BUŁGARIA: CZARNOMORSKIE WYBRZEŻE JUŻ CZEKA

Bułgaria, zwłaszcza jej czarnomorskie wybrzeże, jest jednym z ulubionych miejsc letniego wypoczynku Polaków. W roku ubiegłym wyjechało tam, zwiedzając także inne regiony tego ciekawego i bogatego w historię kraju, ponownie więcej naszych turystów, niż w roku poprzednim. Chociaż brak jednolitych, na pewno ścisłych danych. Przyjmuje się, że odwiedziło ją co najmniej 390 tys. polskich gości.

     Hotele przyjęły około 325 tys. Ale faktycznie ich liczba była prawdopodobnie większa, gdyż np. lotniska odnotowały ponad pół miliona przylotów pasażerów z Polski. Wydaje się jednak raczej pewne, że dotychczasowy rekord ich liczby w 2018 (a nie, jak mogłoby się wydawać, w ostatnim „przed pandemicznym” 2019) – 425 tys. naszych turystów, nie został przekroczony.

    Ale kraj ten spodziewa się, i jest gotów przyjmować ich coraz więcej. Ma bardzo mocne atuty. Nadmorski sezon letni od maja do października. Unowocześnioną i rozbudowaną bazę hotelową oraz infrastrukturę turystyczną. Bogactwo historii, zabytków, przyrody, zwłaszcza w głębi kraju, rzadziej odwiedzanej niż wybrzeże, gdyż odwrotnie od niego niezadowalające są jeszcze połączenia lotnicze z innymi regionami.

     Poza Sofią i to tylko liniami regularnymi, a więc przeważnie droższymi. Do turystycznych atutów Bułgarii należy również gościnność mieszkańców, smaczna kuchnia z obfitością zwłaszcza warzyw i owoców, ogromny wybór win. A także wiele różnorodnych atrakcji. No i rozsądne ceny oraz ich dobry stosunek do jakości usług.

    W ubiegłym i bieżącym roku pojawił się jeszcze jeden atut, o którym nie mówi się raczej publicznie, ale mnie, jako dziennikarzowi, wypada o nim wspomnieć, gdyż podnoszony jest w rozmowach z naszymi turystami. Niemal brak Rosjan i turystów rosyjskojęzycznych, którzy przed napaścią Federacji Rosyjskiej na Ukrainę spotykani byli na bułgarskim wybrzeżu na każdym kroku.

     A obecne kontakty z nimi oraz stosunek wielu Rosjan do tej wojny raczej nie należy do przyjemnych. Czego dowodów nie brakuje z „konkurencyjnych” dla Bułgarii kierunków nadmorskiego wypoczynku, Egiptu i Turcji, w których nadal przyjmowani są oni masowo. Co dla wielu polskich turystów stanowi tam powód do dyskomfortu w trakcie urlopu.

     I argument, aby szukać innych miejsc nadmorskiego wypoczynku na ich kieszeń. Dla bułgarskich gospodarzy, których stosunek do Rosji i Rosjan był (jest?) zupełnie inny niż Polaków ze względu na odmienne doświadczenia historyczne, zwłaszcza rolę rosyjskiej armii w wyzwalaniu Bułgarii spod wielowiekowego tureckiego jarzma, to oczywiście strata ważnego źródła dochodów z turystyki.

   Ale tym bardziej cenieni są goście z innych krajów. Wśród nich Polacy, którzy „od zawsze” byli tam mile widziani. A obecnie należą do czołówki przyjeżdzających na wypoczynek i poznawanie kraju cudzoziemców. I, oczywiście, o czym już wspomniałem, chętnie widziani będziemy tam jeszcze liczniej.

