Pod takim hasłem odbywają się 1 i 2 grudnia na Stadionie Narodowym turystyczne i kulinarne targi oraz kiermasz grecki.
Na poziomie „zerowym” Biznes Clubu dosyć szczelnie wypełnionym dziesiątkami stoisk, niektórych dużych, swoją ofertę wycieczek, wyjazdów i pobytów wypoczynkowych przedstawia kilkadziesiąt greckich, a także organizujących wyjazdy do tego kraju polskich biur podróży.
Ponadto greckie ośrodki wypoczynkowe i hotele z regionów w kontynentalnej części kraju, Peloponezu oraz wysp. Ze szczególnie licznymi z Krety i Rodos, ale także niewielkich i mało u nas znanych. No i linie lotnicze. Oferta obejmuje wypoczynek nad morzem, wycieczki objazdowe – również z naciskiem na kulturę i zabytki, ale także specjalistyczne, np. górskie, jachtowe bądź rowerowe.
Drugi, znaczący sektor Greckiej Panoramy, poświęcony jest tamtejszej kuchni, a przede wszystkim artykułom spożywczym. Kuchnia, to przede wszystkim Grecka kulinarna podróż z Teo Vafidisem, znanym mistrzem chochli i patelni.
W dużym stoisku organizuje on dwa razy dziennie pokazy gotowania, smażenia i przygotowywania w inny sposób, greckich potraw. Oczywiście z ich degustacjami. Przygotowywanych na oczach publiczności z produktów które można wcześniej oglądać – ale nie dotykać ! – na ladach.
Degustację zimnych i gorących greckich mini przekąsek „na jeden ząb” oferuje również sieć restauracji z wyspy Rodos. W większości pozostałych stoisk z żywnością oraz winami można też skosztować niektórych z oferowanych przez nie artykułów.
Przede wszystkim sery, zarówno twarde, jak i typu feta oraz inne miękkie, wyrabiane z mleka krowiego, owczego i koziego. Ponadto w ogromnym wyborze oliwki i tłoczoną z nich oliwę, kosztowaną na moczonych w niej kawałkach chleba. Zaskakująco duża jest oferta miodów pszczelich z różnych regionów Grecji.
Kosztować można także chałwę i inne słodycze, od czasu do czasu wino lub mocniejsze trunki. Nie tylko zresztą kosztować, ale również kupić. Bo, jak już wspomniałem, są to targi połączone z kiermaszem oraz promocją na specjalnych pokazach degustacyjnych, greckich win.
Goście greccy i polskie firmy sprzedające grecką żywność wystawiają na swoich stoiskach także owoce i przetwory z nich, przede wszystkim konfitury, soki i syropy. Ponadto przyprawy, zioła i herbatki ziołowe oraz wiele innych artykułów. Zainteresowanie Grecką Panoramą jest ogromne.
Doskonała, słoneczna pogoda z niewielkim mrozem, świetna lokalizacja z dobrym dojazdem tramwajami, autobusami, a nawet kolejami podmiejskimi.
Jak również bezpłatny wstęp, spowodowały że impreza przyciągnęła dosłownie tłumy ludzi. Całych rodzin, z babciami i dziadkami, ale także niemowlętami i maluchami w wózkach.
Grecka Panorama rozpoczęła się co prawda ze zgrzytem, gdyż okazało się, że na jej otwarcie zapowiedziane na godzinę 10.00 nie zdołano przygotować wszystkich stoisk, więc ochroniarze nie wpuszczali zwiedzających przez 37 minut. Utworzyła się ogromna, licząca setki ludzi kolejka, szybko powiększająca się z upływem czasu.
A gdy nareszcie otwarto drzwi, tłum ten dosłownie runął falą powodując niepotrzebny tłok. Szybko okazało się jednak, że po pewnym czasie zmalał on tylko nieznacznie, gdy zwiedzający rozeszli się do różnych stoisk. Przybywali bowiem tłumnie kolejni chętni zapoznania się z grecką ofertą.
Zarówno turystyczną – a w niektórych stoiskach można było od razu kupić miejsce na wycieczce, pobycie czy innej imprezie i to po atrakcyjnych, promocyjnych cenach. Jak i gastronomiczną oraz winiarską. Bardzo często nie kończyło się tylko na degustacjach, ale od razu zakupach tego, co smakowało.
Jedno z dużych stoisk typu delikatesów przygotowało nawet gotowe świąteczne zestawy upominkowe w koszach i koszykach. Impreza okazała się więc bardzo udana nie tylko w mojej ocenie, ale również wystawców i zwiedzających, z którymi rozmawiałem.
Zdjęcia autora