Emirat Dubaj, a zwłaszcza jego stolica o tej samej nazwie, wchodzący w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich, należy do popularnych kierunków wyjazdów turystycznych także naszych rodaków. Ułatwiają to bezpośrednie połączenia lotnicze, a do podróży zachęca, niekiedy dosyć nachalna reklama i autoreklama. Niewątpliwe również tamtejsze sukcesy oraz nowatorstwo architektoniczne z wieloma zaskakującymi, a nawet szokującymi rozwiązaniami. A także wiele innych atrakcji, m.in. ogromna oferta handlowa w strefach wolnocłowych. Miasto Dubaj jest największym w ZEA, chwali się kilkoma „naj”: najwyższym, najwspanialszym, najbardziej niezwykłym: budynkiem świata, centrum handlowym, sztuczną wyspą, fontanną. I ogromną zamożnością obywateli kraju, którzy stanowią w tym emiracie zaledwie niewiele ponad 8% (!) i 11,5% we wszystkich łącznie. Pozostali, to przede wszystkim robotnicy i pracownicy najemni z wielu krajów. Głównie Półwyspu Indyjskiego, krajów południowo – wschodniej Azji i Filipin, ale również Europejczycy, w tym Polacy. Pracują oni na bogactwo miejscowych emirów i pozostałych Arabów. Bo dochody Dubaju z ropy naftowej dawno się skończyły. Pozostają usługi finansowe, handel i turystyka.
Trzeba dodać, że „gastarbeiterzy”, zwłaszcza robotnicy fizyczni, pracują tam w bardzo ciężkich warunkach ze względu na klimat i wymagania, co miałem okazję oglądać z bliska. Nie po to lata się jednak nad Zatokę Perską, nazywaną tam Arabską oraz Zatokę Omańską, ale aby podziwiać tamtejsze „cuda”. I komu pozwala na to zasobność portfela oraz kont bankowych, pożyć we względnym luksusie, rozerwać się, zobaczyć to i owo oraz ewentualnie zrobić korzystne zakupy. Co znakomicie ułatwia nowy przewodnik Pascala, kolejny już w języku polskim po ZEA, poświęcony jednak przede wszystkim Dubajowi. Gdyż w rezultacie jego reklamy oraz akcji promocyjnych, pozostałe emiraty ciągle pozostają w cieniu. Nawet największy, o powierzchni kilkakrotnie rozleglejszej od wszystkich pozostałych i najbogatszy (ropa, rafinerie, handel, usługi finansowe i portowe) Abu Zabi (Abu Dhabi). To dzięki jego wielomiliardowej, w dolarach, pomocy, Dubaj uniknął przecież poważnego kryzysu gospodarczego przed dekadą. A przecież prawdziwych atrakcji w tym i innych emiratach poza Dubajem też jest również niemało. Że wspomnę o Wielkim Meczecie w Aby Zabi, chyba najpiękniejszym współczesnym na świecie, czy o tamtejszej filii paryskiego Luwru.
O wspaniałym Muzeum Cywilizacji Islamu w dawnych halach targowych w Szardży (Sharjah), dostosowanych do nowych potrzeb. Przy czym jednym z 21 muzeów w tym mieście. O starych fortach w tejże Szardży, Adżmanie (Ajman), Umm Al Quwain, czy Dżahili i Al-Ajn w emiracie Abu Zabi. Nie mówiąc już o baśniowych wręcz plażach i warunkach do nurkowania, w porównaniu z którymi o dubajskich wypada tylko zamilknąć. Ta dysproporcja w prezentacji turystycznych atrakcji Zjednoczonych Emiratów Arabskich bardzo widoczna jest również w recenzowanym przewodniku. Chociaż z założenia poświęcony jest on przede wszystkim Dubajowi. Ciekawym, bogato ilustrowanym ponad 120 kolorowymi zdjęciami, chociaż nie wszystkie z nich opisano, z planami i mapkami oraz osobną ruchomą włożoną do przewodnika. I z tą samą wadą, na którą już zwracałem uwagę omawiając inny przewodnik z tej „Złotej serii”: brakiem w informacjach praktycznych czegokolwiek o hotelach, motelach i innych miejscach noclegowych. Zgodnie z koncepcją tej serii, rozpoczyna się on „Kalejdoskopem”. Z dubajskim ABC, krótką historią Emiratów i Dubaju, informacjami geograficznymi, przyrodniczymi, inspiracjami literacko – filmowymi.
A także o tamtejszym społeczeństwie, religiach – z dominującym islamem i jego prawem, obyczajach – z cennymi radami dla turystów zagranicznych, kuchni, zakupach itp. Podstawowa część przewodnika podzielona została na trzy główne regiony Dubaju: Zatoka, Wzdłuż wybrzeża i Bliżej centrum. A także wyodrębnione, bo to osobny temat, Centra Handlowe. W sumie poświęcono im ponad 150 stron przewodnika. Pozostałym emiratom tylko 60. W Dubaju autorka poleca na wstępie prezentacji poszczególnych części po kilka miejsc najbardziej, jej zdaniem, które generalnie podzielam, zasługujących na poznanie. Charakteryzuje też krótko każdą z uwzględnionych części miasta, a następnie opisuje wybrane w nich obiekty i atrakcje. Niestety, czytelnik czytając np. o pierwszej z nich: „Z jednego brzegu na drugi” nie dowiaduje się, że wodny transport dotyczy rzeki, nazywanej też kanałem, Dubai Creek, oddzielającej dzielnice Deira i Bur Dubaj oraz wpadającej do Zatoki Perskiej, nazywanej tam Arabską. A przeczyta tylko o różnych „taksówkach wodnych”, jak autorka nazywa 20 i więcej osobowe łodzie motorowe.