           Przypomnieniu, na progu letniego sezonu, o atrakcjach i walorach Bułgarii jako kierunku wyjazdów wypoczynkowych i turystycznych służyła konferencja prasowa zorganizowana w Bułgarskim Instytucie Kultury przy ambasadzie tego kraju w Warszawie. Tradycyjnie już otworzyła ją Jej Ekscelencja Ambasadorka, Pani Margarita Ganeva. Która, dodam, od początku jej misji w Polsce przywiązuje ogromne znaczenie do rozwoju wzajemnych stosunków bułgarsko – polskich także w dziedzinie turystyki.

      Pani ambasadorka z zadowoleniem stwierdziła pozytywny stan i perspektywy rozwoju stosunków politycznych i gospodarczych, ale również turystycznych między naszymi krajami. Poinformowała o uruchomieniu bezpośredniego połączenia lotniczego Wrocławia z Sofią i wyraziła nadzieję, że wkrótce dojdzie do podobnego z Warszawy lub innego polskiego miasta do Płowdiw.

      Wyraziła radość, że coraz więcej Polaków odwiedza jej kraj. Ale stwierdziła również, że jest potrzebna intensyfikacja ruchu turystycznego w odwrotnym kierunku – wizyt Bułgarów w Polsce. Aby to nastąpiło, konieczna jest jednak lepsza promocja w Bułgarii polskich atrakcji. Życzyła również obecnym dziennikarzom dalszych sukcesów w przybliżaniu Polakom jej kraju.

          Atrakcje Bułgarii przedstawił, a raczej przypomniał, bo wśród obecnych trudno byłoby chyba znaleźć kogoś, kto jeszcze nigdy tam nie był, Radca Ambasady Nikolay Kostov. Wspomagając się kilkunastoma planszami wyświetlanymi na ekranie, poinformował m.in., że Bułgaria liczy obecnie 6,5 mln. mieszkańców, a na jej długim wybrzeżu czarnomorskim jest 168 kilometrów plaż, w tym sporo z „błękitną flagą” – symbolem czystości i jakości.

Tylko w ub. roku przybyło ich 18. Mówiąc o Morzu Czarnym podkreślił, że nie ma w nim niebezpiecznej fauny, żyje ponad 74 tys. delfinów. A na bułgarskim wybrzeżu jest 35 międzynarodowych kurortów z pełna gamą zakwaterowania. Z bogatej historii kraju przypomniał osadnictwo w czasach antycznych na wybrzeżu oraz że Bułgaria istnieje od 681 roku bez zmiany nazwy, chrześcijaństwo przyjęła zaś w roku 866 .

      I zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem posiadanych – ponad 40 tysięcy, artefaktów historycznych. Przedstawił również wszystkie główne nadmorskie miasta i ośrodki wypoczynkowe od krańców północnego, po południowe wybrzeże czarnomorskie. * Bałczyk z antycznym rodowodem, letnią rezydencją rumuńskiej królowej Marii i wspaniałym ogrodem botanicznym, drugim w Europie, pod względem zbiorów.

           *Albena istnieje od 1968 r., obecnie jest to teren rezerwatu przyrody Bałtata oraz przodujący kurort w dziedzinie turystyki ekologicznej i zrównoważonej. *Złote Piaski powstały w roku 1957, a obecnie jest w nich około 240 hoteli, kasyna, przystań jachtowa, park wodny i baza jeździecka. *Św. św. Konstantyn i Elena, dawna Drużba, ma 110 lat tradycji w balneologii i m.in. 7 źródeł termalnych.

          *Warna, z przebogatą historią, także związaną z Polską (Bitwa w 1444 r., Władysław Warneńczyk), obecnie port i trzecie miasto kraju pod względem liczby mieszkańców. *Słoneczny Brzeg jest najliczniej odwiedzanym przez Polaków bułgarskim kurortem. Jest w nim ponad 300 hoteli i z góra 100 atrakcji.

          *Neseber (Nesebyr) znajduje się na Liście Dziedzictwa UNESCO, posiada wspaniale zabytki i historię od VI w p.n.e., jest też współczesnym kurortem. *Przedstawił również Pomorie z antycznym rodowodem. *Portowe i kurort Burgas. *Jedno z najstarszych bułgarskich miast, zamieszkany już w epoce brązu Sozopol. *Niegdyś trackie, chociaż jeszcze starsze i rzymskie miasto u ujściu rzeki Ropotamo,Primorsko.

