Szwajcaria spodziewa się przekroczenia w br. liczby 200.000 noclegów w hotelach, z których skorzystają turyści z Polski. Upoważnia do tego systematyczny wzrost zainteresowania naszych rodaków podróżami i pobytami w ojczyźnie Wilhelma Tella i zarejestrowanych w 2018 r. 191.859 ich noclegów.
Dla porównania: w roku 1994 skorzystali tylko z 44.685 noclegów. Opublikowana właśnie przez Switzerland Tourism pełna statystyka ruchu turystycznego w Szwajcarii w ub. roku, jest bardzo ciekawa. Wśród 19.353.083 uwzględnionych w niej w 2018 roku ogółem turystów (wzrost o 4,3%), było 10.362.011 (wzrost o 4,8%) zagranicznych. Resztę: nieco ponad 8.991 tys. stanowili Szwajcarzy.
Wśród zagranicznych gości dominowali Niemcy: 1.732.366 – wzrost o 4,8%. Na drugim miejscu: 1.269,599 znaleźli się… Chińczycy, co jest wartą podkreślenia ciekawostką. Liczba ta obejmuje zarówno mieszkańców części kontynentalnej ChRL, jak i Hongkongu oraz Tajwanu, z dominującą przewagą tych pierwszych.
Dopiero na trzecim miejscu znaleźli się sąsiedzi – Francuzi: 713.972, a na czwartym Włosi: 483.369. Przy czym w przypadku tych ostatnich nastąpił spadek liczby przyjazdów o 0,9%.
Nieco inaczej kolejność ta przedstawia się w statystyce noclegów, przy czym obejmuje ona tylko rejestrowane w hotelach. Ogółem w tym niewiele ponad 8,5-milionowym kraju turyści skorzystali w ubiegłym roku z 38.806.777 noclegów! Z czego krajowi z 17.413.04 – o 4,3% więcej niż w roku poprzednim, zagraniczni zaś z 10.362.010 – więcej o 4,8%.
Wśród zagranicznych czołówkę stanowili Niemcy: 3.891.896, + 3,9%, a na drugim miejscu znaleźli się też Chińczycy, ale z liczbą tylko 1.727.271 noclegów.
I chociaż stanowiła ona aż 6,1% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, to potwierdza ona, że wpadają oni do Szwajcarii przeważnie tylko na krótko, niespełna 1,5 nocy, w podróży po Europie.
Spore zaskoczenie stanowi natomiast liczba 1.337.717 – wzrost o 2,3%, turystów z krajów Beneluxu (Belgia, Holandia, Luksemburg), którzy wyprzedzili sąsiadów Szwajcarii: Francuzów z 1.285.857 noclegów i Włochów – 919.812. Dodam, że zagraniczni turyści preferowali, jako kierunek i cel przyjazdów, góry i duże miasta.
Na tym tle turyści polscy stanowią relatywnie ciągle niewielką grupę, chociaż też ważną dla tamtejszej branży turystycznej i gospodarki. Zwłaszcza, że ich liczba, podobnie jak noclegów, z których korzystają, systematycznie rośnie. W ciągu niemal ćwierćwiecza 1994-2018 wzrosła ona z 18.075 tys. do 72.447, czyli około czterokrotnie, a tylko w porównaniu z rokiem 2017 o 6,7%.
Zaś noclegów zwiększyła się do wspomnianych 191.859, czyli średnio 2,6 na osobę. Jako ciekawostkę przytoczę z tej statystyki, że każdy z nich wydaje dziennie średnio po 160 franków. Największe zainteresowanie naszych rodaków budzą duże miasta i tereny alpejskie.
W 2018 roku np. Zurych, z noclegami, odwiedziło 26.119 osób, Laax – 15.122, Genewę – 10.972, Bazyleę – 10.653 i Lozannę – 5.5.96.
Natomiast w latach 2015-2018 największym powodzeniem cieszyły się regiony: Wschodnia Szwajcaria, Ticino i Valais. Dominowali – 53,2% – turyści w wieku 16-35 lat, wyprzedzając – 3,7,9% – grupę wiekową 36-54 lata. 26,7% przyjechało z dziećmi. W ostatnich latach ich zainteresowanie budzą nie tylko urlopy zimowe w Szwajcarii, ale również letnie. A na rozwój turystyki letniej kraj ten stawia mocno, przedstawiając ciekawe oferty.
Zdjęcia autora.