„Sekrety życia. Kalendarz poetycki” Juliusza Erazma Bolka i jego autor oraz zaproszeni przez niego, współpracujący z nim przyjaciele: aktorka Anna Samusionek, szefowa prywatnej szkoły języka polskiego dla obcokrajowców „Akademia Polonica” dr Ewa Masłowska i szef agencji reklamowej „Hanza” Krzysztof Mencel, byli gośćmi pierwszego grudniowego spotkania „Globtrotera”.
Niezwykłego nie tylko dlatego, że o tematyce trochę odległej od turystyki, a Julek z uczestnika tych spotkań stał się w tym dniu jego „gwiazdą”. Prezentując koleżankom i kolegom swoją twórczość, a przede wszystkim tytułowy poemat. Ale również ze względu na niecodzienne pomysły towarzyszące jego promocji i upowszechnianiu w wielu krajach, które zaowocowały m.in. wpisaniem go do „Księgi Rekordów Guinnessa” oraz…patentem.
Przypomnę, że Julek – członek SD-P „Globtroter” od lat i uczestnik wielu naszych wypraw oraz wyjazdów zagranicznych i krajowych – jest poetą, prozaikiem, felietonistą i autorem utworów scenicznych. Prowadzi niezależne pismo artystyczne „Enigma. Ludzie * Sztuka * Myśli”, znany jest też z niekonwencjonalnych sposobów prezentowania poezji.
Wielu z nas pamięta jak wiersz „Ziemio Ty Moja” recytował w antycznym amfiteatrze w Efezie, czy innych niezwykłych miejscach na kontynencie południowoamerykańskim. Ze swoją poezją stara się docierać do czytelników i słuchaczy nie tylko w książkach i czasopismach, ale również poprzez plakaty poetyckie, wiersze na serwetkach, naklejki, pokazy typu światło i dźwięk, przystanki komunikacji czy przy użyciu światła laserowego.
Szczególnie niezwykłe formy prezentacji swojej poezji zastosował – i robi to nadal, nierzadko inspirowany przez przypadkowe okoliczności czy stwierdzenia przyjaciół – w przypadku poematu „Sekrety życia. Kalendarz poetycki”.
– Po napisaniu go – mówił na spotkaniu – doszedłem do wniosku, że nie nadaje się on do wydrukowania w normalnym zbiorze wierszy, jest to bowiem poetycki kalendarz. W 2000 roku Bartek Mateja – przyjechał, dodam, na spotkanie w „Globtroterze” – obiecał mi, że wyda ten kalendarz, ale musi towarzyszyć mu niezwykła promocja.
Utwór, który składa się z 12 krótkich wierszy, a czytanie go zajmuje 6 minut, stał się więc tematem wielkoformatowego, 12 stronicowego kalendarza ściennego „Sekrety życia” wyróżniającego się na tle wszystkich innych. Podczas jego promocji w Teatrze Małym w Warszawie znajdujące się w nim wiersze nie były prezentowane przez aktorów, lecz…wyświetlane światłami laserowymi.
Zaś niesprzedane egzemplarze tego kalendarza, po odcięciu spirali łączącej karty oraz części kalendarzowej oprawiono. I…wyszedł z tego największy pod względem rozmiarów, z dotychczas wydanych na świecie, tom wierszy. Zgłoszony, a następnie wpisany, do „Księgi Rekordów Guinnessa”. Gdy tom ten – kontynuował Julek – otrzymała ode mnie Małgorzata Potocka, zmartwiła się, że nie zmieści się on w jej torebce. Wymyśliłem więc – i opatentowałem – małą książeczkę w etui na identyfikatory, którą można nosić na szyi. Również i takie egzemplarze autor przedstawił na spotkaniu.
Ale to dopiero początek niezwykłych postaci edycyjnych poematu i jego promocji. W trakcie realizacji jest bowiem program translatorski „Pokonać wieżę Babel”, realizowany przy pomocy reprezentowanych na spotkaniu partnerów: „Akademia Polonica” ( więcej o niej na: www.academiapolonica.com ) i firmy „Hanza” ( więcej na: www.hanza.com.pl ).
