Koronawirus rozłożył branżę turystyczną na łopatki. Jak postrzega Pani przyszłość turystyki przyjazdowej do Niemiec?
Rzeczywiście, skutki pandemii dla turystyki globalnej są dramatyczne. Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) przewiduje spadek liczby przyjazdów zagranicznych w tym roku na poziomie 60-80 procent. Niemcy, w porównaniu do innych krajów, stosunkowo dobrze poradziły sobie z kryzysem. Należy jednak pamiętać, że turystyka przyjazdowa zależna jest nie tylko od naszej sytuacji wewnętrznej, ale także od rynków zagranicznych. Nawet jeśli wprowadzenie na rynek szczepionek zakończy się sukcesem, to ruch turystyczny będzie powracał do normy powoli. Potencjał linii lotniczych i firm hotelarskich będzie musiał być stopniowo odbudowany.
Ponadto nie można oczekiwać liniowego wzrostu. Latem 2020 roku doświadczyliśmy już znacznego spadku liczby zakażeń, a jesienią mieliśmy znów poważny regres, który do tej pory dotyka wiele krajów europejskich. Moim zdaniem powinniśmy być przygotowani na dłuższą fazę procesu zdrowienia turystyki. Konkretnie, oznacza to, że według najnowszych analiz ekspertów ekonomicznych, faza ożywienia potrwa co najmniej do końca 2023 roku. Podróże z Europy do Niemiec „odradzają się” szybciej niż z rynków zamorskich, a wyjazdy rekreacyjne szybciej niż segment podróży służbowych.
Czy znajduje Pani jakieś podstawy do optymizmu w obecnej sytuacji?
Istnieje ich wiele. Najważniejszy: miliony ludzi czekają, aby móc ponownie beztrosko podróżować, odkrywać inne kraje, poznawać ich kultury, odbywać udane podróże służbowe i wymieniać się pomysłami podczas osobistych spotkań. Badania przeprowadzone przez instytut badań rynkowych IPK International pokazują również, że w trakcie roku pandemicznego w wielu krajach znacznie wzrosła gotowość do wyjazdu za granicę. Istnieją też powody, które w szczególny sposób dotyczą Niemiec jako celu turystycznego.
Anholt Ipsos Nation Brands Index (NBI) w 2020 roku po raz kolejny potwierdził doskonały wizerunek Niemiec. W tym rankingu zajęły one pierwsze miejsce. Nawiasem mówiąc, badanie to odbyło się w 20 krajach w terminie od 7 lipca do 31 sierpnia, innymi słowy: w środku pandemii. Przy wyborze celu podróży bardzo ważną rolę odgrywa bezpieczeństwo. Międzynarodowe badania wykazały, że Niemcy są klasyfikowane jako najbezpieczniejsze miejsce na świecie pod względem ryzyka infekcji koronawirusem. Ta ocena została potwierdzona w badaniach rynkowych przeprowadzonych od czerwca do września.
Co Niemiecka Centrala Turystyki, może zrobić, aby pobudzić turystykę w czasach koronawirusa?
Zdefiniowaliśmy różne kluczowe obszary działania, na których się skupiamy. Przede wszystkim bardzo dokładnie analizujemy rynki oraz poszczególne segmenty z punktu widzenia istniejących tam możliwości ożywienia i skupiamy się na działaniach marketingowych. Prowadzi to bezpośrednio do drugiego celu działania: customer centricity, czyli troski o przyszłych klientów. Odnotowujemy nie tylko zwiększoną potrzebę poczucia bezpieczeństwa wśród podróżnych, ale także zainteresowania turystyką zrównoważoną.
Te aspekty wykorzystujemy do podkreślenia profilu naszej marki. Trzecim obszarem działania jest digital empowerment – zapewnianie przewagi konkurencyjnej dzięki innowacyjnemu marketingowi. W walce o nowe kierunki cyfryzacja jest atutem. Wraz z naszymi partnerami opieramy się na nowoczesnych rozwiązaniach cyfrowych – od chatbotów, które odpowiadają na pytania użytkowników za pomocą sztucznej inteligencji, poprzez wykorzystanie asystentów głosowych, aż po szerokie rozwiązania typu open data dla niemieckiej branży turystycznej.
Czy w rezultacie pandemii pojawiają się nowe trendy wśród podróżnych, które mają wpływ na Niemcy jako cel podróży?
Zachowania klientów są zmienne niezależnie od koronawirusa, jednak pandemia przyspieszyła wiele procesów zmian. Na przykład covid-19 spowodował, że zainteresowanie zrównoważonym rozwojem nabrało nowej dynamiki. Prawie 80 procent zagranicznych turystów z naszych najważniejszych rynków przyjazdowych może sobie wyobrazić, że pandemia koronawirusa doprowadzi do bardziej zrównoważonego rozwoju turystyki. W najnowszym badaniu związanym z covid-19 i przeprowadzonym przez IPK International, 55 procent ankietowanych stwierdziło na początku pandemii, że wakacje zorientowane na przyrodę byłyby dla nich dobrą opcją na wypoczynek, kolejne 21 procent chciałoby takiego urlopu w czasach pandemii.
Czy Niemcy są przygotowane na ten zmieniony popyt turystyczny?
Oczywiście. Zrównoważony rozwój to dla nas absolutnie podstawowa kwestia. W niedawno opublikowanym indeksie SDG, który dokumentuje postępy poszczególnych krajów w realizacji celów na rzecz zrównoważonego rozwoju ONZ (Sustainable Development Goals SDGs), Niemcy zajmują 5. miejsce na 166 krajów. Respondenci NBI najczęściej wymieniają nas jako naród, który najlepiej sobie poradzi z zagrożeniem zmian klimatycznych w ciągu najbliższych pięciu lat. Mamy naturalne środowisko dla którego wiele robimy. Jedna trzecia obszaru Niemiec znajduje się pod ochroną jako krajobraz naturalny: 16 parków narodowych, 16 rezerwatów biosfery UNESCO i 104 parki krajobrazowe.
