ZAMKI DOLINY DUNAJCA

Wiele zamków w malowniczej dolinie Dunajca miało ważne zadanie obronne. Ich uzbrojone załogi ochraniały uczęszczany szlak handlowy, wiodący z Węgier. Wznoszone najczęściej na wzgórzach, dawały też świadectwo potęgi swoich właścicieli. Co z nich zostało?

Na tle kwiatów

W Nowym Sączu, z 40 komnatowego zamku, jaki w XIV w wzniósł Kazimierz Wielki, została tylko, odbudowana według planów z XVII w, baszta kowalska z renesansową attyką i spory fragment ruin muru obronnego, z drewnianym gankiem dla straży. Kilkakrotnie przymierzano się od odbudowy zamku, ale z braku jakichkolwiek dokumentów nie jest to możliwe.

Ale nawet te „marne pozostałości” wyglądają majestatycznie. Czy tylko dlatego, że stoją na skarpie ponad Dunajcem, w pięknie utrzymanym parku, na skraju starego miasta? A może dobre wrażenie robi zadbana okolica? W sezonie letnim ruinom urody dodaje kwietny napis z nazwą i herbem miasta.

Ruiny w ruinie

W przeciwieństwie do Nowego Sącza widok pozostałości po zamku w Rożnowie napawa smutkiem. Onegdaj właścicielem tej niezbyt wielkiej budowli (sądząc po odkopanych fundamentach), powstałej w XIV w., był Zawisza Czarny, bohater spod Grunwaldu. Całkowicie opuszczony w XVII w. zaczął niszczeć.

Nadzieja na odtworzenie choćby części ożyła w 2015 r,. kiedy obiekt wraz z działką trafił w ręce powołanej specjalnie do tego celu fundacji. Niestety, zapewne z braku funduszy, nic się nie zadziało. Szkoda, bo widok z zamkowego wzgórza na jezioro Rożnowskie jest wspaniały. I wynagradza trud dotarcia do tego miejsca.

Widok z wieży

Od razu widać, że pozostałości po zamku w Czchowie mają prężnego gospodarza. Zbudowany w XIV w był ważnym punktem w fortyfikacji szlaku handlowego. Dokumenty z 1327 r świadczą o tym, że funkcjonowała tu komora celna. Dzięki odtworzeniu zarysu fundamentów wiadomo, że budowla składała się z dwóch baszt: obronnej i bramnej, części mieszkalnej i zwodzonego mostu.

Do tej pory udało się odtworzyć wysoką na ok. 20 m kamienną wieżę. Ale zapewne na tym nie koniec.

Z tajemnicą w tle

Wizyta na zamku w Nidzicy jest dla wielu wycieczek szkolnych i indywidualnych turystów punktem obowiązkowym. I nie ma w tym nic dziwnego. Zamek nazwany Dunajcem jest chyba najpiękniejszą warownią średniowieczną w Polsce.

Miał szczęście – nigdy nie został zburzony, nikt nie wpadł na pomysł jego całkowitej przebudowy lub modernizacji, a co najważniejsze – mimo że często zmieniali się jego właściciele – nie popadł w ruinę. Do teraz część zamku jest zamieszkała, w pozostałej utworzono muzeum. Odtworzono wystrój komnat ostatnich właścicieli, dla których był letnią rezydencją.

W izbach czeladnych zorganizowano wystawę, związaną z historią zamku, na której wyeksponowano przedmioty znalezione podczas prowadzonych tu prac archeologicznych. Jak na przyzwoity zamek przystało wiąże się z nim legenda o Brunhildzie i tajemnica, z kilkoma ofiarami, nieznanym pismem kipu i skarbem Inków w tle. Nie została rozwiązana do dziś …

Zdjęcia autorki

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top