W hotelu Marriott odbył się workshop emiratu Szarża (Sharjah, Aš-Šārga), na który przyjechali przedstawiciele tamtejszych władz turystycznych oraz hoteli i linii lotniczych. Szardża to jeden z siedmiu emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, trzeci co do wielkości kraj ZEA, strategicznie położony, otwarty zarówno na Zatokę i na Ocean Indyjski z pięknymi plażami i prawdziwie arabską atmosferą.
ZEA są synonimem nowoczesności, ale znajdują się tam również pustynie, oazy, tradycyjne beduińskie wioski z targami wielbłądów oraz piaszczyste plaże. W zabytkowym centrum Szardży jest tradycyjny arabski suk czyli bazar oraz niewielkie, butikowe hotele i liczne muzea. Wśród nich wspaniałe Muzeum Cywilizacji Islamu oraz ciekawe Sztuki Muzułmańskiego Orientu. Podstawą gospodarki tego kraju jest eksploatacja złóż ropy naftowej z dna Zatoki Perskiej (złoże Mubarak), rolnictwo: uprawa zbóż, daktyli i warzyw, a na wybrzeżu rybołówstwo i połów pereł. Coraz większe znaczenie odgrywa branża turystyczna, stąd starania władz o przyciągnięcie potencjalnych turystów.
Władcą Szardży i Członkiem Rady Najwyższej ZEA jest Jego Wysokość Szejk dr Sultan bin Muhammad Al Quasimi, który panuje od 1972 roku. Władca ten dba o ochronę dziedzictwa i kultury emiratu. W 2014 roku Szardża ogłoszona została Stolicą Kultury Islamskiej, a w roku 2015 wybrana przez Radę arabskich ministrów turystyki Stolicą Turystyki Arabskiej, dając tym samym ogromny impuls dla rozwoju jej turystyki i gospodarki. W Szardży restrykcyjnie stosowane jest prawo szariatu, stąd nie można do niej wwozić, kupować ani oczywiście spożywać alkoholu.
Stąd też, między innymi jest to doskonały kierunek turystyki rodzinnej. Na rodziny z dziećmi oczekują zniżki w hotelach, restauracjach, muzeach i wielu atrakcjach turystycznych emiratu. Wiele hoteli nastawionych jest na pobyty rodzinne. Na 1,5 miliona stałych mieszkańców emiratu corocznie odwiedza go 1,8 mln. turystów, głównie z Azji (najwięcej z Chin), z Europy, (z Niemiec i GB). Z rynku rosyjskiego (WNP) każdego roku odwiedza Szardżę 400 tysięcy turystów. Z naszego kraju są to na razie niewielkie ilości, ale jak powiedział nam Khalid Jasim Al Midfa Chairman Sharjah Commerce and Tourism Development Authority (SCTDA) Polska postrzegany jest jako potencjalnie poważny rynek dla przyjazdów do Szardży.
Zarówno ze względu na prosty dojazd – stolica emiratu Szardża znajduje się w zasięgu 20-30 minut jazdy samochodem (20 km) od wielkiego międzynarodowego lotniska w Dubaju, jak i bezpieczeństwo turystów. Nie bez znaczenia są też niższe – nawet o kilkadziesiąt procent – ceny zarówno noclegów jak i życia w Szardży w porównaniu z sąsiednim Dubajem, oraz to że Szardża uznana została przez UNESCO za stolicę kultury arabskiej. Atrakcją są też liczne wydarzenia kulturalne i ciekawe festiwale z barwnym Festiwalem Światła. Z Warszawy można codziennie dolecieć do Szardży Boeingiem 777 linii Emirates do Dubaju.
Uważane są one za jedne z najlepszych na świecie. Z cateringiem w każdym rejsie i brakiem taryf bezbagażowych. Linie te są bezkonkurencyjne jeśli chodzi o grupy – jednorazowo mogą przewieźć grupę 260 osobową. W Emirates pracuje 900 Polaków, jest więc gwarancja, że w obsłudze rejsu znajdzie się polska stewardesa lub pilot. Podczas workshopu rozlosowano tradycyjne nagrody dla jego uczestników. Główna: przelot dla dwu osób w obie strony liniami Emirates z noclegami w hotelach i innymi atrakcjami przypadła naszemu koledze z SD-P „Globtroter”, red. Adamowi Gąsiorowi.
Zdjęcia: autor i materiały prasowe