Gdy zużywam kartonowe opakowanie po kefirze czy soku, płuczę je, suszę, wyrywam plastikowe zamknięcie i wyrzucam do pojemnika na makulaturę. W podobny sposób postępuje jednak zdecydowana mniejszość rodaków.
Większość po prostu wyrzuca je do śmieci. A niektórzy, niestety ciągle zbyt liczni, pozostawiają je w lesie bądź innym miejscu wypoczynku na łonie przyrody, jako ślad swojego tam pobytu i braku kultury.
Okazuje się jednak, że kartony po opakowaniach płynnych artykułów spożywczych, o czym ciągle wie u nas zbyt mało ludzi, zbiera się i poddaje recyklingowi przetwarzając na potrzebne wyroby. Równocześnie oszczędzając lasy.
Ten rodzaj opakowań, zgodnie z wymogami zdrowotnymi, może być bowiem produkowany tylko ze szlachetnej celulozy pozyskiwanej z drzew. O tym i wielu innych ciekawych sprawach dowiedzieliśmy się na kolejnym Spotkaniu Globtrotera. Naszymi gośćmi byli: dr Władysław Janikowski – dyrektor generalny Biura Programu Rekarton i Tadeusz Pokrywka – prezes Krajowej Izby Gospodarczej „Przemysł Spożywczy”.
Rekarton rozpoczynający właśnie szósty rok działalności, jest dobrowolnym porozumieniem producentów mleka i płynnych artykułów mlecznych oraz soków w kartonach, działającym pod patronatem ministra środowiska.
– Program powstał w 2007 roku – powiedział dyr. W. Janikowski. Podjęliśmy się rozwiązania problemu zagospodarowania kartonów po płynnych artykułach spożywczych, ich zbierania i przetwarzania. Przy czym nie tylko jako celu ekologicznego, ale i działalności opłacalnej finansowo. W Polsce zużywa się rocznie już ponad 70 tys. ton tego rodzaju opakowań, produkowanych tylko zagranicą.
Importowanych głównie z Niemiec, ale także z Węgier. Recyklingowi, po zużyciu, poddawana jest na razie zaledwie niewielka ich część. Systematycznie jednak rosnąca, po około 30% rocznie. W 2008 roku dotyczyło to zaledwie 4,5% łącznej masy tych opakowań. Ale w 2011 r. już 9%, co oznaczało 6.250 ton tych kartonów. W br. zebranych i poddanych recyklingowi ma być 11,5%, zaś w 2014 r. – 15%.
To ciągle mało, ale jak dowiedzieliśmy się z otrzymanych materiałów informacyjnych, w ciągu 5 lat działalności Rekartonu zebrano ich 19.300 ton. Przewiezienie takiego ładunku wymagałoby wynajęcie niemal tysiąca tirów, które utworzyłyby kolejkę o długości 13,5 km. Głównym składnikiem opakowań kartonowych do płynnej żywności jest papier, dzięki czemu nadają się one do ponownego wykorzystania, chociaż nie do celów spożywczych.
Jego recykling pozwala na ograniczenie zużycia surowców pierwotnych, głownie celulozy pozyskiwanej z drewna. Oszczędza więc lasy. Zmniejsza także obciążenie lokalnych składowisk odpadów komunalnych, które dysponują ograniczoną pojemnością. Przede wszystkim w rezultacie bardzo niskiego w Polsce odzyskiwania z odpadów surowców wtórnych.
Pod tym względem znajdujemy się daleko w tyle za przodującymi krajami. O ile np. w Niemczech zagospodarowuje się około 93% wszystkich odpadów, a tylko reszta trafia na wysypiska, to w Polsce zaledwie 7%. Recyklingiem opakowań po płynnych artykułach spożywczych na skalę przemysłową zajęła się, jako pierwsza w Polsce, papiernia Mondi Świecie S.A.
Rekarton współpracuje również z zakładami Packprofil Sp. z o.o. i Beskidy S.A. Zaś w ub. roku, także współpracująca z programem, firma PMP Recykl uruchomiła przy wsparciu Unii Europejskiej innowacyjną linię do produkcji płyt z materiałów odpadowych, znajdujących zastosowanie w budownictwie.
Trwają prace nad technologią wtórnego wykorzystywania również cienkiej warstwy folii pokrywającej od wewnątrz kartonowe opakowania artykułów mlecznych i soków. Na razie w procesie recyklingu jest ona tylko usuwana. Podczas potkania mogliśmy obejrzeć m.in. elegancki neseser wykonany we Włoszech z poddanych recyklingowi opakowań, kartony oraz płyty dla budownictwa.
Zbieranie tych opakowań i wrzucanie do właściwych pojemników, ma więc duże znaczenie. Najwłaściwszymi są pojemniki na plastyk i puszki metalowe, ale nadają się do tego także przeznaczone na makulaturę. I tak bowiem odpady te, przed skierowaniem do recyklingu, są sortowane. Program Rekarton propaguje zbieranie tych opakowań przez konsumentów oraz ich przetwarzanie przemysłowe.
W programie edukacyjnym propagowane jest to w imprezach organizowanych w największych miastach kraju pod hasłami: „Zamień odpady na kulturalne wypady” z nagrodami w postaci np. biletów na imprezy, „Kultura to Natura”, „Recykling daje owoce”. Ponadto w formie konkursów i festynów ekologicznych.
Rekarton występuje też z nowymi inicjatywami na rzecz promocji selektywnego zbierania opakowań kartonowych po płynnej żywności. Jedną z nich jest rozpoczęty jesienią ub.r. program pilotażowy dotyczący realizacji niektórych obowiązków wynikających z ustawy o czystości i porządku w gminach, która weszła w życie 1 stycznia br. Przystąpiło do niego 10 firm działających na rynku gospodarowania odpadami komunalnymi w około 100 gminach.
– Robimy więcej – usłyszeliśmy od prezesa T. Pokrywki – niż wymaga prawo. Zabiegamy również o takie zapisy ustawowe, aby zbieranie odpadów nadających się do przetworzenia było obowiązkowe, zaś w przypadku opakowań do płynnych artykułów spożywczych, aby ich producenci płacili za wprowadzanie ich na rynek. Na razie dobrowolną „dopłatę recyklingową” wnoszą te z nich, które przystąpiły do programu Rekarton.
Tyle, w skrócie, dowiedzieliśmy się od naszych gości. Dodam od siebie, że działalność ta zasługuje na poparcie mediów, zwłaszcza dziennikarzy turystycznych. Ma ona bowiem sporo wspólnego z zakresem naszych zainteresowań. Sprzyja przecież ochronie środowiska, odśmiecaniu kraju, wykorzystywaniu odpadów. A z opakowań kartonowych korzystamy niemal wszyscy. Także w trakcie wycieczek i podróży turystycznych. Warto je więc przynajmniej wrzucać do odpowiednich pojemników na odpady.
Zdjęcie autora