BERLIN: DŁUGIE I BURZLIWE DZIEJE KATEDRY

Berlińska katedra, widok od frontu. Fot. Cezary Rudziński
Berlińska katedra, widok od frontu. Fot. Cezary Rudziński

W historycznym, a zarazem również współczesnym centrum niemieckiej stolicy, na słynnej Wyspie Muzeów, stoi wielka ewangelicka katedra, której kopuła zwieńczona krzyżem jest, obok pobliskiej Wieży TV z restauracją w obrotowej kuli, jedną z dwu dominant tej części Berlina.


Zwiedzać ją można tylko w określonych godzinach, po kupieniu biletu w cenie 10, zaś ulgowego 7,5 €. Bez niego wstęp jest możliwy tylko na msze oraz modły, podczas których zwiedzanie, nie mówiąc już o fotografowaniu, jest wzbronione. Katedra ta, nazywana po niemiecku Berliner Dom, a w pełnej wersji Oberpfarr und Domkirche zu Berlin, jest jedną z największych świątyń w mieście. Przy czym dosyć młodą. Od zakończenia jej budowy mija właśnie równo 120 lat. Dosyć zresztą burzliwych, z powojenną, spóźnioną i niezbyt dokładną odbudową, „zafiksowaną” – bez możliwości dokonywania zmian, wpisaniem jej na listę zabytków.

Pierwsza kaplica i kolegiata

Miała ona w tym miejscu, na Spreeinsel – Wyspie na rzece Szprewie, której południową część stanowi Wyspę Muzeów z pięcioma najważniejszymi w Berlinie muzeami, a poza katedrą również nowym Forum Humboldtów, zbudowanym na miejscu królewskiego pałacu miejskiego, a po wojnie Pałacu Republiki, o którym, podobnie jak o niektórych tutejszych muzeach niedawno pisałem, aż trzy poprzedniczki. Pierwotnie, w XV w. był to katolicki kościół zamkowy, a ściślej poświęcona w roku 1450 kaplica Erasmusa służąca elektorom Rzeszy. Prawdopodobnie p.w. św. Elmo, Erazma – biskupa i męczennika z Formii w Antiochii (? – † 303 lub 310 r.).
Pierwszy elektorski zamek zbudowany został w tym miejscu, w którym obecnie stoi Forum Humboldtów, czyli w pobliżu katedry. W 1465 r. papież podniósł ją do godności kolegiaty, ale elektor Joachim II Hektor (1505-1571, elektor od 1535) przebudował na nową kolegiatę, a zarazem nekropolię władców, położony po południowej, a więc przeciwległej niż stara, stronie zamku, gotycki ceglany kościół dominikanów. Poświęcona została ona w 1536 r., ale w rezultacie Reformacji stała się ona w 1539 r. protestancką. W XVIII w. nadawała się już tylko do rozbiórki.

Barokowa świątynia w Ogrodzie Rozkoszy

Pruski król Fryderyk II von Hohenzollern (1712-1786, na tronie od 1740 r.) nazywany przez Niemców Wielkim, a u nas często Fałszerzem (Friedrich Münzfälscher), gdyż to na jego polecenie masowo fałszowano polskie srebrne monety, doprowadzając gospodarkę I Rzeczypospolitej czasów saskich na skraj upadku, polecił zbudowanie nowej, barokowej świątyni w Lustgarten – Ogrodzie Rozkoszy. Na północ od zamku, w miejscu, w którym stoi obecna katedra. A przed nią oraz stojącym po jego północnej stronie Muzeum Pergamońskim jest duży skwer.
Autorem projektu został niderlandzki architekt Johann (Jan) Boumann starszy (1706-1778). Nowa katedra została poświęcona w 1750 r. Wybudowano w niej także rozległą kryptę na nekropolię władców, do której przeniesiono groby książęce z kolegiaty, po czym ją rozebrano. Ale to nie zaspokajało rosnących ambicji pruskich królów. Fryderyk Wilhelm IV Pruski (1795-1861, na tronie od 1840 r.) uznał, że dotychczasowa katedra jest zbyt skromna na cele reprezentacyjne monarchii i polecił zbudowanie nowej. Miała to być dwu wieżowa bazylika z trzynawowym wnętrzem.