Prezentacja poszczególnych dzielnic w częściach, na które podzieliła miasto, jest, w mojej ocenie, a znam je z paru w nim pobytów, zwięzła, ale wystarczająca. Zwłaszcza turyście, który nie chce obciążać umysłu nadmiarem faktów. Z krótką historią, opisem najważniejszych miejsc i obiektów, np. w Bur Dubaj fortu, Bastakiyi, galerii, muzeów, restauracji, czy suków (bazarów). W przypadku Deiry warto było jednak wspomnieć, że był to jeszcze nie tak dawno samodzielny szejkanat, wchłonięty przez emirat Dubaju. Opisane są w niej stare bazary i targi, również specjalistyczne, jak np. złota czy przypraw, a także Muzeum Pereł. Sporo jest informacji o kilku tamtejszych zabytkach, obiektach i innych muzeach: Kobiet, Samorządów czy Delfinarium. Na końcu każdej z części przewodnika są, dotyczącej jej, informacje praktyczne: o dojeździe, gastronomii, możliwościach dla aktywnych oraz ofertach rodzin z dziećmi. Brak, jak już wspomniałem informacji na temat tak ważny dla turysty, jak możliwości noclegowe. A gastronomiczna jest ubożuchna.
Dzielnica, w której pracuje również sporo cudzoziemców mieszkających na stałe w sąsiedniej Szardży (około 20 km i do pół godziny jazdy autobusem z pętli obok stacji metra w Deirze), bo tam jest znacznie taniej, ma ogromną ofertę gastronomiczna z wieloma barami i restauracyjkami z kuchniami narodowymi. W tym także obleganymi, zwłaszcza w porze obiadowej i wieczorem, bo karmią smacznie i względnie tanio. Ale z przewodnika można dowiedzieć się tylko o czterech. Podobne informacje są o atrakcjach i kwestiach praktycznych w pozostałych częściach miasta: „Wzdłuż wybrzeża” i „Bliżej centrum”. Rozdział poświęcony centrom handlowym obejmuje przede wszystkim siedem największych: Dubai Mall, Mall of the Emirates, Ibn Battuta Mall, Dubai Festiwal City Mall, Deira City Centre i Mercato Mall oraz ekskluzywny Wafi Mall. Opisuje je dosyć dokładnie. W tym super atrakcje, jakimi w tym pierwszym są ogromne piętrowe Akwarium, sztuczne Lodowisko i Wodospad, a w drugim Ski Dubai – sztuczny stok narciarski. Inne centra handlowe prezentowane są bardzo skrótowo, po kilkanaście lub niewiele wierszy tekstu w wąskiej szpalcie.
Jak już wspomniałem, pozostałe emiraty ZEA są opisane „w pigułce”, w mojej ocenie, a znam je również, w sposób niewystarczający do ich sensownego poznawania. W największym, Abu Zabi (Abu Dhabi), wymienionych jest 7 jego największych atrakcji, ale nieco szerzej przedstawiony został tylko sławny Wielki Meczet z początku XXI wieku. O pozostałych, również Heritage Village – skansenie Wioska Dziedzictwa, filii paryskiego Luwru, czy dawnym Pałacu Emirów oraz zabytkowym, zamieszkanym od tysięcy lat, mieście – oazie Al An, można przeczytać tylko po kilkanaście linijek jednoszpaltowych informacji. W sumie na 16 bogato ilustrowanych stronach. O pozostałych emiratach jeszcze mniej. O Szardży (Sharjah, Al Szarika), kulturalnej stolicy ZEA, tylko 10 stron. Ras al Chajmie (Ras Al Khaimah) – 6 str. Fudżajrze (Fujairah) i Umm Al Quwain – po 4. Zaś Adżmanowi (Ajman), w którym znajduje się stary fort, obecnie Muzeum Adżmanu, stoi kilka ładnych meczetów, sporo, także luksusowych hoteli, a nowoczesne budownictwo w centrum ustępuje co prawda Dubajowi i Abu Zabi, ale już nie innym stolicom emiratów, są też ładne plaże – zaledwie 2 strony, łącznie z dużym zdjęciem. Na końcu przewodnika są informacje przydatne turyście na temat przelotów, przepisów celnych i paszportowych itp.
DUBAJ I ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE. Przewodnik ze „Złotej” serii wydawnictwa Pascal. Autorka: Joanna Składanek. Wyd. I, Bielsko-Biała 2019, str. 287, cena 49,90 zł. ISBN 978-83-8103-434-0