W ugiegłym tygodniu zabraliśmy Was do Splitu, w tym zapraszamy do pobliskiego Trogiru. Nawa miasta pochodzi od greckiego słowa tragos czyli koza. Związek miasta i kóz jest nieprzypadkowy. Ponad 2000 lat temu dzisiejszy Trogir zamieszkiwali osadnicy z antycznej Grecji, którzy na okolicznych wzgórzach wypasali właśnie te sympatyczne zwierzaki.
Obecnie Trogir liczy około 13000 mieszkańców i obejmuje również część na lądzie, poza zabytkową starówką. Usytuowane na wyspie historyczne centrum miasta od 1997 roku jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Trogir to przede wszystkim miasto szczęśliwej chwili.
Na terenie klasztoru sióstr benedyktynek znajduje się artefakt pochodzący z I w. p.n.e. przedstawiający bożka szczęśliwej chwili – Kairosa.
Płaskorzeźba przedstawia kompletnie nagiego mężczyznę z długą grzywkę, za którą TRZEBA go złapać. Bo jeśli nam się to nie uda, szczęście popędzi dalej. Proszę nie pytać, dlaczego siostry zakonne przechowują golasa w swoim domu…
Koniecznie zobaczcie:
• Katedrę św. Wawrzyńca z unikatowym portalem Radowana z 1240 roku. Czy wiecie, że Radowan nigdy nie wyjeżdżał z Trogiru, a pomimo to wyrzeźbił na portalu egzotyczne zwierzęta?
• Również w katedrze – najpiękniejszą renesansową kaplicę poświęconą biskupowi Ivanovi z Togiru.
• Plątaninę uliczek z niezwykle malowniczymi zaułkami.
• Twierdzę Kamerlengo, z której zróbcie piękne zdjęcia.
O innych tajemnicach Trogiru opowiedzą Wam lokalni przewodnicy. Na miejscu jest spora grupa Polaków, którzy mają licencje i chętnie Was oprowadzą.
Co odwiedzić w okolicy:
• Kaštela i odkryć dom światowej sławy wina Zinfandel (hr. Crljenak Kaštelanski)
Zdjęcia Chorwacka Wspólnota Turystyczna:
Denis Peroš, Ivo Biočina, Zoran Jelača