Gośćmi ostatniego w 2010 roku spotkania w „Globtroterze” byli szefowie spółki Nitroerg S.A.: prezes Artur Szczelina i wiceprezes Kazimierz Tatur. Po raz drugi zresztą, gdyż gościliśmy ich już równo rok temu, na ostatnim spotkaniu 2009 r.
Wówczas spółka i jej pracownicy przedstawili niemal 140 – letnie dzieje zakładów, z których wywodzi się ona.
Były to: założona w 1871 roku Śląska Fabryka Materiałów Wybuchowych w Bieruniu i powstała w rok później Fabryka Lignose Sprengstoffwerg GmbH w Krupskim Młynie.
I chociaż produkcja oraz rodzaj wytwarzanych w spółce podstawowych artykułów nie ma nic wspólnego z turystyką, gdyż tylko Nitrocet 50 – dodatek do paliw, szczególnie ważny w trakcie eksploatacji pojazdów w zimie oraz galanteria samochodowa z tworzyw sztucznych mają związek z szeroko rozumianym podróżowaniem, prezentacja ta wzbudziła duże zainteresowanie. Podczas tegorocznego spotkania nasi goście zrezygnowali z jej powtarzania, gdyż relację z niej nadal można przeczytać na naszych stronach w dziale „Goście „Globtrotera”.
Kazimierz Tatur poinformował natomiast o zmianach, jakie zaszły w spółce w br i o przygotowaniach do jubileuszu 140-lecia działalności fabryk w roku przyszłym. W ramach konsekwentnie przeprowadzanej restrukturyzacji, spółka Nitroerg pozbyła się dwu fabryk wytwarzających tzw. galanterię samochodową z tworzyw sztucznych, koncentrując się na produkcji materiałów wybuchowych na potrzeby gospodarki cywilnej, z marginesową produkcją specjalną dla wojska oraz wspomnianym dodatku do paliw.
Zmniejszono też zatrudnienie z 1,5 tys. pracowników do aktualnie 987 w 4 zakładach. M.in. dzięki realizacji programu dobrowolnych odejść z pracy. Ci, którzy zdecydowali się na to – głównie ludzie mający już uprawnienia do świadczeń przedemerytalnych – otrzymywali po 20 tys. zł plus to, co im się należało na podstawie układów zbiorowych. W praktyce po 30 – 40 tys. zł.
W profilu swojej produkcji Nitroerg zajmuje jedno z czołowych miejsce w Europie. Wytwarza wybuchowe materiały emulsyjne, węglowe i metanowe oraz amonowo – saletrzane. A także ładunki specjalne do urabiania skał, lonty detonujące kilku rodzajów, zapalniki elektryczne oraz systemy nieelektrycznego inicjowania wybuchów. A więc to, co jest niezbędne do prac wydobywczych w kopalniach miedzi i węgla kamiennego, odkrywkowych węgla brunatnego oraz budowy kanałów i tuneli.
Jeżeli chodzi o dynamit, to jest jedynym zakładem wytwarzającym go w Polsce i jednym z trzech w Europie. 60% produkcji materiałów wybuchowych, lontów i zapalników jest eksportowana, za kwotę około 6 mln € rocznie. Przede wszystkim do Boliwii i Chile, Indonezji oraz Nigerii, zaś w Europie do Belgii, krajów skandynawskich i Włoch. Produkty Nitroergu znane są w całej Europie i krajach Afryki i Ameryki Południowej. Nie ze wszystkimi potencjalnymi nabywcami zawierane są jednak transakcje.
Dotyczy to zwłaszcza krajów o firm o dużym ryzyku handlowym, pod uwagę brane jest także bezpieczeństwo transportu. Tego rodzaju produkcja, chociaż przeznaczona dla potrzeb cywilnych, nie może bowiem wpaść w niepowołane ręce. Spółka zabiega jednak, co oczywiste, o kolejnych odpowiedzialnych i wypłacalnych nabywców, uczestnicząc w specjalistycznych targach. W 2010 r. były to EXPOMIN w Chile, Bośni i Hercegowinie, w Kazachstanie oraz w Turcji, a także Nigeria Infrastructure 2010 w Lagos, co zaowocowało współpracą z nowymi kontrahentami.
Koniec roku 2010 przyniósł spółce kolejną zmianę. 5 listopada w Ministerstwie Skarby Państwa odbyła się aukcja sprzedaży akcji NITROERG S.A., którą wygrała firma KGHM Polska Miedź S.A. – jeden z ważnych odbiorców produkcji fabryk w Bieruniu i Krupskim Młynie. Podpisanie umowy nabycia tych akcji ma nastąpić w najbliższym czasie.
Nawiasem mówiąc w kupionym przez KGHM pakiecie akcji znalazło się również 5 dolnośląskich uzdrowisk, z których – jak się przewiduje – ma powstać w perspektywie, po ich modernizacji i rekonstrukcji, giełdowa grupa kapitałowa przynosząca spore zyski.
Rok 2011 będzie więc dla Nitroergu okresem pracy w nowym układzie własnościowym oraz – jak już wspomniałem – rokiem jubileuszowym. Kulminacja obchodów 140-lecia nastąpić ma w sierpniu i nasi goście, składając stosowne zaproszenie, oczekują udziału w niej sporej grupy dziennikarzy – członków naszego stowarzyszenia.
Zdjęcia: Grzegorz Micuła