Wzorem bazylika św. Piotra w Rzymie

Projekty przygotował Friedrich August Stüler (1800-1865), inspektor budowlany, później architekt królewski. Budowę rozpoczęto, zbudowano m.in. apsydę na brzegu Szprewy, ale m.in. ze względu na braku środków zawieszono ją w 1848 r. w okresie Wiosny Ludów, która w Niemczech rozpoczęła się od wielkiej demonstracji w Berlinie w marcu. Do pomysłu tego wrócono dopiero, gdy zjednoczone Niemcy przekształciły się w cesarstwo. Cesarz Wilhelm II Hohenzollern (1859-1941), ostatni król Prus i pierwszy oraz jedyny cesarz Rzeszy Niemieckiej rozkazał rozbiórkę istniejącej katedry i zbudowanie nowej.
Na podstawie opracowanego w roku 1885 projektu prof. arch. Juliusa Carla Raschdorffa (1823-1914) stanowiącego eklektyczne połączenie renesansu i baroku, wzorowane na architekturze bazyliki św. Piotra w Rzymie. Budowę rozpoczęto dopiero w roku 1894 i trwała ona do 1905 roku. Przy czym znaczący wpływ na kształt nowej katedry, zwłaszcza je wnętrza, miał cesarz. Powstała budowla, którą możemy oglądać także obecnie. Chociaż nie do końca tą samą. Nie przetrwała ona bowiem w pierwotnym stanie nawet 40 lat. Znacznym uszkodzeniom uległa ona w trakcie II wojny światowej.

Wojenne zniszczenia i odbudowa

Szczególnie znacznym podczas alianckiego nalotu 24 maja 1944 r., kiedy pojemnik z łatwopalnym płynem uderzył w kopułę z latarnią i zapalił drewniany szalunek pod miedzianym poszyciem kopuły. Latarnia spadła na posadzkę katedry i przebiła sklepienie krypty Hohenzollernów. Po wojnie władze sowieckiej strefy okupacyjnej miały ważniejsze priorytety niż odbudowa świątyni. Dopiero w 1949 roku rozpoczęto, realizowane już przez władze NRD, prace zabezpieczające, które potrwały do roku 1953. Właściwą odbudowę rozpoczęto w roku 1975 i potrwała ona do 1993, kończąc się w zjednoczonym mieście i kraju.
Nie dokonano jej jednak ściśle ze stanem przedwojennym. Władze NRD zdecydowały o m.in. obniżeniu czterech narożnych wież oraz zmienieniu kształtu latarni i krzyża wieńczącego kopułę główną. Różnice te widać również na zdjęciach, które zrobiłem. Jedno z nich stanowi wycinek dosyć dokładnej makiety tego regionu Berlina według stanu na około rok 1900. Drugie natomiast, górnej części katedry, zrobione z dachu – platformy widokowej pobliskiego Forum Humboldtów. Ale przywrócenie tym fragmentom katedry wyglądu sprzed wojennych zniszczeń jest już niemożliwe. W obecnym kształcie została wpisana na listę zabytków, a wiadomo, że w Niemczech „Ordnung muss sein” – Porządek być musi!