          Dodam, że o większości, przynajmniej głównych, nadmorskich miast i ośrodków wypoczynkowych oraz atrakcjach ich oraz w okolicach, pisaliśmy wielokrotnie w naszym portalu i teksty te są nadal do przeczytania. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać „Bułgaria”. Prelegent wspomniał również, chociaż sezon zimowy właśnie skończył się, o atrakcjach zimowych Bułgarii.

     A trwa on tam 130 dni, głównymi miejscowościami sportów zimowych są: Bansko, Borowe i Pamporowo, ale również Witosza, Czepelar czy Dobriniszte. Niestety, nie mają bezpośrednich połączeń lotniczych z Polską, a dojazd autobusem z Sofii do najpopularniejszych zajmuje ok. 3 godzin. Ale bułgarskie góry atrakcyjne są nie tylko w zimie.

     Jest tam 39 pasm górskich, 74 szczyty powyżej 2,5 tys. m n.p.m. i 140 powyżej 2 tys. m n.p.m., czyli raj dla amatorów turystyki górskiej. Przebogata w Bułgarii jest flora i fauna. Pod względem różnorodności biologicznej jest ona 2 miejsce w Europie. 37.7% powierzchni kraju zajmują lasy.

          Rośnie w nim ponad 12360 gatunków roślin, jako ciekawostkę prelegent wymienił około 15 tys. ton eksportowanych rocznie ziół leczniczych.Są 2 parki narodowe, 11 parków przyrody i 89 rezerwatów przyrody. Żyje też 750 gatunków fauny.

      W drugiej części konferencji swoją ofertę na nadchodzący sezon letni przedstawiło, działające w Polsce od 2015 roku, biuro podróży Onholidays Poland. Posiada ono sieć hoteli Perla. Ma je tylko w jednym bułgarskim kurorcie, Primorsku, ale aż 5, w różnych kategoriach, od 3,5* do 5* i lokalizacji. Trzy blisko plaży, jeden w pobliżu centrum.

    Są to w większości, podobnie jak cały kurort, obiekty szczególnie polecane rodzinom. Przedstawicielka tego biura opowiedziała bardziej szczegółowo o Primorsku i jego atrakcjach, a także o hotelach sieci . Dwa z nich: Perla Royal i Perla Sun Beach położone są w południowej części kurortu, w której woda w morzu jest cieplejsza, a fale mniejsze.

     Natomiast pozostałe trzy: Perla Plaza, Perla Beach i Perla Gold & Luxury w północnej, która, jak zapewniła prelegentka, oferuje mocniejsze wrażenia w uprawianiu sportów wodnych. Bardziej szczegółowe informacje na temat poszczególnych hoteli, cen w nich itp., znaleźć można na stronach www.onholidays.pl..

          Podczas prezentacji usłyszeliśmy też, że w 2022 roku z gościny tych hoteli skorzystało ponad 2,5 tys. turystów polskich. Najliczniej, z zagranicznych, przyjeżdżają serbscy, greccy i tureccy. Wojna rosyjsko – ukraińska spowodowała brak gości z tych krajów. Sieć hoteli Perla współpracuje z dwiema liniami lotniczymi: European Air Charter i Bulgaria Air.

      Loty z Warszawy, Katowic, Poznania, Wrocławia i Rzeszowa rozpoczną się 6 czerwca i potrwają do 15 września. Nikolay Kostov podsumowując konferencję wyraził zadowolenie z ubiegłorocznego sezonu i liczby turystów polskich w Bułgarii oraz nadzieję, że tegoroczny będzie kolejnym, jeszcze bardziej udanym. Tamtejsze czarnomorskie ośrodki wypoczynkowe już czekają na polskich gości.

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top