To ta pierwsza zaproponowała tłumaczenia tego poematu na różne języki świata w ramach programu „Pokonać wieżę Babel”. Pierwszy, w postaci książeczki, ukazał się przekład hiszpański. Chociaż wcześniej na prośbę tłumacza poezji polskiej na język bułgarski, który poprosił o wybór do tego celu przez autora kilku wierszy, Julek po namyśle zaproponował mu właśnie „Sekrety życia. Kalendarz Poetycki”.
Jak przez obcych odbierana jest jego poezja autor próbował sprawdzić w Meksyku podczas zwiedzania tego kraju. Okazało się jednak, że żyjący na Jukatanie potomkowie Majów nie znają hiszpańskiego. Julek doszedł więc do wniosku, iż nie wystarczy przetłumaczyć poemat na główne języki światowe, ale warto również na mało znane, nawet martwe oraz gwary.
Dotychczas został on już przetłumaczony na angielski, szwedzki, litewski, łotewski, rosyjski, ukraiński, słowacki, bułgarski, serbski, włoski, hiszpański, portugalski, niemiecki, hindi, pendżabski i łacinę. Ponadto powstały – jedną z nich, w postaci nagranego filmu, zademonstrowano na spotkaniu – wersje w gwarze kurpiowskiej, rawskiej i pałuckiej. Autor prosi o pomoc w poszukiwaniu tłumaczy i tłumaczeniach na dalsze języki, dialekty i gwary.
Co powoduje – poza, oczywiście, świetnymi pomysłami marketingowymi, że ten niewielki objętościowo poemat wzbudził takie zainteresowanie?
„Utwór ten – czytamy w materiałach, które oprócz tomiku w języku polskim wydanym w br. w Warszawie przez Fundacje Przyjaciół Sztuk „Aurea Porta”, otrzymał każdy uczestnik spotkania – jest apoteozą życia – najwspanialszego, pierwotnego daru jaki ofiarowano na Ziemi. Autor podzielił życie człowieka na dwanaście etapów i przyporządkował je odpowiednio kolejnym miesiącom roku. Poeta przedstawia różne strategie pozwalające czerpać satysfakcję z życia na wszystkich jego etapach – od narodzin po zmierzch. Utwór charakteryzuje ogromna witalność. Czytanie go dodaje energii i siły. Podczas lektury zaskakuje wieloznaczność wyrażanych myśli, dająca szansę na zróżnicowane, indywidualne interpretacje. Co więcej, całość stanowi pochwałę życia ujawniając jego sens.”
Jak można prezentować i odbierać ten poemat, zademonstrowała, czytając go w całości, Anna Samusionek. A Julek szykuje kolejną nowość promocyjną. Tym razem przy pomocy Luizy Kwiatkowskiej, absolwentki Wydziału Grafiki na ASP w Warszawie, która postanowiła stworzyć swój, autorski, plastyczny komentarz do tego utworu. I to w super nowatorskiej formie wyrazu.
Powstała idea, aby była to wystawa „ruchoma” – trójwymiarowa. Jej realizacja stała się możliwa dzięki Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, które zajmuje się drukiem lentykularnym. Polega on na drukowaniu na specjalnych materiałach zwanych soczewkami. Te plastikowe płytki działając jak zwykłe soczewki, tworzą iluzje przestrzeni i wielowymiarowości płaskiego obrazu. Umożliwiają one ludzkim oczom oglądanie dwuwymiarowego wydruku z różnych perspektyw, co sprawia wrażenie trójwymiarowości.
Wydrukowany tą techniką na wielkoformatowych planszach poemat „Sekrety życia. Kalendarz poetycki” prezentowany będzie od 1 do 31 stycznia 2010 roku na wystawie plastyczno – literackiej w arkadach Pałacu na Placu Bankowym w Warszawie, w siedzibie Wojewody Mazowieckiego. Będzie to pierwsze wykorzystanie tej techniki dla potrzeb sztuki w wielkoformatowej ekspozycji. A więc kolejna absolutna nowość. Podobnie jak uruchomienie w dniu Spotkania w „Globtroterze” – 11 grudnia 2009 roku – przez „Hanzę” strony internetowej poświęconej wyłącznie temu poematowi i jego tłumaczeniom na różne języki i gwary.
Zdjęcia autora.