słowakach, z 52% na tak i 13% na nie. * Czechy są drugim partnerem handlowym Polski. W 2023 r. nasz eksport tam wyniósł 22 mld. €. * W turystyce przyjazdowej liczonej „osobo nocami”, Czesi w ub. r. znajdowali się w Polsce na 5 miejscu, natomiast Polacy w Czechach na 3.
URLOP NAD BAŁTYKIEM TAŃSZY I CHŁODNIEJSZY NIŻ NA POŁUDNIU EUROPY
Co w liczbach bezwzględnych przekładało się w pierwszym przypadku na 306.317 przyjazdów i 638.907 osobo nocy i stanowiło wzrost do 2022 roku o 57%. W odwrotnym zaś kierunki odpowiednio 759.074 i 1.5265.034 i wzrost o 21%. * Czesi interesują się Polską m.in. ze względu na lepsze u nasz drogi (autostrady), bo nad polskim Bałtykiem jest taniej i chłodniej niż w Europie południowej, Polska jest ciekawa, a współpraca Polskiej Organizacji Turystycznej z czeskimi dziennikarzami jest świetna. * Ciekawe jest porównanie liczb obiektów noclegowych w Karkonoszach i cen noclegów w tych samych dniach.
W Polsce jest ich 1.129, z cenami 100-500 zł za noc i pokój dwuosobowy. W Czechach 589, z cenami 120-580 zł. * Przedstawiono również ulubione i nieodkryte przez Polaków regiony Czech, z 44% w Pradze i tylko po 1% nieodkrytymi dwoma. * Wśród najpopularniejszych miejsc i obiektów kongresowych Europy, Praga znajduje się na 5 miejscu, z 3 w Pradze. * W prezentacji znalazły się także szczególnie polecane w Czechach miasta skalne, a także uzdrowiska Karlowe Wary i Mariańskie Łaźnie, miasto Czeski Krumlow i 17 obiektów z Listy UNESCO.
ZAMKI, PAŁACE, JEZIORA, KĄPIELISKA…
* Ciekawe było również porównanie liczb niektórych zabytków w obu krajach. W Polsce 419 zamków i 2021 pałaców. W Czechach 787 zamków oraz 3540 zamków, pałaców i fortec, z których udostępnionych do zwiedzania jest 362. * W Polsce jest, wg. tej prezentacji, 7 tys. jezior i 1 morze, w Czechach natomiast 24 tys. stawów (i dodam, także innych zbiorników wodnych) oraz tysiąc kąpielisk.
* Natomiast w Morawskim Krasie 1150 jaskiń, a w całej Republice 104 pola golfowe, 36 uzdrowisk i 200 resortów spa. Prelegent zapowiedział również wyjazdy prasowe zarówno w bieżącym, jak i przyszłym roku.
Po prezentacji nastąpiły liczne pytania oraz indywidualne rozmowy i nagrania radiowe. Było to więc bardzo ciekawe spotkanie, z budzącymi zainteresowanie zapowiedziami.
Zdjęcia z różnych regionów Czech – © Cezary Rudziński