Oddalony tylko kilometr od duńskiej granicy – między kwietniem a październikiem otoczony prawdziwym morzem kwiatów: dom i atelier malarza – ekspresjonisty Emila Nolde (1867-1956) w Północnej Fryzji to prawdziwy duchowy raj, miejsce, w którym można głęboko odetchnąć. Budynek, nawiązujący do stylu niemieckiego „Bauhausu”, wzniesiony w 1927 roku z czerwonej klinkierowej cegły, jest dziś żywym muzeum. W miejscach, w których słynący z malarstwa marynistycznego i kompozycji kwiatowych malarz i jego żona Ada osiedlali się w owym czasie, zakładali swoje osobiste ogrody. Ścieżki wśród mieczyków, ostróżek czy maków, przecinające kolorowe pola bylin, układają się w inicjały imion tej niezwykłej pary – A i E.
Z okazji przypadającej 7 sierpnia 2017 roku 150 rocznicy urodzin artysty na tegorocznej, 61 już wystawie organizowanej przez fundację Nolde Stiftung Seebüll zaprezentowane zostaną wyłącznie majstersztyki z ogromnego zbioru prac. W ogrodzie posiadłości aż do 30 listopada będzie można podziwiać rzeźby legendarnego brytyjskiego rzeźbiarza Henry’ego Moore. Muzealna kawiarenka jest do dyspozycji gości w każdym czasie. Highlight: Rodzinny bilet wstępu do pięciu osób kosztuje tylko 15 euro.
Informacje o fundacji ‚Nolde Stiftung‘ niemiecki: http://www.nolde-stiftung.de angielski: http://www.nolde-stiftung.de/en/
Być turystą w Północnej Fryzji tylko po niemiecku: http://www.nordfrieslandtourismus.de http://www.nordseetourismus.de/nordfriesland
Podróżując po Szlezwiku-Holsztynie niemiecki: https://www.sh-tourismus.de angielski: https://www.sh-tourismus.de/en
Zdjęcie: Nolde Stiftung Seebüll / Helmut Kunde