W Warszawie w piątek 22 kwietnia rozpoczęły się 21. Targi Lato 2016, które potrwają do niedzieli 24 bm. Towarzyszą im 5. Targi Produktów Tradycyjnych i Ekologicznych Regionalia. Pierwsze z nich, według założeń, gdy odbywały się jeszcze na terenach Akademii Wychowania Fizycznego na Bielanach, miały być, i przez wiele lat były, wielkim kiermaszem, na którym mieszkańcy stolicy i jej okolic mieli możność zapoznawać się z ofertami wypoczynku letniego, zarówno krajowego jak i zagranicznego, na nadchodzący sezon. I kupić, bądź umówić się w wybranym biurze podróży, aby to sfinalizować po targach, wczasy, wycieczkę czy wypoczynek w innej formie. Nierzadko po cenach bardzo atrakcyjnych. Promowały się również, przede wszystkim krajowe, regiony i miejscowości wypoczynkowe, ale niejako na marginesie głównego nurtu imprezy.
Z czasem, zwłaszcza po przeniesieniu Targów Lato do hal MTargi Polska na ul Marsa, proporcje zaczęły odwracać się. W br. nie spotkałem już w nich bardzo wielu biur podróży i firm turystycznych, które brały udział w imprezie kilka lat temu.
Owszem, uczestniczą w nich nadal niektóre, można nadal zarówno poznać ich ofertę, jak i kupić wycieczkę lub skierowanie na urlop wypoczynkowy w kraju lub zagranicą, ale dominują stoiska promujące regiony kraju, miasta i gminy oraz inne miejscowości. Przy czym robią to w sposób podobny, jak na tradycyjnych targach turystycznych.
Przeważnie z mnóstwem bezpłatnych publikacji drukowanych, z ciekawymi imprezami, prezentacjami sztuki i twórczości ludowej itp. Ale jest to w gruncie rzeczy znacznie uboższy, głównie krajowy, wariant dorocznych jesiennych TT Warsaw. W br. uwagę zwracały m.in. duże stoiska Mazowsza, które jest Regionem Partnerskim, Śląska, Małopolski i Podkarpacia.
Zauważyłem również udaną prezentację Cieszyna, Lubelszczyzny i Suwalszczyzny, Łeby, Malborka, Radomia i paru innych miejscowości. Oprócz nich nazwami, niekiedy intrygującymi, np. „Baśniowy Szlak”, „Baśniowy Zakatek w Guzowym Piecu”, „Wóz Zapomnianych Wojów”, czy „Hity turystyki wiejskiej”, uwagę starają się przyciągnąć mniej znane miejscowości, gminy, czy stowarzyszenia gospodyń poszczególnych wsi zabiegających o turystów.
Z zagranicy swoje atrakcje promuje m.in. Litwa i tradycyjnie już jej uzdrowisko Druskienniki oraz łotewska Łatgalia. Są przedstawicielstwa turystyki Chorwacji, Republiki Dominikańskiej i Kuby. Stoiska krajowe starają się wzbogacić ofertę np. pokazami wyrobu naczyń glinianych na kole garncarskim, wyrobami bednarskimi, a także licznymi ciekawostkami.
Swoją ofertę przedstawiają również organizatorzy aktywnego spędzania czasu, m.in. na wodzie z prezentacją jachtów, hotele, pensjonaty, szlaki turystyczne, a także pojedyncz sanatoria, karczmy, muzea i przewoźnicy. Ponadto gospodarstwa agroturystyczne, a nawet jakaś bacówka i młyn.
Obecne są przedstawicielstwa organizacji turystycznych: PTTK, Izb turystycznych, Federacji Turystyki Wiejskiej, a także prasy i wydawnictw literatury turystycznej. Targom towarzyszą spotkania branżowe. Pierwszego dnia odbyły się trzy. Konferencja Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej na temat „Dobre praktyki w promocji dziedzictwa kulturowego Mazowsza”.
Konferencja „Kondycja biur podróży i rynek turystyki wyjazdowej w przeddzień sezonu turystycznego”. I debata magazynu Rynek Turystyczny p.t. „12 zł za godzinę, czyli ile zarabia się w turystyce”. Dla wystawców zorganizowano konkursy na najbardziej profesjonalne stoiska polskie i zagraniczne, w których nagrodą jest statuetka „Kryształowe Słońce”.
Natomiast Polska Organizacja Turystyczna oraz MT Targi Polska wybiorą najlepszą ofertę polskiego regionu. Głos mieć będą również zwiedzający. W konkursie „Hit Lata” wybiorą najciekawszą propozycję tych targów. W programie są też m.in. pokazy akrobacji rowerowych, sztuczek iluzjonistycznych, kurs ratownictwa wodnego, jak również spotkania z podróżnikami.
Więcej informacji na ten temat znaleźć można na stronie: www.targilato.pl. Targi Regionalia wypełniają jedną z dwu hal wystawowych. I w niej są, ale mniej liczne, stoiska regionów, ale przede wszystkim poszczególnych firm. Piekarni, cukierni, wędliniarni, mleczarni, pasiek, browarów, winnic, lodziarni, firm cateringowych, producentów nalewek, a także napojów bezalkoholowych.
I, oczywiście, firm handlowych różnych branż, także obwoźnych. Kupić można, w dużym wyborze, pieczywo i wyroby cukiernicze, wędliniarskie, mleczarskie, ryby wędzone i w konserwach, przyprawy itp. Niestety, wielu wystawców nadal przyjeżdża na te targi z przekonaniem, że warszawiacy są tak bogaci, że kupią wszystko i za każdą cenę, zwłaszcza jeżeli np. artykuły żywnościowe mają etykietkę regionalnych lub ekologicznych.
I życzą sobie cen wyższych za analogiczne produkty, niż sprzedawane w stołecznych halach handlowych czy na bazarach, jarmarkach śniadaniowych itp. Zainteresowanie kupnem – poza degustacjami proponowanymi przez niektórych wystawców – było więc, przynajmniej pierwszego dnia targów, bardzo umiarkowane.
Hala targów przypomina zresztą w większości miejsc fragmenty normalnych hal targowych z artykułami spożywczymi. Wśród nie wciśnięto stoiska z biżuterią z kamieni naturalnych i sztucznych, wyrobami z drewna i metalu, a nawet firankami i odzieżą z daleka przypominającą tę ze „szmateksów”, chociaż reklamowaną jako lniana.
A także stoiska z kosmetykami i podobnymi artykułami. No i różnym „pamiątkarskim” badziewiem. Poza godziną – dwiema zaraz po otwarciu targów, gdy było na nich dosyć tłoczno, głównie dzięki młodzieży ze szkół hotelarskich i turystycznych oraz ludziom, którzy skorzystali, że wstęp jest bezpłatny, i zbierali na stoiskach bezpłatne wydawnictwa i gadżety oraz pchali się tam, gdzie czymś częstowano, w halach tłumów nie zauważyłem.
A obsługa wielu stoisk, zwłaszcza nie turystycznych i nie spożywczych, czekała aż ktoś zainteresuje się ich ofertą. W sobotę, kiedy targi czynne będą od godz. 10.00 do 18.00 i niedzielę do 16.00 powinno być tłoczniej. Patronat Honorowy nad Targami Lato 2016 sprawują: Witold Bańka – minister sportu i turystyki; Adam Struzik – Marszalek woj. mazowieckiego; Hanna Gronkiewicz-Waltz – prezydent m.st. Warszawy; Wojciech Fedyk – prezes POT i Paweł Niewiadomski – prezes PIT.
Zdjęcia autora