Czy ma to również odzwierciedlenie w ofercie turystycznej?
Jakie zrównoważone formy wypoczynku w Niemczech może Pani szczególnie polecić? Szczególnymi atrakcjami turystycznymi są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO: Górna Dolina Środkowego Renu ze skałą Loreley, Stare Lasy Bukowe Niemiec czy Morze Wattowe na niemieckim wybrzeżu Morza Północnego. Rodziny z dziećmi, miłośnicy kultury którzy odkrywają historyczne miejsca oraz ambitni turyści wspinający się na szczyty górskie – wszyscy oni mają do dyspozycji około 200 000 km oznakowanych szlaków pieszych o różnym stopniu trudności.
Ofertę uzupełniają regionalne atrakcje i turystyczne ciekawostki, takie jak ścieżki w koronach drzew i zwiedzanie z leśnikiem-przewodnikiem. Rowerzyści rekreacyjni, szosowi i górscy odkrywają Niemcy na ponad 70 000 km długodystansowych szlakach rowerowych. Niezależnie od tego, czy podróżują sami, czy w towarzystwie fanów sportu, z rodziną, czy z przyjaciółmi – infrastruktura i usługi spełnią każde życzenie. Ponad 1000 obiektów noclegowych, od ekocampingu po hotele gwiazdkowe można znaleźć na stronie www.germany.travel/feelgood.
Jeśli popyt w segmencie wakacji przyrodniczych rośnie, to czy są obszary, które z powodu koronawirusa słabną?
Ogólnie rzecz biorąc obszary, które były dla Niemiec szczególnie ważne, są dotknięte powyżej średniej. Na przykład Niemcy są dla Europejczyków najpopularniejszym celem podróży kulturalnych i miejskich. Wiele dużych wydarzeń, które są siłą napędową tego segmentu nie mogło się odbyć w 2020 roku w ogóle, lub odbyło się w ograniczonym zakresie. Z jednej strony liczymy, że takie wydarzenia jak Oktoberfest, czy jarmarki bożonarodzeniowe w roku 2021 powrócą w dotychczasowym zakresie. Z drugiej strony miasta i instytucje kulturalne podjęły wiele starań, aby pomimo pandemii umożliwić bezpieczny i urozmaicony wypoczynek w metropoliach.
Jak można sobie wyobrazić wakacje w mieście w czasach pandemii?
Atrakcyjne turystycznie miasta mają zwykle równie atrakcyjne okolice, na przykład Berlin ze Szprewaldem i Marchią Brandenburską, Frankfurt z regionem Taunus i Rheingau czy Hamburg i Brema z pobliskim wybrzeżem Morza Północnego. Z regionów wakacyjnych można wybrać się na przyjazne środowisku, wygodne i nieskomplikowane wycieczki jednodniowe ze zwiedzaniem krajoznawczym i zakupami w mieście.
Same miasta oferują również szeroki wachlarz alternatywnych ofert turystycznych na wodzie, w parkach, na terenach zielonych i w ogródkach piwnych. Ostatnie badania przeprowadzone przez European Travel Commission wykazały, że „entuzjaści życia w mieście” są pierwszymi, którzy chcą ponownie podróżować. Życie miejskie w Niemczech to nie tylko historyczne budynki i muzea. To jest też sposób życia.
A co z podróżującymi służbowo?
Niemcy to także wielkie targi i konferencje. Ten segment pozostanie sporym wyzwaniem jeszcze przez długi czas. Rzeczywiście udział podróży służbowych w turystyce przyjazdowej do Niemiec w 2019 roku był ponadprzeciętnie wysoki i wynosił 23 procent w skali międzynarodowej. Po pierwsze dlatego, że jesteśmy wiodącą lokalizacją targów na świecie, a po drugie, że Niemcy zajmują znaczącą pozycję jako miejsce konferencji w Europie. Właśnie w tych obszarach spodziewamy się poważnych zmian. W przyszłości z pewnością na popularności zyskają substytuty, takie jak wirtualne formaty wydarzeń i eventy hybrydowe.
Od jakich rynków oczekuje Pani, że wszystko będzie takie samo jak wcześniej?
Nie sądzę, aby znowu było tak samo jak wcześniej; nawet jeśli będziemy mogli ponownie podróżować bez ograniczeń, to czujność i ostrożność, będą wpływać na nasze wrażenia z podróży. Ogólnie rzecz ujmując, rynki nam bliskie odbudowują się szybciej niż rynki dalekie. W przypadku rynków zagranicznych linie lotnicze ponownie zwiększą swój wolumen dopiero wtedy, gdy zauważą odpowiedni popyt. Ze względów ekonomicznych i ekologicznych wysoki wskaźnik wykorzystania będzie odgrywał jeszcze większą rolę niż dotychczas.
Jednak widzimy również, że wielu podróżnych bardzo precyzyjnie określa warunki, w jakich będą ponownie podróżować. Do najważniejszych należy znaczny spadek liczby zakażeń w kraju docelowym, dostępność szczepionek i możliwości podróżowania, których nie ograniczają przepisy dotyczące kwarantanny. Mając na uwadze bliski termin wprowadzenia szczepień mamy nadzieję na znaczne ożywienie międzynarodowego popytu już w 2021 roku. Marka „Reiseland Deutschland – Germany Simply Inspiring” przeprowadzi nas także i przez ten trudny czas.
Zdjęcie:DZT – Farideh Diehl