Sycylia – największa wyspa Morza Śródziemnego, otoczona wodami również mórz: Jońskiego i Tyrreńskiego, należy do bardzo ciekawych regionów turystycznych nie tylko Włoch. Zresztą ich częścią, i to z daleko posuniętą autonomią, jest dopiero przez ostatnie niespełna 150 lat. Zamieszkana od czasów neolitu, zależna w przeszłości od antycznej Grecji i Rzymu, Bizancjum i Arabów, Normanów, Szwabów, Francuzów oraz Hiszpanów, Austriaków i Anglików, stała się tyglem narodów i kultur. Powstały na niej, żywe po dzień dzisiejszy tradycje, prawa i obyczaje oraz odrębność – również językową.
Co wyróżnia ją znacznie od pozostałych części kraju, znanego z silnych regionalizmów będących dziedzictwem jego długich i skomplikowanych dziejów. Wyspę tę, jej ludność, zabytki, kulturę, zwyczaje, przyrodę, krajobrazy, kuchnię oraz inne walory turystyczne przedstawia – i robi to bardzo dobrze – nowy przewodnik wydawnictwa Hachette Polska wydany w serii „Globtroter”. Jeden z najlepszych, moim zdaniem, z dotychczas w niej wydanych.
Zawiera bowiem, w układzie powtarzanym we wszystkich przewodnikach tej serii, świetne zwłaszcza informacje o kraju i jego dziejach oraz współczesności. „Przez wieki – pisze w Wiadomościach ogólnych jej autor – Sycylia zyskała odrębną tożsamość kulturowa. Obowiązuje tu inna hierarchia wartości, która niezmiernie zadziwia. Stan ducha Sycylijczyków niekiedy sprzeczny jest z tym, co odczuwają przybysze: to, co wydaje się proste, tu okazuje się skomplikowane i na odwrót”. Mocnymi stronami tego przewodnika jest udane przedstawienie specyfiki wyspy i jej mieszkańców, krótka ale dobra prezentacja historii z kalendarium najważniejszych okresów i wydarzeń, podobnie jak sycylijskiego dziedzictwa kulturalnego, zwłaszcza architektury i sztuki.
Bardzo rzeczowe i napisane kompetentnie są także inne informacje dotyczące kraju, jego geografii, klimatu, ludności, religii, gospodarki – w tym turystyki, kuchni – z podręcznym słowniczkiem kulinarnym włosko – polskim, blaski i cienie regionalizmu itp. Uwzględniające przy tym wiele spraw ważnych dla turystów, jak kwestie niebezpieczeństw i zagrożeń, np. ostrzeżenie przed samowolą taksówkarzy, rady jak nie płacić zbyt wiele, wskazówki dla zmotoryzowanych, informacje o całkowitym zakazie palenia we wszystkich miejscach publicznych – w tym restauracjach, kawiarniach, barach, dyskotekach.
Za dobre uważam również informacje dotyczące poszczególnych miejscowości, miejsc i obiektów zalecanych do zwiedzenia. W rubryce „Globtroter poleca” na wstępie tego przewodnika autor wymienia co prawda głównie wycieczki, przechadzki i spacery w konkretnych miejscach, kawiarnie, winnice itp. Z zabytków zaś tylko ruiny świątyń w Agrigento, pomijając inne najwyższej klasy w Palermo, Cefalu, Montreale, Syrakuzach, Taorminie i wielu innych miejscowościach. Ale we właściwych miejscach czytelnik znajduje informacje o tym, co jest ważne. Co nie oznacza, że nie ma dysproporcji między różnymi rodzajami informacji dla turysty. Na niekorzyść, moim zdaniem, zabytków i innych ważnych miejsc.
Np. na blisko 50 stronach poświęconych Palermo i jego okolicom, na opis i informacje o miejscach wartych uwagi znalazło się zaledwie 13 stron. Dysproporcje w przypadku uroczego, założonego przez Greków, z najpiękniejszą na wyspie normańską katedrą Cefalu, są jeszcze większe. Odpowiadając na pytanie: Co warto tam zobaczyć? Autor na 1 stronie wymienia, poza tą katedrą tylko Stare Miasto i Museo Mandralisca – zbiory rodzinne barona o tym nazwisku. Natomiast pozostałe 11 stron to informacje jak do tego miasta dotrzeć, poruszać się po nim, gdzie przenocować, zjeść itp.
W całym przewodniku dominują zresztą właśnie tego rodzaju informacje, jak również np. o tym gdzie zjeść śniadanie, małe „conieco”, lody czy słodycze, dokąd wpaść na drinka, gdzie napić się ( a także kupić ) wina Marsali czy Malvasii, rozbić namiot itp. Z nazwami, adresami ( także wieloma innymi przydatnymi ), telefonami, cenami – od najniższych po najwyższe, charakterystyką obiektów itd.
Prezentację wyspy podzielono na 7 części: Palermo i okolice, Sycylia: Afrykańska, Środkowa, Barokowa, Jońska, Tyrreńska i Wyspy Liparyjskie. Z masą na ich temat informacji. Często w postaci mini-tematów i ciekawostek włamanych w tekst i wyróżnionych szarym tłem. Np. „Wino ze zbocza wulkanu” – o białym, słodkim winie z liparyjskiej wyspy Salina, dostarczanych już do antycznego Rzymu na specjalne życzenie cezarów. „Święty obrońca przed lawiną” – o św. Idzim, który ( rzekomo ) kijem, przechowywanym obecnie w bankowym sejfie, zmienił kierunek potoku lawy spływającej z Etny. „Enna nazwana imieniem niewolnika” – o pochodzącym z Syrii przywódcy rewolty niewolników który – jak głosi napis na jego pomniku, zdołał uwolnić się z kajdan na 2000 lat przed Lincolnem. „Źródło Miłości” – historia nimfy Aretuzy z wyspy Ortygii w Syrakuzach, czy „Ogromne dzieło w miniaturze” – o szopce zawierającej sceny ze Starego i Nowego Testamentu wykonane precyzyjnie z korala, kości słoniowej i muszli. A to tylko przykłady.
Tak jak i w innych przewodnikach tej serii miejsca i obiekty bądź ich detale zalecane do zobaczenia oznaczane są piktogramami – sylwetkami, od 1 do 3 , globtrotera. Generalnie zgodnie z ich rzeczywistą rangą. Nie pominięto chyba niczego na wyspie istotnego. Chociaż w niektórych przypadkach informacja mogła by być pełniejsza. Np. w mieście Acireale na pewno warto zobaczyć także spektakl w teatrze marionetek ( o tym, że on istnieje, informacja jest ) chyba równie sławnym, chociaż zupełnie innym, niż w Salzburgu. Ale to, oczywiście, drobna uwaga. Jest to bowiem, jak już wspomniałem na wstępie, bardzo dobry przewodnik zarówno dla turystów indywidualnych, jak i wybierających się na Sycylię w zorganizowanej grupie.
SYCYLIA. Przewodnik turystyczny z serii „Globtroter”, . Dyrektor serii i autor Philippe Gloaguen, przekład Zuzanna Przypkowski. Wydawnictwo Hachette Polska, Warszawa 2009, str. 472.