Różne spojrzenia i zdjęcia

Ale i z tymi, stosunkowo jednak niewielkimi różnicami, jest to gmach zasługujący na dokładniejsze obejrzenie. Przy czym zrobiłem to, równocześnie oglądając i fotografując, z kilku stron. Od frontu i wejścia, skierowanych na część dawnego królewskiego Ogrodu Rozkoszy. W innym ujęciu od jego narożnika: uliczki Am Lustgarten z przelotową ulicą Karla Liebknechta – przedłużenia na północny wschód słynnego bulwaru Unter den Linden – Pod Lipami. Na tym zdjęciu widać także rusztowania prac remontowych prowadzonych w narożniku z Burgstrasse – Ulicą Zamkową, na tyłach katedry.
I w nocnym oświetleniu zarówno frontonu, jak i jego detali, zwłaszcza mozaiki przedstawiającej Jezusa w otoczeniu chorych i kalek, nad głównym wejściem. Oraz wspomniane już z Forum Humboldtów. Wnętrza katedry na planie ośmiokąta, sądząc po opisach w niemieckich źródłach, m.in. Visit Berlin, z których korzystam pisząc o tej świątyni i nie opierając się tylko na tym, co mogłem zobaczyć, zostały zrekonstruowane dosyć wiernie. Ma ona 1500 miejsc, jest jedną z największych świątyń w mieście i oprócz nabożeństw oraz modłów ewangelickich odbywają się w niej okazjonalni również ekumeniczne.

Bogato zdobione wnętrza

Wnętrza te są zarazem niezwykle bogato zdobione jak na świątynię protestancką. Znaczny wpływ na to, jak już wspomniałem, miał cesarz. Ołtarz główny, dzieło Friedricha Augusta Stülera z białego marmuru i onyksu oraz pozłacanymi figurami 12 apostołów, a w tle trzema dużymi witrażami z głównymi scenami z życia Jezusa, tylko nieznacznie (poza witrażami) uszkodzony podczas wojny, przeniesiony został do nowej katedry w trakcie jej wyposażania na przełomie XIX i XX w. ze starej, rozebranej, ocalał. Podobnie obraz Carla Josepha Begasa (1794-1854), niemieckiego malarza okresu przejściowego od romantyzmu do realizmu w ołtarzu kaplicy chrzcielno-ślubnej.
Trudno nie zwrócić uwagi na kopułę, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Sięga ona 70 m licząc od podłogi, wewnątrz wyłożona jest mozaiką z pół miliona płytek odtworzonych po wojnie na podstawie planów, bo wcześniej uległy one w większości zniszczeniu. Poniżej kopuły na zwieńczeniach kolumn stoją posągi czterech twórców reformacji: Marcina Lutra, Filipa Melanchtona, Jana Kalwina i Huldrycha Zwniglego. Na jej górę z tarasem widokowym można wejść, ale trzeba pokonać 270 schodów. Nad wejściem do świątyni wewnątrz znajduje się loża cesarska.

Sarkofagi, organy, krypta

Uwagę przyciągają również sarkofagi dawnych książąt, z których najstarszy datowany jest na połowę XV wieku i, oczywiście, został tu również przeniesiony z wcześniejszej świątyni. Bardzo ważne są w niej również organy. Jedne z największych obecnie w Niemczech, a w chwili otwarcia katedry były w nich największym tego typu instrumentem. Posiadają 7269 piszczałek i 113 głosów. Natomiast w podziemiach znajduje się krypta Hohenzollernów, chociaż pochowani niej zostali również wcześniejsi władcy od czasów książęcych. Również przeniesieni na nowe miejsce wiecznego spoczynku. Złożono w niej 94 ciała władców Niemiec i elektorów Rzeszy oraz ich najbliższych.
M.in. elektora brandenburskiego Jana Cicero (1455-1499, rządził od 1486 r.)), Wielkiego Elektora Fryderyka Wilhelma I (1640-1688) czy króla Fryderyka Wilhelma I (1688-1740). A także pruskie królowe i księżniczki, np. Zofii Charlotty Hanowerskiej czy Elżbiety Charlotty Wittelsbach. Zamknięta na remont w roku 2020, ma być dostępna jeszcze w marcu br. Jest więc co oglądać w tej katedrze zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Chociaż fakt, że trzeba za to zapłacić i możliwe jest tylko w określonych godzinach, na pewno do tego nie zachęca.

Zdjęcia © Cezary Rudziński
Autor uczestniczył w wyjeździe prasowym na zaproszenie Visit Berlin

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top