WARSZAWA: ŚWIĄTECZNE ILUMINACJE

Okres przedświąteczno – noworoczny, to także pora okolicznościowych iluminacji miast, a przynajmniej ich najczęściej odwiedzanych miejsc. Są one również, tradycyjnie, w Warszawie, chociaż w 2021 roku znacznie skromniejsze, niż przed pandemią oraz obecnym kryzysem i koniecznością oszczędzania.

    Ale nadal warte są zobaczenia, szczególnie po zmroku rozświetlone niezliczonymi lampkami. Przyciągają one mieszkańców stolicy oraz jej gości, stanowiąc dużą atrakcję zwłaszcza dla dzieci. Od co najmniej kilku lat świąteczne iluminacje warto oglądać, przede wszystkim na Trakcie Królewskim.

    Niestety, w br. tylko od Starego Miasta, przez Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, do Ronda de Gaulla. Dalej na południe, do i na Placu Trzech Krzyży oraz w Alejach Ujazdowskich do Belwederu, już ich w br. nie ma, jeżeli pominąć skromniutkie elementy przedświąteczne na budynkach kilku ambasad oraz reklamowe niektórych placówek handlowych czy usługowych.

    Na placu Zamkowym dominuje, stworzona z lampek parka warszawskich cwaniaków sprzed lat oraz czterokołowy pojazd nieco przypominający dyliżans. Stoi przy nich, już prawdziwy, św. Mikołaj w stroju „służbowym”, z którym chętnie fotografują się nie tylko dzieci.

    Widok na szerokie w tym miejscu Krakowskie Przedmieście wypełniają cztery rzędy oświetlonych drzew, latarni oraz dodatkowo ustawionych, ale skromnych elementów dekoracyjnych. I tak samo, na węższym odcinku udekorowana jest cała ta ulica aż do Świętokrzyskiej.

    Z oświetlonymi, nie tylko w okresie przedświątecznym, frontonami kościołów i niektórymi pomnikami. Ale i kilkoma, przyciągającymi uwagę i zwiedzających, kolorowymi przerywnikami. Na skwerze Hoovera, w pobliżu pomnika Adama Mickiewicza, barwną karuzelą.

    Natomiast dalej, między hotelem Bristol i Pałacem Prezydenckim, zbudowano mały labirynt z „murów” stworzonych z niezliczonych lampek, z kilkoma wieżyczkami przypominającymi wielokrotnie powiększone figury szachowe. Z niego jest wejście do długiego przejścia w stylu hali targowej, kończącego się niemal przy pomniku kardynała Wyszyńskiego.

    Drugim, podobnie popularnym punktem na tej trasie jest placyk przed Pałacem Staszica. Na jego frontonie wyświetlane są świąteczne dekoracje na błękitno – fioletowym tle, ale większe zainteresowanie budzi konny warszawski tramwaj z XIX wieku, ciągnięty przez parę koni.

    To oryginalny eksponat, z numerem linii „18” oraz tablicą kierunkową „Stalowa”, gdyż kursował on po tej praskiej ulicy. Do tramwaju można wsiąść i zrobić sobie w nim zdjęcia zarówno na stopniach wejścia, jak wewnątrz przy którymś z okien. Inaczej udekorowany jest Nowy Świat.

    Dominują, ustawione co kilkanaście metrów i bogato oświetlone lampkami, „bramy triumfalne”. Z reklamami znanej zagranicznej firmy, producenta i sprzedawcy słodyczy, zapewne sponsora tych świątecznych dekoracji. Z życzeniami „Słodkich Świąt” na pierwszej od Al. Jerozolimskich.

   Silnymi i ładnymi akcentami dekoracyjnymi na tym odcinku Traktu Królewskiego są też ustawione na chodnikach przy jezdni wysokie na kilka metrów każda piramidy – wielokrotnie powiększone pięciopoziomowe patery na owoce i słodycze.

    Dekoracje te, że względu na niezliczone lampki, z których zostały zbudowane, lub pokrywające konstrukcje, nie tylko dodatkowo oświetlają ulice, ale wprowadzają przedświąteczny nastrój. Na pewno warto odbyć wieczorny spacer, aby je dokładnie obejrzeć.

 

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top